wtorek, 15 marca 2016

Specyficzne właściwości Szóstek



Autor: Jus Accardo
Tytuł: Dotyk
Tłumaczenie: Dariusz Bakalarz
Wydawnictwo: Dreams
Seria: Denazen
Tom: 1
Liczba stron: 344
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-63579-08-1

Przynoszę śmierć wszystkiemu, co żyje. (s. 37)
To słowa głównego męskiego bohatera debiutu literackiego Dotyk Jus Accardo, pierwszego tomu trylogii Denazen. Tytuł powieści od razu skojarzył mi się z piosenką Edyty Górniak, jednak w tej książce dotyk zabija, ludzie giną śmiercią gwałtowną i tragiczną.
Ten talent, ta specyficzna umiejętność należy do mutanta 98, do Kale’a. Chłopak właśnie ucieka z ośrodka Denazen. Wygląda jak siedem nieszczęść. W środku lasu, w środku nocy spotyka dziewczynę wracającą z imprezy i żąda od niej…butów! 17-letnia Deznee Cross nie ma wyboru. Ale idzie chłopakowi na rękę, myli pościg, a uciekiniera zabiera do swego domu, żeby… bardzo zdenerwować ojca. O tak, Dee lubi… bardzo denerwować ojca, wkurzanie go to jej hobby, a sarkazm to język używany na co dzień.
W domu przystojniak o oczach niebieskich jak lód idzie pod prysznic w butach, bierze do ręki i ogląda każdą rzecz z półki, dziwi się DVD i w ogóle jakoś dziwnie się zachowuje, trzyma dystans. Gdy w domu pojawia się Marschall Cross, robi się gorąco. Mężczyzna mierzy do Kale’a z pistoletu, gdyż okazuje się, że zna go lepiej. A i chłopak zna ojca swej wybawicielki, to Diabeł z Denazen. A najbardziej zaskoczona jest Dee. Nie wie, kim tak naprawdę jest jej ojciec prawnik i gdzie pracuje. A to tylko początek odkrywania tajemnic, bo Dee poznaje prawdę o swej matce, lecz jej ojciec nic nie wie o talencie córki. Wkrótce okazuje się, że Dee jest odporna na śmiercionośny dotyk uciekiniera. Nastolatka postanawia pomóc Kale’mu i zemścić się na ojcu. Młodzi bohaterowie uciekają. Dee zastanawia się nad wpisem do dziennika po nocnych wydarzeniach, wyglądałby on tak:
Dzisiaj ojciec próbował mnie zastrzelić i dowiedziałam się, że jest mordercą, który w ośrodku dla swoich kilerów przetrzymuje w niewoli moją matkę. (s. 91)
Okazuje się, że Kale przez całe życie był więziony w Denazen Corporation, w którym zbierano, przetrzymywano i szkolono specyficzne dzieci, aby potem odpowiednio je wykorzystywać w zamian za dach nad głową, wikt i ochronę. Mutanci byli do dyspozycji firmy 24 h na dobę. Nazywano je Szóstkami, a wykorzystywano do… działań przestępczych jako broń. Kale mordował złych ludzi, jak mu wpajano. Ale ‘zło’ ma różne oblicza, dlatego niebawem Dee i Kale szukają tajemniczego Żniwiarza, dołączają do grupy Szóstek zamierzającej zniszczyć Denazen, a to zadanie trudne i wymagające poświęceń.

