Strony

poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Pan Book


Autor: Magdalena Trubowicz
Tytuł: Zakochani w słowach
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Kupidyn w spódnicy
Tom: 3
Liczba stron: 344
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-7976-141-8 



A co jeśli miłość czeka tuż za rogiem? Tomasz jest nieśmiałym bibliotekarzem i nie może oderwać się od myśli o Kornelii, która jest piękną, wyrafinowaną kobietą. Jest tylko jeden problem – to bardzo popularna aktorka, którą oczarowany jest każdy. Izabela – przyjaciółka Tomasza – wspiera go na każdym kroku i pomaga przeniknąć skomplikowaną kobiecą naturę. Tymczasem biblioteka gości coraz bardziej osobliwych czytelników. Pewnego dnia odwiedza ją grupa mężczyzn, którym bardzo zależy na rozmowie z Tomaszem. Książki polecane przez bibliotekarza potrafią bowiem odmieniać życie łóżkowe… Kogo oczarują słowa pełne uczuć?

Trzeci tom serii Kupidyn w spódnicy Magdaleny Trubowicz ukazał się pod tytułem Zakochani w słowach. Też je kocham, a że akcja dzieje się głównie w bibliotece, to nie dziwcie się, że przepadłam na czas czytania. 
Biblioteka była dla niego niczym świątynia. Ten klimat, ten zapach i tyle pięknych historii. Trendy się zmieniały. Raz modny był tablet, raz komputer, za chwilę jakieś inne cudo, a biblioteka stała. (s. 11)
Czyż nie pięknie? Ale to dopiero początek mowy o bibliotece, w której twardą ręką rządzi pani Zofia. Ta wrocławska biblioteka ma swoją sztandarową akcję, i to z nie byle jakimi hasłami! Wprawdzie są w niej innowacje typu: czytelnia komputerowa, katalog komputerowy, karty chipowe, lecz mimo to biblioteka z roku na rok gaśnie. Ze wszystkim się zgadzałam, co dotyczyło biblioteki, ale temat opłaty rachunków był dla mnie absurdalny i oderwany od rzeczywistości, za to podobała mi się pewna wspólna inicjatywa. I jeszcze jedna ważna rzecz – nie każdy się nadaje do pracy w bibliotece.
A przecież tu są ludzie. Fajni ludzie. (s. 118)

Pani Zofia słusznie zauważa, iż „ludziom się wydaje, że jak w domu mają komputer i te elektroniczne książki, to już im biblioteka niepotrzebna zupełnie” (s. 118) i dodaje informacje o fajnych bibliotekarzach. Potwierdzam te słowa. Nie będę się chwalić, że jestem tego przykładem (niech żyje skromność!), pozostanę przy młodych pracownikach powieściowej biblioteki – Tomaszu i Izabela. Tomasz Bukowski, Pan Book, siostrzeniec Zofii, po studiach informatycznych zaczął pracować w bibliotece. Kocha czytać. Jest słodki jak miód i samotny jak wielbłąd, chce się zakochać. Trudno mu znaleźć pannę, choćby przez noszenie pasa cnoty, takiego męskiego antygwałtu. Tomasz musi z poczwarki zamienić się w motyla. Takich mężczyzn jak on „jakby od ksero nudnie odbitych” jest wielu. Tomasz zaskakuje siebie, innych, czytelnika.
Chciałabym być każdą kartką, jaką obracasz w dłoniach, książką, z której troskliwie ścierasz kurz. Chciałabym być linijką tekstu, który pożerasz wzrokiem. (s. 61)
Piękna próba przypodobania się Panu Bookowi, niemalże wyznanie miłości. Sęk w tym, że do tanga trzeba dwojga. Gorzej, gdy niechciana adoratorka zamienia się w psychofankę lub zaczyna rozmnażać się przez pączkowanie, a czytelnicy tej biblioteki to interesująca paleta ludzkich osobowości i gustów czytelniczych. Miłość, towar deficytowy, pojawia się w innych odsłonach. Tomasz zgadza się zaopiekować psem Berkiem sąsiada Izy. Historia pana Ksawerego to bardzo empatyczny i wzruszający wątek, pokazujący wielką miłość między panem i psem, która ma nieoczekiwany finał.
Czasami warto poczekać odrobinę dłużej na swoją szansę. Poczekać do chwili, gdy ktoś zaakceptuje cię i doceni za to, jaka jesteś, nie za rolę, jaką przed nim odegrasz. (s. 234)
Biblioteka i poszukiwanie miłości to dwa główne tematy, lecz obok nich przewijają się inne. Ciekawym wątkiem jest aktorstwo w wykonaniu Karoliny Wyrostek i Pauliny Dec. Ta pierwsza jest już znaną aktorką, ta druga chce nią być, tylko wpierw musi zdać maturę. Korepetycje Tomasza z kuzynką to prawdziwe wyzwanie. Udział Pati w castingu odkrywa prawdę o życiu. Wujek Kazimierz to też niezły aktor, a raczej niezłe ziółko typu cicha woda. Pani Grażynka powinna dla wielu matek stanowić wzór. Autorka podkreśla, że warto być sobą, choć zmieni się wygląd zewnętrzny.
Czytanie jest sexy – dodał na koniec Tomasza i podniósł radośnie kciuki do góry. (s. 255)
Cóż będę się rozpisywać o tej powieści… Zakochajcie się w słowach Magdaleny Trubowicz, bo potrafi nimi czarować, wzruszać i bawić. A kiedy już przeczytacie powieść, odwiedźcie swoją bibliotekę. Tam naprawdę są fajni ludzie! I książki!

Książka bierze udział w wyzwaniu:

10 komentarzy:

  1. Nie znam tej serii, ale Twoja recenzja przekonała mnie do tego, by to zmienić kochana. ☺
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam poprzednich części :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam dwóch wcześniejszych tomów, więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz zacząć od końca, książki to bliższy Ci temat.

      Usuń
  4. Zdaje się, że ta książka powstała specjalnie dla Ciebie :) Zamawiałaś taką tematykę?

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam w książkach takie książkowe klimaty... Marzyć zawsze można :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.