Tytuł:
Obsydian
Tłumaczenie:
Sylwia
Chojnacka
Wydawnictwo: Filia
Seria: Lux
Tom: 1
Liczba stron: 442
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-7988-118-5
W bibliotece moją uwagę przyciągnęła magnetyczne okładka, a właściwie niezwykle zielone oczy pewnego młodego mężczyzny. Jak się okazało to Daemon, główny bohater powieści Obsydian Jennifer L. Armentrout, pierwszego tomu serii Lux. Okazało się, że to książka fantastyczna.
Do
małego miasteczka Ketterman koło Petersburga sprowadza się 17-letnia Katy
Swartz z matką. Minęły 3 lata od śmierci ojca i kobiety postanowiły zacząć nowy
etap w swoim życiu. Ostatni rok szkoły Katy spędzi nie w słonecznej Kalifornii,
lecz w Zachodniej Wirginii. Dziewczyna musi się przyzwyczaić do dziwnego
akcentu mieszkańców i rwącego się łącza internetowego, a przy tym nie zanudzić
na śmierć. Wprawdzie namiętnie czyta książki i prowadzi blog recenzencki,
jednak nie samymi książkami człowiek żyje. Wkrótce Katy poznaje swego sąsiada.
Wysoki przystojniak ma niesamowicie zielone oczy, którymi hipnotyzuje. I to do
tego stopnia, że przy pierwszym spotkaniu nastolatka wychodzi na idiotkę, choć
jest bystrą, inteligentną dziewczyną i potrafi się odgryźć.
Katy
szybko poznaje prawdziwe oblicze sąsiada. Daemon Black – wyniosłość i arogancja
oraz upór i sarkazm to jego główne cechy. W dodatku chłopak w naturalny sposób
doprowadza nastolatkę do szału. Oboje działają na siebie jak płachta na byka, bo
i nastolatek czuje, że Kat-magedon to dla niego początek końca. Lecz jest ktoś,
kto dobrze im życzy i ich swata. To bliźniaczka Daemona, Dee, urocza i miła
dziewczyna, która bardzo chce mieć przyjaciółkę. I widzi ją w osobie Katy, co
nie podoba się nadopiekuńczemu bratu. Ma ku temu poważne powody. W dodatku w
obecności dziewczyny według Daemnoa nic nie idzie zgodnie z planem…
Życie
toczyłoby się normalnym, spokojnym tempem, gdyby pewnego wieczoru Katy nie
została zaatakowana na parkingu przed biblioteką (już wcześniej w okolicy
zaginęło kilka dziewcząt), a potem nie weszła pod ciężarówkę. Dziewczynie na
ratunek niespodziewanie przychodzi jej sąsiad. Spiesząc jej z pomocą, musiał
użyć swych niezwykłych umiejętności. Dziewczyna już wcześniej miała pewne
podejrzenia, ale Daemon wmawiał jej problemy z widzeniem i określaniem czasu.
Okazuje
się, że bliźniacy to kosmici. I nie tylko oni. W okolicach skał Seneca Rocks
mieszka wielu kosmitów z nieistniejącej już planety Lux, planety światła.
Luksjanie wyglądają jak ludzie, zachowują się jak ludzie, może za dużo jedzą,
jednak w przeciwieństwie do nas potrafią zaginać światło wedle własnej woli.
Wraz z nimi na Ziemię przybyli ich wrogowie z planety Arum. Walka kosmitów
rozgrywa się między mieszkańcami Ziemi. Inna walka rozgrywa się między
człowiekiem i kosmitą…
Mimo
że nie przepadam za fantastyką, to ta książka momentalnie mnie wciągnęła w swą
wartką akcję. Byłam ciekawa młodej blogerki kochającej ogrodnictwo, która ma
temperament i serce, która lubi stawać okoniem i robić na przekór, ale która
jest też odważna i waleczna jak ninja. No i lepiej jej nie denerwować… A i
bliźniacy kosmici spodobali mi się, każde na swój sposób. Autorka stworzyła
ciekawe portrety bohaterów, bardzo realistyczne, nawet jak na kosmitów. Miedzy Katy
i Daemonem aż kipi od uczuć, sprzecznych uczuć – pożądania i nienawiści.
