Strony

wtorek, 29 grudnia 2020

Tajemniczy świat Witka. Mój brat ma autyzm

Autor: Daria Kacprzak

Tytuł: Tajemniczy świat Witka. Mój brat ma autyzm

Ilustracje: Ewa Pogłodzińska-Wierzchowska

Wydawnictwo: Psychoskok

Liczba stron: 56

Oprawa: miękka

Data wydania: 2020

ISBN: 978-83-8119-715-1

Pod koniec roku objęłam patronatem medialnym książeczkę Darii Kacprzak Tajemniczy świat Witka. Mój brat ma autyzm. Niepozorna objętościowo, jednak treściowo bardzo bogata.

Mama kiedyś mi powiedziała, że mój brat ma autyzm i dlatego czasami zachowuje się inaczej niż dzieci w jego wieku. (s. 9)

W podwarszawskiej wsi mieszka przeciętna czteroosobowa rodzina. Trwa lato, czas beztroskiej zabawy dzieci na powietrzu, robienia przetworów i zbliżających się żniw. Sielskość zakłóca niepokój o sześcioletniego Witka. Chłopiec czasami dziwnie się zachowuje, wybiera ciszę i samotność. Żyje w swoim świecie. U Witka stwierdzono autyzm, przez co cała rodzina bacznie go obserwuje i jest na każde zawołanie. Szczególną troską otacza go starszy o kilka lat brat Maniek. Pewnego dnia chłopcy otrzymują małego królika od sołtysa…


Ważne sprawy zawsze załatwiamy razem. (s. 18)

Autorka ukazała autyzm u dziecka z zupełnie innej strony – oczami brata, który jednocześnie jest narratorem i bohaterem. To on na bieżąco wprowadza czytelnika w tajemniczy świat Witka, gdyż akcja rozgrywa się w czasie teraźniejszym. Spokojnie i cierpliwie tłumaczy jego zachowania. Podaje rady i sposoby, jak należy postępować z dzieckiem autystycznym w różnych codziennych sytuacjach, choćby w czasie wyprawy do dużego sklepu. Chłopców łączą wspólne doświadczenia i wyjątkowa więź. Są sobie bardzo bliscy, choć Witek tego nie okazuje. Z każdej strony opowiastki czuć braterską miłość i przyjaźń. Jest też mowa o wolności, do której ma prawo i człowiek, i zwierzę.

 Musiał przezwyciężyć strach przed nieznanym. (s. 32)

Autyzm przejawia się w określonych zachowaniach. Jak na tak krótką pozycję, zostały one dobrze ukazane i opisane. Maniek obserwuje zdarzenia i sytuacje z Witkiem i wyjaśnia je czytelnikowi. Nie krytykuje brata ani nie ocenia go, po prostu przy nim trwa, by w razie czego mu pomóc, odciążyć rodziców. Jest jak ochroniarz Witka, który świetnie sobie radzi, gdy coś złego dzieje się z chłopcem. Ale i Maniek czasami denerwuje się na brata. Do tego dochodzą relacje społeczne w przedszkolu czy z dziećmi ze wsi, troska rodziców, dom pełen ciepła, wiejskie życie i piękno przyrody.

To właśnie jeden z tych momentów, kiedy mój brat zaskakuje mnie i dowodzi, że jest bardzo mądry. (s. 30)

Dzieci ze spektrum autyzmu wcale nie są „gorsze”. Witek to mądry chłopiec z pewnymi talentami. Zadziwiające jest, jak w krótkim czasie nawiązał kontakt z dopiero co podarowanym królikiem, jak go oswoił. Byłam pod wrażeniem. Zastanawiałam się, co takiego miał on w sobie, że płochliwe zwierzę mu zaufało. Zaskoczyła mnie także dojrzałość sześciolatka w chwili trudnej dla niego. Podjęcie takiej decyzji na pewno nie było łatwe, za to stało się doskonałym zakończeniem. 


 
Powoli otwieram drzwi do pokoju brata. (s. 20)

Daria Kacprzak wie, o czym pisze, ponieważ swoje doświadczenia z wieloletniej pracy w nauczaniu i terapii osób ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi oraz niepełnosprawnością wykorzystuje w pracy twórczej. Przed młodym czytelnikiem nie tylko odkrywa tajemnice świata autystycznego dziecka, ale również uczy go empatii, tolerancji, szacunku dla drugiego człowieka, akceptacji, wyrozumiałości, uważności, pokonywania własnych lęków i napotkanych trudności. Opowiastka napisana została niezwykle prosto i przystępnie, językiem komunikatywnym zrozumiałym dla dziecka, nawet tego kilkuletniego. Historia Witka bawi i uczy. Porusza i wzrusza.

Pozycję wzbogacają ilustracje Ewy Pogłodzińskiej-Wierzchowskiej. Z jednej strony pokazują i oddają pewną surowość świata autystyka, a z drugiej ukazują jego wewnętrzne piękno. Niezwykła paginacja z marchewkami przyciągnęła mój wzrok.


 Nie zauważa mnie. (s. 21)

Warto zauważyć opowiadanie Darii Kacprzak Tajemniczy świat Witka. Mój brat ma autyzm, ponieważ coraz więcej dzieci jest dotkniętych spektrum zaburzeń autystycznych. Bezpośrednia relacja chłopca o dziecku autystycznym pomoże młodym czytelnikom „obejrzeć” i zrozumieć ten „zamknięty” świat, pokonać własny strach i wyciągnąć rękę, by zaopiekować się taką osobą i pomóc jej w codziennym funkcjonowaniu, a przynajmniej nie przeszkadzać. Książeczkę polecam także tym dużym i dorosłym.

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:


4 komentarze:

  1. Dobrze, że tak wartościowe książki są wydawane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka znajduje się na mojej liście tych obowiązkowych do przeczytania. 😊

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.