Strony

niedziela, 30 grudnia 2018

Życie w Nebrasce


Autor: Nele Neuhaus
Tytuł: Ostatnie lato w Nebrasce
Tłumaczenie: Anna i Miłosz Urbanowie
Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 526
Oprawa: miękka
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-8008-119-2 




Nebraska, lata dziewięćdziesiąte XX wieku. Szesnastoletnia Sheridan, śliczna adoptowana córka wpływowych i zamożnych Grantów, mieszka z rodziną na prowincji. Monotonia życia, zaściankowość ludzi i złośliwości macochy przytłaczają niezwykle zdolną dziewczynę. Na szczęście jest ciotka Isabella, są książki, konie i muzyka, którą Sheridan kocha ponad wszystko. Jest też szkolny zespół muzyczny i jego lider, Brandon. Biblioteka ciotki odkrywa przed Sheridan nieznany świat, pełen pasji, wolności i namiętności. Kolejni mężczyźni: pomocnik na farmie, jeździec rodeo i pisarz pokazują jej wszystkie odcienie miłości i zmysłowości. Czy światem naprawdę rządzi seks? Czy jest w nim miejsce na miłość? W tym samym czasie Sheridan znajduje pamiętniki tajemniczej Carolyn, która wiele lat temu zniknęła bez śladu. Emocje rosną aż do chwili, gdy w Halloween dzieje się coś strasznego. Dopiero teraz staje się jasne, komu Sheridan naprawdę może zaufać…

Ta ziemia żyła kukurydzą, pszenicą, soją, kościołem, plotkami i ziejącą nudą. (s. 383)
Zapraszam na środkowy zachód USA, do Nebraski, w której panują surowe zasady moralne zarówno rygorystycznie przestrzegane, jak i zawzięcie łamane. Przejedźcie na farmę Willow Creek i poznajcie rodzinę Grantów, zwłaszcza panią Rachel. Zajrzyjcie do miasteczka Fairfield i spędźcie Ostatnie lato w Nebrasce z Nele Neuhaus.
Ja do Grantów pasowałam jak niedźwiedź polarny do pustyni. Bóg obdarzył mnie namiętnością i temperamentem, silnym pragnieniem wolności i poczuciem humoru, doprawiając to wszystko muzykalnością i niespożytą fantazją. (s. 18)
Te bezużyteczne talenty według Rachel Grant posiada jej adoptowana córka Sheridan, która w naturalny sposób zjednuje sobie ludzi, ale staje się też źródłem kłopotów ze strony napalonych mężczyzn oraz zawistnej matki. Rachel całymi dniami dokucza córce psychicznie i fizycznie, torpeduje jej muzyczne plany, znieważa ją soczystymi obelgami, czepia się o wszystko. Piekło na ziemi Grantów. Do niego dokłada swoje najmłodszy brat Esra, obrzydliwy typ. Z ojcem sprawa jest skomplikowana. Do pewnego momentu Sheridan jest jego oczkiem w głowie. W wyniku splotu różnych okoliczności obopólne zaufanie zostaje poważnie nadszarpnięte. Dziewczyna może liczyć na najstarszych braci i pracowników rancza, pomagają jej też mężczyźni, pokrewne, samotne dusze, m.in. nowy pastor. Ucieka w książki, w muzykę, galopuje na ukochanym koniu.
Najdalej za dwa lata, kiedy tylko skończę szkołę, opuszczę farmę Willow Creek, Fairfield i najpewniej również Nebraskę. (s. 162)
Nastolatka ma plan i konsekwentnie do niego dąży. Mierzi ją nuda i leniwy rytm życia w Fairfield oraz głupota mieszkańców. Nawet jej matka uwierzyła, że Scarlet O’Hara to jej koleżanka! Sheridan szuka, wciąż szuka i sama wpada w niejedne kłopoty, nie zawsze ze swojej winy. Zaczytując się w książkach, trafia na pozycję Żądze Henry’ego i zaczyna odkrywać swoją seksualność. Nowo odkryta własna seksualność i cielesność sprawiają, że zaczyna szukać seksu, kokietować, sprawdzać swoje umiejętności. Angażuje się w związki bez przyszłości, zakochuje się w niewłaściwych mężczyznach. Szuka miłości i akceptacji, gdyż bycie adoptowaną jest cierniem w jej życiu. Chce się dowiedzieć, kim byli jej prawdziwi rodzice.
„Pamiętnik Carolyn Cooper, 1957” zostało wypisane dziewczęcą dłonią na zużytej okładce pierwszego notatnika. (s. 165)

W czasie remontu domku na farmie Sheridan znajduje w schowku pod dachem stary karton. W środku są drobiazgi, kalendarz, album ze zdjęciami, pamiętniki z dzieciństwa Carolyn Cooper. Sheridan zaczytuje się w zapiskach i zaczyna odkrywać prawdę o ich właścicielce. Jednak brakuje zeszytów. Zostały schowane w innej skrytce. Nastolatka nie wie gdzie, ale od tej pory na poważnie zabiera się za szukanie korzeni, odkrywanie tożsamości. Czasami sprzyja jej szczęście, innym razem miesiącami jej poszukiwania stoją w miejscu. A ojciec adopcyjny nie dotrzymuje słowa i nie chce z nią porozmawiać. Dlaczego?
Choć dorosłam, wciąż nie miałam zielonego pojęcia o życiu i ludziach. (s. 262)
Choć tytuł wskazuje na jedno lato, to tak naprawdę akcja rozgrywa się w ciągu trzech lat. To ostatnie lato jest najważniejsze dla młodej bohaterki, dla jej teraźniejszości i przyszłości. Zbyt szybkie dorastanie, dramatyczne wydarzenia w jej życiu, odkrywanie tajemnic przeszłości i brutalna prawda o „rodzince” sprawiają, że Sheridan skrywa swoją wrażliwość w twardej skorupie i tylko nielicznym pozwala zajrzeć do środka. Scena finałowa porusza rodzinę Grantów i czytelnika. Efekty śledztwa nastolatki to szok dla wszystkich i gwóźdź do trumny dla jednej z nich. Zaskoczyło mnie zakończenie. Rozumiem nagłą decyzję siedemnastolatki, ale jestem trochę zła na autorkę, że tylko zasygnalizowała nowy, ciekawy wątek i że nie opisała sytuacji w domu Grantów po sensacyjnych informacjach. Z drugiej strony rozumiem, bo to Sheridan była główną bohaterką i to ona podjęła decyzję o zmianie ścieżki swojego życia. Emocji nie brakuje, a plastyczny język obnaża gnuśność mieszkańców, ukazuje życie na farmie, pokazuje piękno przyrody i bezlitosność pogody.
W życiu jest jednak tak, że trzeba wszystko doprowadzić do końca, bo inaczej niezamknięte sprawy z przeszłości prześladują człowieka aż do śmierci. (s. 501)
Ostatnie lato w Nebrasce to pierwsza powieść Nele Neuhaus dla młodych dorosłych, jakże wciągająca i fascynująca pod wieloma względami. To powieść o życiu nastolatki i jej życiowych wyborach, poszukiwaniu drogi rozwoju, tożsamości i korzeni, miłości i przyjaźni, seksualności, prawdy i sprawiedliwości. A z drugiej strony to powieść o tym, na co narażone są młode i ładne dorastające dziewczyny, do czego prowadzi chora zawiść i zazdrość, hipokryzja i tajemnice, wychowywanie mamisynka i nieroba. Przekonajcie się, jak okrutnym zwierzęciem potrafi być człowiek i kiedy sprawiedliwość wyciąga ręce po swoje.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:

4 komentarze:

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.