Strony

wtorek, 19 października 2021

Twoja anatomia

Autor: Kay Adam

Tytuł: Twoja anatomia. Kompletny (i kompletnie obrzydliwy) przewodnik po ludzkim ciele

Tłumaczenie: Katarzyna Dudzik

Ilustracje: Henry Paker

Wydawnictwo: Insignis

Liczba stron: 408

Oprawa: miękka

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66873-25-4

  

 

Były lekarz Adam Kay chwycił za pióro i napisał książkę popularnonaukową skierowaną do młodych czytelników – Twoja anatomia. Kompletny (i kompletnie obrzydliwy) przewodnik po ludzkim ciele. Zajrzałam w głąb książki i swojego ciała…

Nadszedł wreszcie czas, żeby otworzyć instrukcję. (s.  12)

Codziennie w różnych sytuacjach używamy naszego ciała, ale nie zdajemy sobie spray, jak ono naprawdę funkcjonuje, jak jest zbudowane. Ludzkie ciało jest pełne tajemnic. Adam Kay odkrywa je w sposób naukowy, ale zarazem przewrotny. Jego książka to swoisty podręcznik, w którym została omówiona budowa poszczególnych organów: skóry, serca, krwi, płuc, mózgu… Autor zagląda w każdy zakamarek ciała, nawet nużeńcom nie daje spokoju. Ot, anatomia w pigułce. Żeby było ją łatwiej przełknąć, autor wykorzystuje różne triki.

Ale każdy z nas jest inny. (s. 144)

Solidną porcję wiedzy okrasza obrzydliwościami. Niektórych może to mierzić, zwłaszcza dorosłych, lecz dzieci w dużej mierze zafascynuje. Wszystkim znane pryszcze, śpiochy, smarki, pot, wymioty, pierdzenie, siki, kupa są produktami naszego ciała i nie ma się co wstydzić. Wypadałoby wiedzieć o nich choć podstawowe informacje, jednak lepiej się nimi nie dzielić przy posiłkach. Przekazywaną wiedzę autor uzupełnia różnymi ciekawostkami, na przykład nerki co roku produkują 600 litrów moczu, wszystkie pęcherzyki płucne po rozłożeniu zajęłyby powierzchnię wielkości kortu tenisowego. Wspomina także o papieżu Franciszku, który miał usunięte płuco jako nastolatek.

Dlaczego przestajemy rosnąć? (s. 234)

Adam Kay odpowiada chyba na każde pytania dotyczące ciała człowieka, jakie mogłoby zadać dziecko, choćby… czy można jeść smarki?, czym śmierdzą wymiociny?, dlaczego twoja kupa jest brązowa? Fachowo rozprawia się z nimi, przedstawiając fakty i obalając mity. Nie zapomina o typowych chorobach danego organu, a nawet o… zespole eksplodującej głowy! Gdy trzeba, przestrzega; gdy trzeba, zachęca, na przykład do oddawania krwi. A na końcu ma dla młodego adepta kursu anatomii Certyfikat medyczny. Są jeszcze Dalsze przygody woreczka robaczkowego i słowniczek.

Styl pisania byłego lekarza jest przystępny i zrozumiały, choć tekst jest naszpikowany pojęciami medycznymi, a nawet łacińskimi nazwami. Lekkości nadają owe obrzydliwości serwowane w sposób naturalny jak coś oczywistego, bezpośrednie zwroty do czytelnika, osobliwe poczucie humoru autora (udaje, że się myli lub czegoś nie wie) i wtrącenia o jego psie i tym, co on wyprawia. Choć przyznam szczerze, że mnie akurat te wtrącenia o Pippinie lekko irytowały.

Całość uzupełniają nieszablonowe ilustracje. Szkoda tylko, że czarno-białe. Każdy organ, każda najmniejsza komórka ciała opisywana w tej książce żyje. Ma nawet oczy i usta, a to za sprawą ilustratora Henrego Pakera. Sprawił on, że słowa autora ożywają, a duża porcja wiedzy jest łatwiej przyswajana.

Poszczęściło ci się! (s. 224)

Twoja anatomia to zabawny i wciągający podręcznik anatomii dla dzieci. Fascynująca i niepowtarzalna podróż po ludzkich wnętrznościach. Gwarantowane niecodzienne wrażenia. Zmysły oszaleją. Publikacja mądra, lekka i… obrzydliwie przyjemna.

Numer akredytacji: 06/05/2020

 

 

5 komentarzy:

  1. Cieszę się, że mam ten podręcznik na swojej półce. Przedstawia się bowiem nader interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że to bardzo interesująca publikacja. Chyba dobrze zaopatrzyć w nią swoją biblioteczkę dla potomnych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe i oryginalne wydanie w temacie anatomii. Z chęcią bym się zapoznała. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ksiązka już czeka na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że jest to bardzo interesująca publikacja. Nie miałam pojęcia, że papież Franciszek miał usunięte płuco jako nastolatek.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.