Tytuł:
Dobrawa pisze CV
Wydawnictwo: MG
Liczba stron: 208
Oprawa: twarda
Data wydania: 2017
Oprawa: twarda
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-7779-322-0
W
zeszłym roku obchodziliśmy 1050. rocznicę chrztu Polski. Tamto średniowieczne
wydarzenie historyczne było możliwe dzięki decyzji księcia czeskiego Bolesława
I Srogiego, który postanowił, że jego córka Dobrawa będzie gwarantem sojuszu
politycznego między nim a księciem Polan Mieszkiem. Ślub tych dwojga był
możliwy dopiero wtedy, gdy Mieszko ze swymi poddanymi przyjął chrzest. To
wydarzenie religijne miało doniosłe znaczenie. Ta czeska księżniczka z rodu
Przemyślidów, otworzyła Polsce drzwi do Europy, zaś Janina Lesiak w swej
najnowszej książce Dobrawa pisze CV przybliżyła
Jej postać czytelnikom.
Dobrawa
wywodziła się z rodu, w którym były zbrodnia, nienawiść i grzech, ale to było
typowe także dla innych rodów w tamtych czasach. Po prosu rządził mądrzejszy,
silniejszy, sprytniejszy, a walka o władzę nie miała końca. I w tym wszystkim
ona – piękna niewiasta, podziwiająca silne kobiety chrześcijanki. To na nich
się wzorując, postanowiła:
Będę jak te,
które podziwiałam. Wiem, dokąd i którędy idę, więc może mi się udać. Jeśli nie
będę się oglądała za siebie, nie zabłądzę. (s. 56)
Będąc
posłuszną woli ojca, rozstała się z najbliższymi i wyjechała z Czech, by wziąć
na siebie chrześcijański obowiązek, by być pomostem łączącym dwa światy. W ten
sposób stała się jedną z tych chrześcijanek, która nieokrzesanych mężczyzn
zamieniała na cywilizowanych i tym samym wpisała się w tradycję kościelną. Jako
władczyni pracowała na rzecz dobra swego nowego państwa, szerzenia w nim wiary
w Boga, dogląda miast i kościołów, a zwłaszcza Sandomierza.
Ona była jak
miodny kwiat dla owada; służyła tym, co w niej najlepsze… Taka była jej rola.
(s. 130)
Jako
niewiasta Dobrawa wprawdzie niewiele miała do powiedzenia, a tym bardziej do
rozkazywania swemu mężowi, który rządził sam, jednak to jej inteligencja,
wykształcenie, rozsądek, znajomość natury ludzkiej, a przede wszystkim
dyplomacja sprawiły, że wyróżniała się jako kobieta i władczymi. Nikt nie znał
jej marzeń, nikt nie widział jej rozterek i tęsknoty. Ustanawiała nowy porządek
Miłością i
dobrocią, nie siłą. (s. 112)
Ale
Dobrawa to nie tylko inteligentna władczyni, to także mądra żona i matka, która
miała dużo do powiedzenia i zrobienia. Role żony i matki pełniła zgodnie z
tradycją i przeznaczeniem. Szczególnie rola matki była najbliższa jej sercu.
Swego syna Bolka mogła mieć przy sobie tylko do postrzyżyn, dlatego
wykorzystywała ten czas najlepiej, jak umiała. Dbała, by syn znał historię rodu
Piastów, bo w ten sposób uczył się szacunku do przodków, ale również rządzenia.
A z drugiej strony z matczyną troskliwością i baczeniem pozwalała mu się bawić
mieczem, strzelać z procy czy przebywać wśród koni. Bo wiedziała, że:
bycie kobietą to
wyróżnienie, radość i ciężki obowiązek. (s. 18)
Tej
niezwykłej kobiecie z czeskiego rodu towarzyszą inni. Ważną rolę odgrywają
siostra Mlada oraz dwie dwórki, Jarmila i Gertruda, jakże różne od siebie w
wykonywaniu obowiązków i podejściu do księżnej. Równie ważni są mężczyźni –
ojciec, mąż i syn. Lecz także inni odegrali w jej życiu znamienne role, choćby
Gunter z Merseburga. Oni wszyscy w jakiś sposób ją ukształtowali.
