Strony

poniedziałek, 25 kwietnia 2022

Zakochana hrabina

Autor: Urszula Gajdowska

Tytuł: Zakochana hrabina

Wydawnictwo: Szara Godzina

Seria: W dolinie Narwi

Tom: 3

Liczba stron: 392

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-67102-18-6


Ostatni tydzień spędziłam W dolinie Narwi. Zabrała mnie tam Urszula Gajdowska wraz z Zakochaną hrabiną.

Usiądź, napij się i powiedz po kolei, co się stało. (s, 191)

Wdowa hrabina Aurelia Plater de domo Strzelecka wróciła z Indii. Na salonach ponownie przyciąga uwagę wielu adoratorów już nie tylko ponadprzeciętną urodą, ale i fortuną po zmarłym mężu. Zamiary mężczyzn nie zawsze są uczciwe, o czym hrabina przekonuje się na własnej skórze. Na jej drodze ponownie pojawia się uwodziciel i hazardzista, major Edmund Breza. Od lat Aurelia toczy z nim wojnę, choć on sam wcale nie jest jej obojętny. Los ma swój plan wobec nich…

Szybko zdołała sobie pani narobić kłopotów, hrabino. (s. 82)

Jest rok 1817. Ponownie przeniosłam się do Warszawy i na Podlasie. Aurelia brylowała na balach w strojnych sukniach, bywała na różnych spotkaniach, gdzie wielbiono jej wdzięki i zabiegano o jej względy. Jest ktoś, kto czyni to w nader tajemniczy sposób. Prezenty i prezenciki, a do tego anonimy groźnie brzmiące. Autorka zadbała, by hrabina nie nudziła się po powrocie do kraju i wplątała ją w serię niebezpiecznych zdarzeń. A to upadek z konia, a to „prezent” w karocy, a to uwikłanie jej w próbę zabójstwa. Intryga kryminalna zgrabnie poprowadzona i nie taka prosta do rozwiązania. Jednak zamiast ratunku od zaufanego człowieka, los wplątuje ją w jeszcze poważniejsze problemy. Strzały, napaść, ucieczka, napad, porwanie. Uff, emocji nie brakuje! Potyczek językowych też nie, gdyż major nie pozostaje dłużny hrabinie, a i sam ją prowokuje słowami i czynami. Iskrzy między nimi.

Pomożesz mi zejść i dojść w ustronne miejsce? (s. 159)

W powieści spotykamy bohaterów znanych z poprzednich tomów – państwa Strzeleckich i Wigurów. W pewnym momencie robi się bardzo rodzinnie i miło. Troska o najbliższych, więzy krwi, chęć niesienia pomocy, wspólne rozwiązywania zagadki detektywistycznej to obraz zżytej, kochającej się rodziny. Siłą powieści są także zabawne dialogi i perypetie głównych bohaterów. Można się śmiać z gry słów, przekomarzanek, niedomówień czy różnych sytuacji, jednak jest coś, co mnie rozłożyło na łopatki. Urszula Gajdowska sięgnęła po temat tabu w powieściach i w życiu, choć na co dzień jest on każdej osobie bardzo bliski i intymny. Otóż autorka wzięła na tapet mocz. Pojawia się on w różnych odsłonach i jest odmieniany przez wszystkie… pęcherze! Jest wstydliwie, nieśmiało, intymnie, a nade wszystko zabawnie! Z pierwszej sceny siusiania mało ja się nie posiusiałam ze śmiechu, gdy oczami wyobraźni ujrzałam tę scenę. Kosmos!

Zobaczymy, kto tu kogo uwiedzie tej nocy! (s. 277)

O jakbym chciała, żeby powstał film na podstawie tej powieści i całej serii! To nie tylko paleta bohaterów, ale obraz socjety, codzienność, konwenanse, dziedziczenie tytułu i majątku, wiele ekscytujących wydarzeń. To także piękne krajobrazy i ciekawostki historyczne. Można nawet udać się na wycieczkę, by zwiedzić niektóre miasteczka i obiekty. Jak sam tytuł wskazuje, jest i miłość. Aurelia i Edmund krążą wokół siebie, prowokują się nawzajem i realizują swój plan. Grają w kotka i myszkę, tylko sami się gubią, kto jaką rolę odgrywa. Stopniowo zakochują w sobie. Ich miłość jest taka zadziorna, czupurna, ale i bardzo zmysłowa. Niektóre sceny działają na wyobraźnię.

Zaczynam to teraz doceniać. (s. 312)

Choć to jest romans historyczny, to tak naprawdę ukazuje obraz nas samych. Ludzie, ich zalety i przywary nie zmieniły się w ciągu dwóch wieków. Kochamy, zdradzamy, zazdrościmy, bywamy w gościach, dzielimy się radościami i smutkami, ucztujemy, wspólnie spędzamy wolny czas. Jedna rzecz tylko uległa zmianie – pozycja kobiety. Kiedyś za kobietą stał mężczyzna gwarantujący jej bezpieczeństwo – ojciec, brat, mąż. Wyjątkiem były wdowy, jednak one cieszyły się większą wolnością i swobodą wśród towarzystwa. Dziś kobiety same decydują o sobie.

Świętoszkowata piękność i przystojny uwodziciel. (s. 314)

Zakochana hrabina to romans historyczny w obyczajowej otoczce z początku XIX wieku z akcją osadzoną w stolicy i na Podlasiu, pełen skrajnych emocji i różnych niebezpieczeństw, okraszony grą słów i humorem. Wybierzcie się do doliny Bugonarwi, by rozwiązać zagadkę anonimowych liścików i pokochać tamte tereny.

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:


 

2 komentarze:

  1. Mam oczywiście w planach ten tom. To bowiem świetna seria.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii i jak na razie nie mam jej w planach, ale cieszę się,że Tobie przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.