Nie lubiłam go.
To kretyn. Był humorzasty. Ale były momenty – dosłownie nanosekundy – gdy
myślałam, że dostrzegam prawdziwego Daemona. A przynajmniej lepszego Daemona. I
to mnie ciekawiło. A ta inna część, ta kretyńska, cóż, ta mnie nie
interesowała. Tak jakby mnie podniecała. (s. 168)
Rodzi
się między nimi coś więcej niż fascynacja, ale oboje temu zaprzeczają. Chemia
między nimi przykuwała moją uwagę, a potyczki słowne często bawiły.
Byliśmy jak
magnesy, które się odpychały. (s. 316)
Język
typowy dla nastolatków i młodzieńczego buntu momentami trochę mnie drażnił.
Katy nie przebierała w epitetach. ‘Dupek’, ‘palant’, ‘kretyn’ to stały
repertuar, ale i chłopak nie był dłużny, lubił prowokować dziewczynę i powodować,
że się czerwieniła. Katy miała też inną manierę językową. W momentach zachwytu
krzyczała ‘wow’ lub mówiła ‘zarąbiste’. Styl poprawny i lekki, choć wyłapałam
kilka wpadek (tlen od razu wypełnił moje złaknione organy) i błędów.
Autorka
wykreowała nową, interesującą rzeczywistość dla swoich bohaterów, także tych
"nie z tej ziemi". Tę fantastyczną książkę dla młodzieży przeczytałam
bardzo szybko i z niesłabnącym zainteresowaniem. Znalazłam wszystko, co
chciałam: obyczajówkę, przygodę, sensację, romans, zabawne sytuacje i fajerwerki
oraz małą dawkę fantastyki (małą w moim odczuciu). A na dodatek mądre słowa o
ludziach, padające z ust kosmity:
Zawsze uważałem,
że najpiękniejsi ludzie, naprawdę piękni w środku i na zewnątrz, to tacy,
którzy nie są świadomi swojego wpływu. Ci, którzy chwalą się swoim pięknem, co
z tego maja? Ich piękno jest ulotne. To tylko skorupa skrywająca ciemność i
pustkę.
(s. 83)
Nie
rozumiem w tej książce jednego. Dlaczego autorka na końcu powieści zamieściła
47 stron dodatku „Wybrane sceny powieściowe przedstawione z perspektywy
Daemona”. Mogłyby być one włączone do powieści w odpowiednich momentach albo w
ogóle pominięte. Ta doczepka moim zdaniem zupełnie nie wyszła. Narracja
pierwszoosobowa z punktu widzenia Katy wypadła lepiej niż z punktu widzenia jej
sąsiada. Na końcu w zapowiedzi znajdują się 2 rozdziały tomu drugiego Onyx.
Książkę
polecam na pewno młodzieży i tym od nich starszym, którzy w ramach relaksu chcą
sobie przypomnieć czasy bycia nastolatkiem i problemów z tym związanych oraz
dla tych, którzy chcą poznać Luksjan i zmierzyć się z Arumianami w walce na
śmierć i życie.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Książkę czytałam i szalenie mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńJa już poluję na kolejne tomy!
UsuńWszyscy ogromnie polecają tę serię. Myślę, że mi by też się spodobała :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Poznałam dopiero tom pierwszy, więc o całej serii jeszcze się nie wypowiem.
UsuńKsiażkę mam od dawna, ale coś nie mogę się za nią zabrać:)
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest, że... książka musi dojrzeć do czytania :)
UsuńPoleciłam już tą serię mojej młodszej kuzynce.
OdpowiedzUsuńPowinna być zadowolona z polecanej lektury.
UsuńKsiążkę mam na oku :) Mimo, ze nie jestem już nastolatką :) Lubię od czasu do czasu podczytywać ten gatunek :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo, a nawet sięgam po książki dla dzieci, by zobaczyć, co w trawie piszczy.
UsuńKsiążka bardzo przypadła mi do gustu, pomimo tego, że głównym bohaterem jest "człowiek z innej planety". Z pozoru nie lubię takich powieści, ale ta bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńU mnie jest tak samo. Za fantastyką nie przepadam, a ta młodzieżówka z kosmitami jakoś mnie zauroczyła...
Usuń