Tytuł:
Sprawa leworęcznej lady
Tłumaczenie:
Elżbieta
Gałązka-Salamon
Wydawnictwo: Poradnia K
Seria: Enola Holmes
Tom: 2
Liczba stron: 254
Oprawa: twarda
Data wydania: 2019
Oprawa: twarda
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66005-45-7
W
krótkim czasie sięgnęłam po drugi tom cyklu Enola
Holems Nancy Springer – Sprawę leworęcznej lady. Ten egzemplarz
również zdobyłam na portalu Czytam Pierwszy.
Zapraszam na kolejne przygody młodszej siostry Sherlocka Holmesa.
Cechuje ją
zamiłowanie do męskich strojów i skłonność do chłopięcego zachowania, ruchy ma
zamaszyste, krok typowo męski… (s. 27)
To
właśnie te cechy pomagają Enoli przetrwać w Londynie i zrealizować swoje
marzenie. Nastoletnia bohaterka podjęła pracę jako sekretarka znanego
perdytorysty Lesliego Ragostina. Nie jest upoważniona do podejmowania działań w
imieniu swego pracodawcy, lecz służy jako jego oczy i uszy. Enola zna wymogi
przyzwoitości i swoje miejsce w społeczeństwie jako kobieta, lecz nie byłaby
sobą, gdyby nie buntowała się przeciw wiktoriańskim konwenansom. Przedstawiam Wam
asystentkę Ivy Meshle, a tak naprawdę Lesliego Ragostina. Ot, cała Enola,
ukrywająca swą prawdziwą tożsamość i rozpoczynająca karierę detektywa.
Czy dobrze
zrozumiałam, że pani mąż zajmuje się ustalaniem miejsca pobytu osób
zaginionych? (s. 77)
Ów
mąż to doktor Ragostin, szanowny małżonek Enoli. Kłamstwo to jeden ze sposobów
na dotarcie do rodziny lady Theodory, której w niewyjaśnionych okolicznościach
zaginęła szesnastoletnia córka Cecily. Enola ma okazję wykazać się, lecz jej
myśli „przypominały koszyczek do robótek pełen splątanych różnobarwnych motków
włóczki”. Cała nadzieja pozostawała w doktorze Ragostinim i jego
przemyśleniach. W końcu co dwie głowy… W trakcie śledztwa Enola kieruje się żelazną
logiką. Rozpisuje sobie różne warianty zniknięcia lady Cecily, wnikliwie
analizuje sprawę. Z czasem odkrywa pewną „przypadłość” zaginionej. Autorka uświadamia
współczesnemu czytelnikowi, z jakimi konsekwencjami dla osoby i rodziny wiązało
się bycie leworęcznym w XIX-wiecznej wiktoriańskiej Anglii.
„Doskonale sobie
poradzisz sama, Enolu”. (s. 135)
Tak
mawiała do niej matka i to te słowa przypominała sobie Enola w trudnych
chwilach. Słowa to jedno, czyny drugie, a rzeczy trzecie. W poprzednim tomie
przygód panny Holmes czytelnik poznał strój kobiety. Teraz poznaje jego atuty. Przed
czym chroni usztywniony fiszbinami kołnierz sukni? Dlaczego gorset nazywany
jest opiekuńczym przyjacielem? Do czego służy regulator bioder? Sztuka kamuflażu
okazuje się niezwykle cenna, zwłaszcza że Enola często wybiera się na nocne
eskapady. Poglądy matki sufrażystki oraz empatia bywają niebezpieczne w
mrocznych dzielnicach Londynu. Autorka nie szczędzi brutalnych i szczegółowych
opisów życia ludzi w najbiedniejszej dzielnicy Londynu East Endzie. Spotkać tu można
królowe nocy, „pełzaczki” zwane „świętymi krabami”, Siostry Uliczne. Tu można
wysłuchać płomiennych przemówień i dowiedzieć się, co to jest proletariat.
Logika to nie
wszystko. (s. 11)
Mimo
młodego wieku Enola Holmes rozwija swoje zdolności detektywistyczne i sztukę
kamuflażu, a kłamstwa doprowadza do perfekcji, choć czasem i ona ma gorszy
dzień. Prowadzi śledztwo jako Ivy Meshle, jej brat Sherlock również. Bardzo zależy
mu na odnalezieniu siostry całej i zdrowej. Autorka tak skonstruowała akcję, że
drogi tych dwojga będą się krzyżować. Jak przebiegną spotkania? Interesująco!
Oboje mają silne motywacje, by dopiąć swego celu. Wciąż trwają poszukiwania lady
Holmes. Łamanie kodów, odczytywanie wiadomości i szyfrowanie to stały element
tego cyklu tak, jak aspekt edukacyjny na różnych polach wiedzy. Gazety też
bywają przydatne.
Byłam ślepa. (s.
168)
Sprawa leworęcznej
lady
to bardzo dobra kontynuacja pierwszego tomu cyklu, a nawet lepsza pod względem
prowadzenia śledztwa przez Enolę. Utrzymana w lekkim stylu powieść kryminalna
dla młodzieży zaciekawia pod wieloma względami, a młody czytelnik sam może
zabawić się w detektywa lub zostać asystentem/asystentką Enoli. Fabuła osadzona
w uniwersum stworzonym przez sir Arthura Conan Doyle’a to nowość dla młodego
czytelnika. Książkę i cykl polecam także dorosłemu czytelnikowi jako odskocznię
od współczesnych kryminałów i dobrą rozrywkę na jesienny wieczór.
Książka bierze
udział w wyzwaniu:
Dobrze, że kontynuacja jest jeszcze lepsza. To mnie niewątpliwie zachęca.
OdpowiedzUsuńChyba się zastanowię poważnie nad tymi książkami. Zachęcasz :)
OdpowiedzUsuńZastanawiaj! :)
UsuńNie znam tej serii, ale po przeczytaniu Twojej recenzji mam chęć to zmienić. :) Jeśli sama się na nią nie skuszę, to za kilka lat chętnie kupię córce.
OdpowiedzUsuńSkuś się. Enola Cię zaskoczy pod wieloma względami, a jej brat Sherlock wcale nie jawi się jako idealny detektyw...
UsuńBrzmi sympatycznie. ;)
OdpowiedzUsuńBo i tak jest. :)
UsuńNiewątpliwie sięgnę po tą serie. Super! Bardzo dobra recenzja.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń