Strony

poniedziałek, 7 sierpnia 2023

Riley Thorn i martwy sąsiad

Autor: Lucy Score

Tytuł: Riley Thorn i martwy sąsiad

Tłumaczenie: Olgierd Maj

Wydawnictwo: Editio

Cykl: Riley Thorn

Tom: 1

Liczba stron: 464

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-283-8827-7

 

Macie przeczucia, że coś się wydarzy? Prorocze sny? A może wizje? Taki dar ma bohaterka najnowszej powieści Lucy Score Riley Thorn i martwy sąsiad.

Ktoś zastrzelił Dickiego. (s. 48)

Riley Thorn zarabia marnie jako korektorka, a jeszcze płaci alimenty byłemu mężowi, który jest gwiazdą telewizji. Straciła dobrą pracę. Upokorzona wprowadziła się do kamienicy zamieszkałej przez specyficznych emerytów. Ma dar jasnowidzenia, którego chętnie pozbyłaby się daru jasnowidzenia, bo wystarczy jej komplikacji w życiu. Jedna jej przybyła. To seksowny przystojniak Nick Santiago, prywatny detektyw, amator zagadek kryminalnych i pięknych kobiet. Riley poznał, gdy szukał jej sąsiada. Wkrótce kobieta stała się podejrzaną o zabójstwo sąsiada. Nick ruszył z pomocą, by odnaleźć prawdziwego mordercę. Nie pomagały mu paranormalne zdolności kobiety i jej uroda. Sprawę skomplikowało pojawienie się dziwnego nieznajomego koło Riley. Morderca się wymykał…

Daj mi chwilę, dobrze? (s. 100)

Po raz pierwszy spotkałam się z piórem Lucy Score, choć jest autorką bestsellerów Amazona i „Wall Street Journal”. Jej powieści to współczesne komedie romantyczne przetłumaczone na kilkanaście języków. Wychowana w Pensylwanii, w wiejskich okolicznościach przyrody i wśród książek wiodła spokojne życie. To tam kształtowała się jej wyobraźnia.

Kod: zapiekanka z kapusty.

Główna bohaterka Riley Thorn próbuje nie rzucać się w oczy i wieść spokojne życie. Jednak nie jest to możliwe. Przeszkadza jej „dar”, który odziedziczyła po kądzieli. Riley słyszy głosy zmarłych i cudze myśli. Wygłasza ostrzeżenia do obcych ludzi wbrew własnej woli, bo każe jej to zrobić czyjś duch. Stara się ignorować swoje paranormalne zdolności, tłumi swój dar, ale do czasu. Dopóki nie zobaczy wizji śmierci swojego sąsiada Dicka. Dopóki wizja nie stanie się rzeczywistością.

Wtedy bardziej przydaje się Nick i jego trzeźwość umysłu. Riley garnie się do pomocy, lecz cóż… brak jej tego i owego. Iskrzy między dwojgiem od początku. Ciekawa byłam, jak rozwinie się romans, bo jedna z wizji Riley była nader gorąca. Jednak bardziej byłam zainteresowana rozwiązaniem sprawy morderstwa i poznania motywów zbrodni. Wszystko trwa miesiąc, o czym czytelnika informują daty i godziny na początku każdego rozdziału.

W takim razie kim jest ten ogier? (s. 54)

Warto się przyjrzeć bohaterom. Riley oprócz urody ma jaja i odwagę. Szaleństwa i roztrzepania jej nie brakuje. Nick skrywa swe uczucia pod maską twardziela. Zwariowana matka Riley doprowadza ją do szaleństwa. Szoł kradną emeryci. Sympatyczni sąsiedzi mają szalone pomysły i nie cofną się przed niczym. Dbają o dobro Riley, udzielając jej rad. Ponad osiemdziesięcioletnia panna Penny swoją bezpośredniością poraża i wprowadza w zakłopotanie. Psisko wprowadza się do mieszkania swej nowej pani. Do akcji na prośbę babki Riley wkracza Gable. Przewodnik duchowy pomaga rozwinąć dar, by umiała zarządzać swymi mocami. I faktycznie kobieta nieźle duchom miesza w ich „życiu”. Bawiło mnie rozstawianie duchów po kątach i podporządkowanie się poleceniom Riley. Dziwadło tak naprawdę jest potężną jasnowidzką.

Duchy opiekuńcze, przydałaby mi się pomoc. (s. 408)

Moim zdaniem książka jest troszkę przegadana. Początek mnie nudził. Nie mogłam się wgryźć w akcję. Nie wiedziałam, o co chodzi. Dopiero po ponad czterdziestu stronach zaczęło się coś dziać. A że książka jest większa niż standardowe powieści i ma małą czcionkę, nad czym ubolewały moje oczy, to trochę tekstu przeczytałam, nim doczekałam się zawiązania akcji. Później bywało różnie. Dłużyzny powodowały znużenie, a śledzenie wielowątkowej akcji wymagało skupienia. Sytuację ratował dar Riley i humor, zwłaszcza teksty staruszków z kamienicy, potyczki słowne detektywa i korektorki oraz spotkania rodzinne. Zakończenie za to wypadło dobrze. Było niebezpiecznie i zaskakująco.

Myśl o tym, jak o przygodzie. (s. 150)

Riley Thorn i martwy sąsiad to współczesna powieść obyczajowa, w której zagadka kryminalna i romans wiodą prym. Zdolności paranormalne głównej bohaterki tworzą klimat, zaś humor dodaje całości nieco lekkości. To sprawia, że książkę przyjemnie się czyta. Serducho kradną postacie drugoplanowe. Lektura na kilka długich wieczorów.

 

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:


 

2 komentarze:

  1. Szkoda, że książka jest trochę przegadana. Nie mówię jej jednak defintywne nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten nudny początek trochę mnie zniechęca.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.