Już od pierwszych stron zaintrygowała mnie fabuła powieści. Jest nie tylko inna i świeża, lecz też dynamiczna, pełna zaskakujących zwrotów akcji i tajemnic. Czytelnik razem z głównymi bohaterami przeżywa przygody, knuje intrygi, cieszy się i cierpi, moknie i głoduje, bawi się na imprezie Szóstek, ale też zwiedza wieżowiec Denazen i uczestniczy w różnych sytuacjach, nie zawsze przyjemnych. I nie wie, kto kogo wyprowadza w pole, kto wygra, kto okaże się lepszy, bo niektórzy bohaterowie bardzo zaskakują i wyprowadzają czytelnika w pole.
Z miejsca polubiłam Dee i Kale’a. Ją za inteligencję, sarkazm, impulsywność, ale też za przytomność umysłu, odwagę oraz bunt, choć zdaniem jej ojca była rozpuszczoną bździągwą. Kreacja nastolatka jest inna. Przetrzymywany całe życie w zamkniętym ośrodku nie wie, co to życie, nie widział wielu rzeczy, nawet deszczu, nie rozumie pojęć lub ma ich wypaczone definicje i z tego powodu Kale naraża się amerykańskiemu społeczeństwu, co dla czytelnika może być zabawne, lecz nie dla niego.
Percepcja rzeczywistości 98, proste spojrzenie na świat to powinno spodobać się każdemu czytelnikowi. Narratorka Dee stara mu się tłumaczyć poszczególne rzeczy, ale nie jest jej łatwo, bo jak wyjaśnić chłopakowi, który się jej bardzo podoba, co to pocałunek lub trzymanie się za ręce. Tak, rodzi się miłość między tym dwojgiem. Od początkowej fascynacji i euforii chłopaka, że może dotknąć dziewczynę po głębsze uczucie oparte na zaufaniu. Ale na horyzoncie pojawia się dawna miłość Dee, Alex. Rozterki miłosne gwarantowane.
Dla mnie najciekawsze były Szóstki. To ciekawa grupa bohaterów, grupa zwykłych ludzi z pewną modyfikacją w genach. Nazwa nie jest oryginalna, ale trafna, gdyż
Chodzi o dewiację genetyczną objawiająca się w szóstym chromosomie. (s. 109)
Gdy zna się cztery jeden jeden Szóstki, to zna się talent, specyficzną umiejętność. A te bywają bardzo różne: wykrywanie kłamstw, zabijanie dotykiem, uzdrawianie, zmienianie wyglądu czy rzeczy, telekineza. Dee swój talent odkryła w wieku 7 lat, ale ukrywała go przed ojcem przez 10 lat. Jak się okazało, słusznie postąpiła.
Dotyk przeczytałam szybko, gdyż napisany jest prostym, komunikatywnym językiem. Wprawdzie ten paranormal romans skierowany jest do młodzieży, lecz dorosły czytelnik też się wciągnie w zawirowania akcji. Znalazłam kilka literówek oraz małych niedociągnięć językowych („otarł mi wilgotny płyn spod nosa” – krew), które chyba wynikają z tłumaczenia, jednak nie umniejsza to przyjemności czytania. Zakończenie mogłoby być bardziej emocjonujące, by z niecierpliwością czekać na kolejny tom.
Tajemnice, intrygi, emocje, miłość i niezwykłe umiejętności Szóstek walczących o swoje człowieczeństwo – to wszystko znajdziecie w zabójczym Dotyku.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:
 

18 komentarzy:

  1. Właśnie się zastanawiałam nad tą książką, rozwiałaś moje wątpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O mutantach chyba jeszcze nic nie czytałam i póki co, nie będę tego zmieniać. Wolę bardziej realistyczne fabuły. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te ich mutacje są niewidoczne dla oczu, to ich specyficzne umiejętności.

      Usuń
  3. Chce koniecznie poznać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przygotuj się na kolejne 2 tomy, bo to początek trylogii.

      Usuń
  4. Mnie bardzo podoba się ta seria , choć powiem szczerze pierwszy tom wydaje mi się najlepszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O całej serii się nie wypowiem, bo dopiero pierwszy tom za mną.

      Usuń
  5. Nie czytałyśmy, ale chyba na razie nie mamy ochoty. Jakoś nie wiemy do końca czy nam się spodoba :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prędzej córce by się książka spodobała... Serdeczności :)

      Usuń
  6. Romans paranormalny - mogłabym się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej serii, ale lubię wszelkie młodzieżówki z wątkiem fantastycznym, więc to z pewnością cosik dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam. Kocham. Jestem na początku 3 części, gorąco polecam kolor książkowym! Suuuper, naprawdę.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.