Strony

wtorek, 21 sierpnia 2018

Urlopowo - Do zwariowania jeden krok


Autor: Agata Przybyłek
Tytuł: Ja chyba zwariuję!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Miłość i inne szaleństwa
Tom: 1
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-7976-900-1


Miłość można znaleźć wszędzie, nawet… w szpitalu psychiatrycznym! Nina ma dwójkę dzieci i byłego męża. Tak jak żywioł powietrza, jest silna i niezależna, jednak nie ze wszystkim zawsze daje sobie sama radę. Zresztą kto by dawał, gdy w pracy atakuje cię szalony pacjent, twój były jest wiecznym nastolatkiem, mamusia znajduje ci nowego męża na portalu randkowym, a ty w dodatku potrącasz autem nauczycielkę swojego dziecka? Na szczęście Nina może liczyć na wsparcie rodziny oraz przystojnego kolegi z pracy, psychiatry Jacka. Na nieszczęście obydwoje mają ten sam problem – nadopiekuńcze rodzicielki. Podczas gdy mama Niny cieszy się, że córka wreszcie się zakochała, mama Jacka nie jest zachwycona faktem, że syn z kimś się umawia. Tylko jak tu sabotować związek swojej dorosłej pociechy?

I co z tego. Jesteśmy w psychiatryku. Tu wszystko można. (s. 201)
Wraz z Agatą Przybyłek i jej powieścią Ja chyba zwariuję! zapraszam Was do szpitala psychiatrycznego w Brzózkach. To tu pracują główni bohaterowie – psychiatra Jacek chorujący na nerwicę oraz salowa Nina mająca lęki i wpadająca w histerię na widok jednego z pacjentów.
Po prostu wychodzę z założenia, że nawet jeżeli jest mi pisany jakiś mężczyzna, to wcześniej czy później i tak wpadnę w jego ręce. (s. 186)
Główni bohaterowie to single – on kawaler, ona rozwódka z dwójką dzieci i problemowym eksmężem. Miłość poszukiwana? Dopiero z czasem i nie zawsze przez osobę najbardziej zainteresowaną – mamusia też może pomóc dziecko znaleźć nowego partnera choćby przez portal randkowy lovestory.pl. I z całkiem innych powodów, choć mających wspólny mianownik. Bo miłość gra tu pierwsze skrzypce.
Proszę, niech ktoś mnie uszczypnie. Ja chyba zwariuję… (s. 114)
Czytelnik od początku zostaje zaznajomiony z sytuacją rodzinną i sercową bohaterów, zagląda do ich mieszkań, poznaje domowników i przez pewien czas z nimi żyje, o ile wcześniej nie zwariuje… z różnych przyczyn.  Bo nie tylko Nina może zwariować, inni też mają na to szansę, nawet czytelnik może czuć się zagrożony, lecz i bezpieczny, gdyż do psychiatryka jest naprawdę blisko. A i opieka fachowa! Każdy zawsze może liczyć na pomoc lekarza Jacka.
Przecież on był jeszcze taki niewinny i nieodpowiedzialny. Chłopcy w jego wieku nie powinni się oglądać za kobietami. A zwłaszcza spędzać z nimi czasu sam na sam. Wiadomo, co takie mają w głowie? Jacek powinien skupić się na pracy i matce, grać na komputerze, być szczęśliwym, a nie wychodzić wieczorami Bóg wie z kim. (s. 198)

Czyżby to mowa o synu Niny? Nie! Tak postrzega swego ponad 30-letniego syna Jacka jego matka Anita. Jest nadopiekuńcza do bólu! Jej troska o Jacusia wpędza go w chorobę psychiczną, każdy by przy takiej matce sfiksował. Robi z synusia kalekę życiowego, nie pozwalając mu żyć własnym życiem. Na szczęście syn jeszcze swój rozum ma. Ma go także salowa Nina, która bierze się z życiem za bary i ciągle wpada w różne kłopoty, zdaniem mamusi z powodu swej niezaradności, zwłaszcza w sprawach damsko-męskich. Czasami dzieje się tak przez nadopiekuńczą matkę Niny Sabinę. Ta kobieta chce dla swej córki jak najlepiej, lecz kieruje się własnymi pobudkami i libidem.
Daj się mamusi porozpieszczać, póki mam na to siły. (s. 327)
Moim zdaniem to właśnie te dwie mamusie, drugoplanowe bohaterki, skradają pierwsze miejsce w przyciąganiu uwagi czytelnika. Małe mistrzostwo, chociaż siłą tej powieści są kreacje wszystkich bohaterów. Autorka potrafi nadać im takie cechy, by na stronach powieści żyli i zachowywali się jak prawdziwi ludzie. Czasem może nieco przejaskrawia postaci, ich wpadki i wypadki, gdyż zwrotów akcji nie brakuje, choć w prawdziwym życiu znalazłyby się pierwowzory literackich bohaterów.
A ona nieustannie sprowadzała na niego kłopoty. (s. 262)
W tej komedii romantycznej oprócz nietuzinkowych bohaterów uśmiech na twarzy wywołują liczne zwroty akcji, czyli przeróżne wpadki, kłopoty, nieporozumienia – zdarzenia z życia codziennego, szczególnie Niny lub z jej czynnym udziałem. W dodatku wciąga w nie Jacka… Jest wesoło! Komizm językowy też ma w tym swój udział. Przy czytaniu tej książki na pewno czytelnik się zrelaksuje, odstresuje i uśmieje, zapomni o problemach, przypomni o relacjach z bliskimi.
Życie bywa naprawdę zaskakujące, ale jedno jest pewne – nie da się uciec przed miłością. (s. 382)
Ona dopadnie człowieka wszędzie, tylko nie należy jej ponaglać, o czym co niektórzy bohaterowie mogli się przekonać osobiście. A że ponoć każdy ma w sobie coś z wariata, więc wizyta w szpitalu psychiatrycznym w Brzózkach jest jak najbardziej wskazana, oczywiście z powieścią Agaty Przybyłek Ja chyba zwariuję! w ręku.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:

8 komentarzy:

  1. Na pewno przeczytam w przyszłości. Natomiast wkrótce będę czytała najnowszą książkę tej autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz na myśli powieść "Wierność jest trudna", to jest to drugi tom serii, a pierwszy to "Ja chyba zwariuję!". Nie wariuj :)

      Usuń
  2. Mam w planach tę książkę. Lubię styl Agaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja jeszcze nie czytałam żadnej książki autorki, ale po tym co tu czytam mam to ochotę nadrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest co nadrabiać, bo autorka lekko i szybko pisze.

      Usuń
  4. Juz od jakiegoś czasu kusi mnie proza Pani Przybyłek...

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.