Tytuł:
Podwójna zemsta
Tłumaczenie:
Violetta
Dobosz
Wydawnictwo: C&T
Liczba stron: 261
Oprawa: miękka
Data wydania: 2003
Oprawa: miękka
Data wydania: 2003
ISBN: 83-89064-26-X
Na świecie jest
za dużo szaleńców. (s. 200)
Czasami
przytłoczona ilością nowości lubię sięgnąć po te starsze książki. Jedną z nich
była ostatnio Podwójna zemsta Andrewa
Neidermana. Autor zyskał sławę po ekranizacji Adwokata diabła.
Bogaty
i sławny golfista, Dirk Stoner zabił swoją żonę Farah. Zadźgał śrubokrętem.
Brutalne morderstwo nie uszło mu płazem. Został złapany, osądzony i skazany na
karę śmierci. Czytelnik wraz z rodziną Farah – siostrą Elaine oraz rodzicami
Harrym i Lil Ross, ojcem skazanego Philipem Stonerem i kilku innymi osobami
uczestniczy w egzekucji. Jednak śmierć mordercy nie jest dla bliskich ofiary
zadośćuczynieniem. Mija 8 miesięcy od wydarzeń w więzieniu, a czas nie leczy
ran. Szczególnie ojciec i siostra bardzo przeżywają utratę Farah. Obsesyjne
lęki powracają po pewnych wydarzeniach w nowojorskim klubie, do którego udała
się Elaine. Z kolei Harry popada niemalże w obłęd z powodu wyrzutów sumienia i
ciągnie za sobą żonę i ich biuro nieruchomości:
Dalej więc
będziemy pędzić w dół drogą samozagłady, dopóki nie pozbędziesz się wszystkich
złych duchów. (s. 44)
W
międzyczasie czytelnik poznaje inne wydarzenia rozgrywające się w USA. Gdzieś
na odludziu żyje Jonathan Thomas Lewis, ale dziwna ta jego egzystencja,
niewiele może, a do tego jest pilnowany przez dwóch osiłków i dziwną kobietę
zwaną Papryka. Ktoś topi lekarza w jego nowym basenie. Gdzieś w rezerwacie
Indian na wysypisku śmieci ktoś w beczce spalił ciało. Cudem odnaleziony kciuk
wskazuję na białą kobietę. Agent FBI Ted Andrews rozpoczyna z urzędu śledztwo
na terenie rezerwatu. Pomaga mu geniusz komputerowy Bill Powell. Współczesne
technologie bardzo ułatwiają i przyspieszają śledztwo. A żeby magik komputerowy
nie przyrósł do biurka, to jego szef Ted odrywa go od niego i zabiera w teren.
Sprawa na pozór prosta okazuje się bardzo skomplikowana… To dopiero początek
fali zagadkowych morderstw w USA.
Autor
wymyślił ciekawą intrygę. Wprawdzie w miarę szybko domyśliłam się jej głównego
zarysu, głównego pomysłu, to mimo to z wielką uwagą śledziłam poczynania
bohaterów, gdyż to szczegóły tak naprawdę i sposób działania jednego z nich
ciekawiły mnie najbardziej. Jeśli ktoś uważnie czyta i wyłapie niuanse, to
domyśli się jeszcze szybciej, że coś jest nie tak. Autor stopniowo rozdaje
karty do gry, choć łatwo się domyślić, że w rękawie ma asa.
Akcja
ma różne tempo, które zależy od wielu czynników, ale stopniowo wciąga w swój
świat i ciekawi. Uczucia bohaterów stały się moimi. W pewnym momencie również
we mnie serce zamarło z wrażenia. Uważnie śledziłam rozwój wydarzeń, jednak
opisy tylko muskałam wzrokiem. Chodzi o szczegółowe opisy pomieszczeń, wyglądu
bohaterów (łącznie ze wzrostem w centymetrach) i ich przeszłości, która według
mnie niczego nie wnosiła do akcji. Za to autor mógłby troszkę bardziej pogłębić
psychikę bohaterów. Nie mam zastrzeżeń co do języka i stylu, bo te są klarowne,
ale tłumacz w jednym zdaniu tak się popisał, że parsknęłam w głos śmiechem:
„Billy pozwolił swemu lunchowi ponownie ujrzeć światło dnia” (s. 128).
Zemsta
to danie podawane na zimno i tak jest w tym thrillerze Podwójna zemsta. Do ilu nieszczęść może doprowadzić, przekonacie
się czytając tę powieść. A przy okazji zaczniecie się zastanawiać… jak to ująć,
żeby Wam za dużo nie zdradzić… ile nas samych jest w nas samych!
Ostrożność nie
jest słabością. (s. 182)
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Pod hasłem, Wyzwanie biblioteczne,
Motyw
zdrady w literaturze, Wyzwanie
kryminalne, Fantazyjny
alfabet stronicowy
Strasznie nie lubię takich opisów, które ty muskałaś wzrokiem... po co takie sztuczne zapychacze? Oczywiście lubię wiedzieć jak wygląda bohater... ale bez przesady! Może kiedyś się skusze na tę pozycję, ale nie wiem kiedy :)
OdpowiedzUsuńW tym wydawnictwie powieści mają dużo akapitów, więc łatwo... muskać wzrokiem takowe ;)
UsuńSkoro intryga jest ciekawa, to jestem na tak. Zapisuję sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńI słusznie.
UsuńByć może się skuszę, zapowiada się interesująco. ;)
OdpowiedzUsuńA smakuj ;)
UsuńJestem ciekawa, co jest asem w rękawie autora i chociażby dlatego przeczytam z przyjemnością. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo tak, ten as zawsze nęci.
UsuńSerdeczności!
Brzmi super! Chce tę książkę :)
OdpowiedzUsuńI prawidłowo :)
Usuń