Strony

poniedziałek, 27 listopada 2017

Perypetie Niny i Natalii



Autor: Liliana Fabisińska
Tytuł: Weranda na Czarcim Cyplu
Wydawnictwo: Filia
Seria: Jak pies z kotem
Tom: 2
Liczba stron: 472
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-8075-145-3


Antonina Drop i Natalia Burska wróciły z sanatorium do swoich domów. Ale nie zerwały ze sobą kontaktu. A o ich znajomości i kolejnych perypetiach opowiada drugi tom serii Jak pies z kotem Liliany Fabisińskiej – Weranda na Czarcim Cyplu.
Teraz, ponad trzy miesiące później, było już trochę lepiej. SIS-4 rozwijała się w tempie, które zaskakiwało nawet mnie samą. Moje siostrzyczki nie tylko nie doprowadziły firmy do ruiny, ale nadały jej prawdziwy rozpęd. (s. 354)
Firma sióstr Drop rozwija się prężnie, zdobywa nowych klientów, podbija nowe rynki. Ale, ale… firma wymyka się spod kontroli pani prezes, czyli Niny. Do tej pory prowadziła ja twardą ręką, a teraz jej trzy młodsze siostry zachowują się kompletnie nieprzewidywalnie. W dodatku jej narzeczony zniknął bez śladu, jej suknia ślubna wciąż do niej powraca, a wszyscy wkoło próbują ją z kimś zeswatać. Z marnym skutkiem.
To nie romans, mój drogi – sprostowałam, dopasowując się do tego lekkiego tonu. – To związek. Pozamałżeński, grzeszny i skandaliczny, ale jednak związek. W końcu mieszkamy już pod jednym dachem, więc faza romansu została w naszym przypadku raczej zakończona. (s. 95)
Tymczasem siedemdziesięcioletnia Natalia wciąż prowadzi zakład fotograficzny „Mewa” i w ogóle nie myśli o emeryturze. Hoduje ziółka na parapecie i pisze doktorat.
W dodatku na przekór „zasadom” kobieta przeżywa drugą młodość z Wiktorem, którego poznała w sanatorium, a który właśnie z nią zamieszkał. Zakochani całują się w miejscach publicznych, chodzą za rękę – po prostu są szczęśliwi. Natalia zaczyna malować usta czerwoną szminką i nosić mini. Tego strażnicy moralności: sąsiedzi, mieszkańcy i sam proboszcz nie mogą jej wybaczyć. To po prostu nie wypada! Podnosi się wrzawa, zaczyna się ostracyzm. Tylko wierny Maks im kibicuje, trochę mniej irytująca, kapryśna Adela.
Ma pani wyjątkowy talent do znajdowania się w nieodpowiednich miejscach akurat wtedy, kiedy ktoś gwałtownie umiera, niekoniecznie z przyczyn naturalnych. (s. 191)
Natalia Burska przyjeżdża do Warszawy. Maks ma nauczyć Pompona, szczeniaka Niny, zachowania się, dobrych manier. Zaś Natalia ma za zadanie uratować Dorotę Wielowiejska przed kompromitacją na wernisażu. Udało jej się to, ale za jaką cenę! Starsza pani została oskarżona o morderstwo przyjaciółki Doroty, żony swojego byłego narzeczonego sprzed pięćdziesięciu lat! Na pomoc spieszy jej Nina, która też wkrótce zostaje aresztowana. Wbrew poszlakom i zdrowemu rozsądkowi pewien policjant z Bydgoszczy o rybim nazwisku staje po stronie przyjaciółek.
Czarci Cypel na Półwyspie Helskim – Kiedyś w tym miejscu była mała wypustka… Taki dodatkowy cypelek na helskim cyplu. Podobno miał kształt diabelskiego kopyta. (s. 309)

Akcja powieści rozgrywa się w Warszawie i na Helu. Dopiero w drugiej połowie bohaterki znajdują się na Czarcim Cyplu. To tu w limonkowym domku, a szczególnie na werandzie wychodzącą wprost na plażę, będą miał miejsce ważne wydarzenia w życiu jednej z nich. Przyznam szczerze, że trochę mało w moim odczuciu tych wydarzeń, bo tytuł częściowo się rozmija z treścią. Według mnie wstęp powieści, wyprowadzenie akcji na Czarci Cypel są zbyt długie odnośnie do wydarzeń związanych z tytułem książki. Zakończenie nieco pogmatwane, nie wszystko jest wyjaśnione – być może trzeci tom przyniesie odpowiedzi na kilka pytań.
W Polsce siedemdziesięciolatek miota się w skomplikowanej sieci uwikłań. Wnuki, dzieciaki, kwiatki sąsiadki, które trzeba podlewać jeszcze przez dwa tygodnie (bo przecież się obiecało, że jeśli tylko będzie trzeba…). Mieszkanie ze słoneczną kuchnią i drobna lokatka w PKO, na którą ostrzą zęby wszyscy krewni… A może i jakieś złoto, które przetrwało okupację, schowane w gorsecie prababki? (s. 117)
Autorka porusza w powieści ważny problem, a nawet kilka – starość, postrzeganie starszych ludzi i ich rola w społeczeństwie, miłość w starszym wieku, dbanie o siebie, o swoją kobiecość mimo upływu lat. Zachowanie pani psycholog w komisariacie wydaje się bardzo nie na miejscu. Kobieta nie rozumie kobiety, chce ją na siłę wepchnąć w ramkę obrazu ludzi starszych, którzy muszą tylko czekać na swoją śmierć, a nie mogą korzystać z życia i cieszyć się nim. Zachowanie mieszkańców Helu zależy od postrzegania poszczególnych mieszkańców – jednym wolno być w nieformalnym związku, a innym już nie. Dwulicowość, hipokryzja mają się dobrze w społeczeństwie polskim.
Powtarzałam, że mężczyźni bez pasji są jak majtki bez gumki. Błyskawicznie tracą fason. (s. 96)
Bohaterowie mają pasje! Rozwijają je, wkręcają w nie innych, czy to do pomocy, czy to w celu zarażenia swoim hobby. A ich bliscy to rozumieją i pomagają, a przynajmniej nie przeszkadzają. Wykonywanie zawodu z pasją to sama przyjemność. To, w jaki sposób zostały przesłuchiwane Natalia i Nina, pozostawia wiele do życzenia. Dialogi niby komiczne, choć w swej wymowie też absurdalne, przedstawiają negatywny obraz policji, zwłaszcza poziom inteligencji jej przedstawicieli. Za to siła przyjaźni i miłość siostrzana są przedstawione na plus, tak jak zwierzęta i ich obecność w życiu człowieka. Oraz miłość!
Weranda na Czarcim Cyplu to dobra obyczajówka z wątkiem kryminalnym, która potrafi zirytować i rozbawić, w której sytuacje i problemy z prawdziwego życia zostały wplecione w świat wykreowany przez autorkę. A do tego helskie sekrety, psia tresura, fascynujące obrazy holenderskich mistrzów oraz bardzo niewinne ziółka…

Książka przeczytana w ramach wyzwań:
 

7 komentarzy:

  1. Świetna seria - ubolewam, że się skończyła...

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki z motywem takich dziarskich, nietypowych staruszek :) o tej serii nie słyszałam - trafia na natychmiastową listę to-read :D

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  3. Obyczajówki z wątkiem kryminalnym bardzo lubię, będę mieć na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.