Strony

środa, 5 lutego 2014

Liebster Award



"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 10 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 10 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Skrawki moich myśli chciały poznać moje myśli w następujących kwestiach:
1. Czy w dzieciństwie wolałeś(aś) czytać książki samodzielnie czy raczej chciałeś(aś), by czytali Ci rodzice?
Dopóki nie nauczyłam się czytać, to czytały mi Mama i Babcia. Był jeszcze etap słuchania bajek z płyt długogrających. A że ja lubię wszystko robić sama, więc szybciej się nauczyłam czytać od rówieśników i sama połykałam książki.
2. Czy masz książkę, do której wracasz gdy jest Ci smutno i źle, by poprawić sobie nastrój?
Nie mam.
3. Dlaczego zdecydowałeś(aś) się na stworzenie bloga?

Z jednej strony troszkę w skrytości zazdrościłam innym blogerom, że dzielą się refleksjami po przeczytaniu książek. Ale bardziej dlatego, żeby moje szare komórki nie zgnuśniały bez codziennej pracowitej pracy w pracy. Po porostu ten blog i drugi trzyma mnie w ryzach intelektualnych, a przy okazji jest formą rozrywki i samodoskonaleniem się oraz szufladą, w której przechowuję liMEryki, czyli me liryki.
4. Co najbardziej lubisz, a wiąże się z Twoim blogowaniem?
Hmm… chyba wszystko, choć wydaje mi się, że najbardziej czytanie komentarzy i odpowiadanie na nie. Lubię krytycznych przyjaciół.
5. Gdybyś miał(a) być którymś ze współczesnych pisarzy, to którym?
Tylko jednym? Trudne to. Wielu pisarzy cenię i polskich, i zagranicznych. Poza tym lubię różne gatunki, więc zdecydowanie się na jednego autora byłoby trudne. A że najbardziej gustuję w thrillerach medycznych, więc kiedyś byłby to Robin Cook, Michael Palmer, także Harlan Coben. Dziś raczej Tess Gerritsen.
6. Która spośród książek Twego ulubionego pisarza sprawiła Ci prawdziwy zawód, rozczarowała Cię?
Nie ma jednego mistrza, więc i takowa rozczarowująca książka nie istnieje.
7. Stoisz twardo na ziemi czy jesteś romantykiem/romantyczką?
Romantyzmu jako epoki wręcz nie znosiłam, za to uwielbiałam pozytywizm. A że ja dwoista istota strzelecka, więc powiedzmy tak – nogi mocno na ziemi, ale głowa z racji centymetrów wysoko w chmurach.
8. Czy oprócz czytania i recenzowania jest w Tobie też pisarz, który tworzy własne dzieła (choćby tylko do szuflady)?
Raczej poetka, a właściwie wierszkoletka, bo ja tak do rymu coś pisnę, gdy mnie przyjaciółka Wena raczy odwiedzić bądź nawiedzić. W zeszłym roku jakoś wzięło mnie na limeryki, a ostatnio w trakcie przeziębienia z miejsca spłodziłam 4 fraszki. Sama z siebie się śmiałam, że ze mnie Janka Kochanowska. Wcześniej na potrzeby zawodowe przerabiałam teksty znanych piosenek, z kilku scenariuszy kleciłam jeden, tworzyłam okolicznościowe rymowane życzenia. Oczywiście wszystkie me "poematy" są w mej szufladzie, czyli w lapku.
9. Gdzie najchętniej spędzasz wolny czas?
Móc a chcieć to często się rozmija. Ponad rok temu powiedziałabym tak – wszędzie tam, gdzie mnie jeszcze nie widzieli. Uwielbia(ła)m podróżować, poznawać nowe miejsca, zwiedzać zabytki, podziwiać cuda przyrody, nowe kraje i kultury oraz ludzi. Ale w życiu się różnie plecie, więc teraz jest to mój kolorowy pokój z Afryką nad łóżkiem, mieszkania rodzinki i przyjaciół oraz gabinet krio. O bibliotece nie wspominając.
10. Pies czy kot?
Zdecydowanie pies! Najlepiej duży! Małego mogłabym przez przypadek rozdeptać albo się o niego potknąć. Koty zaczęłam tolerować w czasie odwiedzin mych przyjaciół. Za to marzy mi się biały szczur!

Od dzieciństwa nie lubiłam wszelkich łańcuszków, więc nie będę nikogo nominowała. Chyba że ktoś bardzo chce być przeze mnie "naznaczony", to proszę dać znać w komentarzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.