Strony

sobota, 14 października 2023

Sprawa brawurowej ucieczki

Autor: Nancy Springer

Tytuł: Sprawa brawurowej ucieczki

Tłumaczenie: Elżbieta Gałązka-Salamon

Wydawnictwo: Poradnia K

Seria: Enola Holmes

Tom: 8

Liczba stron: 240

Oprawa: twarda

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83- 67195-97-3


Zabrali mi ubrania. I wszystkie książki, i wszystkie przybory piśmienne i malarskie. Ja zwariuję, Enolu… (s. 48)

Jak ja kocham Enolę Holmes! Za każdym razem wypatruję kolejnej części serii, gdy tylko skończę czytać poprzednią, a czytam jej detektywistyczne niemalże od ręki! Sprawa brawurowej ucieczki to ósmy tom Enoli Holmes Nancy Springer.

Lady Cecily Alistair znów trafiła pod kuratelę ojca tyrana. Jest uwięziona w pokoju i pozbawiona wszystkiego. Potrzebuje pomocy swojej przyjaciółki. Enola po raz trzeci musi uchronić leworęczną lady przed zgubnymi planami okrutnego baroneta. Urządza brawurową ucieczkę i ukrywa przyjaciółkę w swoim sekretnym biurze. Tymczasem jej matka, lady Theodora, zatrudnia Sherlocka Holmesa. Ten błyskawicznie odnajduje lady Alistar, lecz dziewczyna znika ponownie. Zaczynają się problemy. Brutalna rzeczywistość Londynu na każdym kroku czyha na samotną młodą lady. Dodatkowo w kłopoty może ją wpędzić ukrywana przed światem podwójna osobowość. Na jaw wychodzi mroczna tajemnica baroneta…

To już ósma sprawa prowadzona przez Enolę. Wprawdzie młoda detektywka postanowiła odpocząć od swego młodzieńczego, nieco awanturniczego życia i zawiesiła na kołku praktykę w zawodzie naukowczyni – perdytorystki, specjalizującej się w odnajdywaniu osób i rzeczy zaginionych. Jednak los bywa przewrotny i Enola musi ponownie rozwiązać zawikłaną sprawę. Nawet prosi brata o pomoc. Rzecz to niebywała, ale ta sprawa jest wyjątkowo skomplikowana. Mężczyźni z kompleksem Napoleona bywają groźni nie tylko w słowach. To, co spotkało lady Theodore i Cecily, nie mieści się w głowie, tym bardziej że to dom wyższych sfer. Jak widać podłość ludzka, brutalność, chamstwo nie zależą od urodzenia i adresu. Więcej empatii miałam dla woźnicy Harolda, który śpiewnie zaciągał gwarą irlandzką. Podziwiałam lojalność Enoli i jej chęć niesienia pomocy. Oburzało mnie traktowanie osób leworęcznych. Jednak najgorsze było prawo stanowiące, że domowy tyran jest właścicielem swojej córki…

Nancy Springer swój pomysł na fabułę oparła na wrodzonej predyspozycji, którą tępiono wśród arystokracji w XIX wieku – leworęczność. I to był strzał w dziesiątkę! Smaczku dodaje podwójna osobowość bohaterki związana z tą wrodzoną cechą. Ponownie zostałam wciągnięta w śledztwo i wir wydarzeń. Przemierzałam dzielnice Londynu, przeżywając niewiarygodne przygody. Bawiłam się przednio! Zamierałam z oburzenia, byłam napięta jak struna, to wybuchałam salwą śmiechu z podziwu dla sprytu Enoli i reakcji Sherlocka. Biedny ten słynny detektyw, który nie może rozgryźć zagadki pokrętnych machinacji umysłu młodszej siostry. Jego sztywność wynikająca z konwenansów i poczucia moralności kontrastowała z pełną emocji i braku ogłady Enoli.

Mimo że seria kryminałów retro Enola Holmes jest skierowana do młodszej młodzieży, to i dorośli świetnie się w niej odnajdą i całym sercem pokochają nietuzinkową bohaterkę – inteligentną, odważną i sprytniejszą od swojego znanego brata Sherlocka. Nie da się nie lubić tej nieposkromionej szesnastolatki, która uważa się za niezależną kobietę. Tak naprawdę wciąż jest samotną nastolatką porzuconą przez matkę, skazaną na radzenie sobie samej w wiktoriańskim Londynie i czyhającymi na nią zewsząd niebezpieczeństwami. Czasami płacze i przyznaje się, że czegoś nie wie. Pomysłów Enoli nie brakuje, sprawności fizycznej także. Jej szalone metody postępowania, odwaga, fortele, oszustwa, szkolne eskapady pełne przebieranek i znamienitych koafiur oraz genialna gra aktorska tworzą postać oryginalną. Najlepiej świadczy o tym fakt, że najsłynniejszy londyński detektyw jest pełen uznania dla jej inteligencji i kobiecej intuicji. Takie zakończenia to się nie spodziewałam.

Niezmiernie mnie fascynuje Londyn u schyłku XIX wieku i jego mieszkańcy. Autorka przenosi czytelnika jak za dotknięciem różdżki w przeszłość. Tym razem do października 1889 roku. Wraz z Enolą i lady Vienną zamieszkałam w Klubie dla Pań. Mogłam swobodnie dyskutować przy posiłkach, zapomnieć o etykiecie i konwenansach, być wśród innych niezależnych i pracujących kobiet, dyskutować o prawach kobiet, a także ćwiczyć w Buduarze Tężyzny Fizycznej w klubie. Uczęszczałam na odczyty do Londyńskiej Akademii dla Kobiet. Fascynowałam się zdobyczami techniki – deszczochronem, telefonem, maszyną pralniczą. Wnikliwie obserwowałam londyńczyków z różnych sfer. Zdziwiłam się, kto jeździł metrem…

Sprawa brawurowej ucieczki to kolejna wspaniała powieść detektywistyczna z serii Enola Holmes, którą czyta się w mgnieniu oka i żałuje, że jest tak krótka, gdyż chciałoby się więcej i więcej. Chwile grozy i oburzenia przeplatają się z dowcipem i błyskotliwą inteligencją, a emocje wzbudza rywalizacja Enoli z Sherlockiem. Wisienką na torcie jest wiktoriański Londyn z całym swoim rozmachem, niebezpieczeństwami, z mentalnością, konwenansami, etykietą towarzyską i zmieniającą się modą. Powieść uświadamia dziewczynkom i kobietom, że mogą zrobić wszystko, co zechcą, o ile się na to zdecydują.

Za egzemplarz książki pięknie dziękuję wydawnictwu:


 

1 komentarz:

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.