Strony

niedziela, 9 grudnia 2018

Umowa przedświąteczna


Autor: Richard Paul Evans
Tytuł: Obietnica pod jemiołą
Tłumaczenie: Hanna de Broekere
Wydawnictwo: Znak
Seria: Kolekcja pod jemiołą
Tom: 1
Liczba stron: 250
Oprawa: miękka
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-240-2756-9 


Rok temu w okresie przedświątecznym przeczytałam Hotel pod jemiołą. Zauroczyła mnie ta powieść i styl autora. Nie wiedziałam, że to drugi tom serii Kolekcja pod jemiołą. W tym roku nadrabiam zaległości. Jednym haustem połknęłam Obietnicę pod jemiołą. I wiecie co, chcę jeszcze!
To nie jest cyrograf na wieczność. Tylko czterdzieści dziewięć dni. (s. 32)
Do kobiety w restauracji biurowca podchodzi nieznany, tajemniczy i przystojny mężczyzna i składa jej ustnie dziwną propozycję. Następnego dnia ma przygotowaną umowę.  Zarówno dla Elise, jak i dla mnie, było to wielkie zaskoczenie. Początkowo podejrzewałam mężczyznę o jakieś niecne cele, ale z czasem byłam coraz bardziej zachwycona jego postępowaniem, kulturą osobistą, podejściem do ludzi, tym, jak odkrywa bogate i ciepłe wnętrze partnerki. W dodatku imponowała mi jego szeroka wiedza, tylko wciąż na miejscu Elise zastanawiałabym się, czemu to właśnie mnie uczynił „usługodawczynią”. Ta umowa, obietnica to klucz do serca Elise. Pytanie, czy prawnik je otworzy...
Wiesz, że w okresie świątecznym pod jemiołą ludzie okazują uczucia osobom, z którymi niekoniecznie łączy ich uczucie? (s. 25)
Przekazywane Elise prezenty przez Nicholasa wydają się prezentami od Mikołaja dla kobiety za ostatnie, trudne lata. Okres przedświąteczny, atmosfera bożonarodzeniowa goszcząca wszędzie wokoło wprawiają czytelnika w klimatyczny nastrój oczekiwania na pierwszą gwiazdkę. W dodatku on sam głodnieje! Na różnych spotkaniach, w restauracjach bohaterowie jedzą smakołyki, że aż ślinka cieknie! Zabrakło mi opisu wystroju Nowego Jorku i jego wielkiej choinki.
Każdy potrafi otworzyć książkę. Nie każdy umie docenić piękno pisma. (s. 46)

Elise skrywa bolesną tajemnicę. Samokrytyka, wieczne obwinianie, ciągłe życie w poczuciu winy i wyrządzonej krzywdy doprowadziło Elise do tego, że przestała wierzyć w siebie, dbać o siebie, unikała ludzi, zamknęła się w swoim cierpieniu. Przestała liczyć na cokolwiek od życia, przestała wierzyć w siebie, o nadziei zapomniała. Nicholas słowami i czynami powoduje, że Elise zaczyna rozkwitać. Czy nie za bardzo, skoro umowa kończy się w wigilię o północy? Koleżanka z pracy kobiety, piękna Zoey, nie pozwala Elise samej siebie obrażać słowami, nawet w żartach. Dlaczego? Bo podświadomość nie widzi różnicy! Radzi, aby Elise była dla siebie najlepszą… Nie, nie przyjaciółką. Tylko najlepszą… cheerlederką! Ja te słowa biorę do siebie! Wam też to radzę.
To nie było trudne. Wzbudzasz miłość. (s. 245)
Evans zna kobiety i ich złożoną psychikę. Nieustająco w swych powieściach przypomina, że to miłość gra w naszym życiu pierwsze skrzypce, że nas znajdzie, że to ona rozświetli mroki naszej duszy. Mamy nauczyć się kochać, siebie i innych, bo po to tu jesteśmy. Miłość to też wybaczanie. W tej powieści widać wielką siłę przebaczenia za popełnione błędy, nawet te największe i najgorsze, niszczące ludzi od środka. Bohaterowie mają sporo na sumieniu, dlatego ich historie są tak przejmujące, bolesne, a zarazem wzruszające i przejmujące. Trzeba pamiętać i nieustająco sobie przypominać, że po każdej burzy wychodzi słońce. I jeszcze jednak kwestia – kłamstwa: czy wyjawienie prawdy, niewspominanie o czymś to kłamstwo?
Każdy potrzebuje emocjonalnego azylu. Miejsca, w którym może się ukryć, kiedy rozszaleją się burze życiowe. (s. 187)
Jeśli znacie styl Richarda Paula Evansa, kochacie magię świąt Bożego Narodzenia oraz lubicie powieści o miłości i ludzkich błędach, to sięgnijcie po tę niezwykłą książkę. Nie stracicie czasu, zatracicie się w realizowaniu kolejnych punktów „Obietnicy pod jemiołą”. Nie ma to, jak spotykać się z prawnikiem!

Książka przeczytana w ramach wyzwań:

8 komentarzy:

  1. Teraz jest odpowiedni czas na takie właśnie lektury.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem przekonana, że ta książka skrywa wszystko to, czego oczekują od dobrej świąteczne i pozycji. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedną książkę z tego cyklu już przeczytałam, więc na pewno sięgnę po kolejne. Zima jest długo, więc pewnie mi się uda :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.