Wprawdzie
książka ta to zbeletryzowana biografia Dobrawy, w której fakty historyczne
mieszają się z wizją autorki oraz przeczuciami i wizjami samej Dobrawy, to mimo
wszystko ma pięknie ukazane tło historyczne. Oprócz strojów i wyglądu
księżniczki, jej komnat, można zasiąść z nią do stołu i wieczerzać, można też
iść na spacer czy przyglądać się codziennemu życiu poddanych księcia Bolka
Srogiego. Zaskoczyć może połączenie pogańskich elementów życia codziennego z
chrześcijańskimi, bo dziwne się wydaje, by czytać z jelit kozła, a potem się modlić do Boga. Nie brak też
kłopotów, trosk, chorób czy fizjologii człowieka. Ale są i rady na przykład na
skręconą kostkę czy przestrogi, choćby ta skierowana do kobiet słowami Mlady, siostry Dobrawy:
I nie siadaj na
kamieniu. Niby ciepły, ale kamień to kamień! Kobiety powinny z nim uważać, bo
je mrozi od środka. Potem są do niczego! (s. 31)
Powieść
składa się z trzech rozdziałów, wyznaczających ramy czasowe wokół
najważniejszego dla Dobrawy wydarzenia: Było Jest, Będzie. W każdym z nich
Dobrawa dochodzi do głosu, przedstawia siebie, swoje wątpliwości i nadzieje,
wydarzenia, w których bierze udział oraz te, które dopiero będą miały miejsce.
Nie sposób przy tym poczuć całej palety emocji, które towarzyszą bohaterce, aż
do momentu jej śmierci.
Nikt i nigdy nie
pozna całej prawdy o mnie. (s. 196)
Portret
czesko-polskiej księżniczki w powieści Dobrawa
pisze CV to wielobarwny witraż. Pojedyncze szkiełka ładnie się błyszczą w
promieniach słońca, lecz z drugiej strony są szare, zaś osobno niewiele znaczą.
Dopiero jako całość tworzą niezwykły obraz kobiety mądrej, tajemniczej,
pracowitej, a przy tym skromnej i nieustępliwej. I choć minęło ponad tysiąc lat
od jej śmierci, to wciąż jawi się ona jako kobieta niepospolita, która nie
zdradza swych tajemnic, a jedynie uchyla ich rąbka.
Książkę
polecam wszystkim Polakom, bez względu na wyznanie lub jego brak, by poznali
tę, która wzięła na swe barki cywilizowanie pogańskiego państwa Polan, łącząc
akt wiary z misją polityczną, która miłością i dobrocią ustanowiła nowy
porządek i otworzyła państwu Polan drzwi do Europy. Powieść polecam także
wszystkim kobietom, by uświadomiły sobie, jaką mają wewnętrzną siłę i jak wielki
wpływ mogą wywrzeć na mężczyzn w ich życiu, jak istotną rolę spełniają jako
córki, żony, matki.
Czeska
księżna Dobrawa Przemyślidka, żona Mieszka, władcy nazywanego królem Północy,
matka pierwszego króla Polski była pierwszą w korowodzie księżnych i królowych,
była matką Polski i Polaków, dlatego sięgnijcie po książkę i przeczytajcie
średniowieczne CV Dobrawy, aby zachować Ją w pamięci na dłużej…
Christianissima, benedicta, sancta. (s. 66)
[Chrześcijanka,
błogosławiona, święta.]
Niech
każdy się przez chwilę odda refleksji i zaduma, jak istotną rolę odegrała
Dobrawa w kształtowaniu się Polski? Jak potoczyłyby się losy Mieszka i jego
poddanych, gdyby nie było Dobrawy, ślubu i chrztu? Gdzie by teraz była Polska?
W jakim kształcie? A może należy zapytać… czy w ogóle by była?
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Czytałam książkę i dzięki niej poznałam Dobrawę lepiej, stała się dla mnie kobietą z krwi i kości. Cała seria książek Pani Lesiak o dawnych władczyniach jest bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoją opinię :)Według mnie to najlepsza książka pani Lesiak.
UsuńHistoria nigdy nie była moim ulubionym przedmiotem ale książki Pani Janiny Lesiak mnie wciągają :)
OdpowiedzUsuńBo w nich historia jest raczej tłem.
UsuńCoraz bardziej sklaniam sie do kupna tej ksiazki, bo wszedzie czytam same pochlebne opinie o niej. Milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńBo to naprawdę dobra książka.
UsuńPS Weekend był bardzo pracowity.
to raczej nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńBywa.
UsuńDla samego tła historycznego jest warta poznania.
OdpowiedzUsuńTeż.
UsuńO dziwo czuję się zaintrygowana.
OdpowiedzUsuńOoo!
UsuńCoraz bardziej nabieram ochoty na biografie znanych kobiet Pani Lesiak.
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię! :)
Usuń