Strony

wtorek, 9 lipca 2019

Opiekunka do dziecka


Autor: Emily Fridlund
Tytuł: Historia wilków
Tłumaczenie: Olga Kwiecień
Wydawnictwo: Editio
Liczba stron: 288
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-283-4645-1





Historia wilków to debiut powieściowy Amerykanki Emily Fridlund. Książka znalazła się w gronie sześciu finalistów Nagrody Bookera 2017.
Chcę mówić o wilkach. (s. 15)
W Loose River w Minesocie w ósmej klasie uczy się czternastoletnia Madelaine, zwana Lindą. Uchodzi za dziwadło, jest dręczona i odrzucana. Nie ma przyjaciółki ani mentora wśród nauczycieli. Nowy historyk Adam Gierson zwraca uwagę na ponętną Lily, prowokującą kusym strojem, a Linda jest dla niego niezauważalna. To jej historyk proponuje reprezentowanie szkoły w Odysei Historycznej. Dziewczyna chce mówić o historii wilków. Nocami wymyka się, by zobaczyć wilka. Na konkursie musi wyjaśnić, co wilki mają wspólnego z historią ludzi. Jej odpowiedź zaskakuje sędziów. Nauczyciel odwozi ją do domu. Nastolatka ma pewne oczekiwania, jej wyobraźnia podsuwa jej niezwykłe obrazy, myśli błądzą. Na co liczy Linda? Czego oczekuje? O czym myśli? Dlaczego jej reakcja jest tak gwałtowna?
To jest to miejsce, gdzie mieszkała kiedyś sekta, prawda? (s. 22)
Linda mieszka na odludziu. Przez kilka pierwszych lat żyła w komunie wśród wielu ludzi. Teraz ma tylko rodziców, którzy nie poświęcają jej wiele uwagi, nie darzą głębszymi uczuciami. Oboje nie mają stałej pracy. Matka po komunie stała się nazbyt religijna. W domu się nie przelewa. Mroźne zimy dają się we znaki, szpary między belami są wciąż zatykane, futryny osłonięte łachmanami. Generator włączany jest wieczorami albo i nie. Linda ma swój „pokój” na stryszku. Nosi stare, przerabiane i za duże ubrania. Co dzień pokonuje spore odległości. Jej znajomi to cztery psy, jeziora i lasy. Pływanie kanoe, chodzenie po lesie, siedzenie na dachu szopy to jej wolny czas.
Ja jestem Patra, rodzic. To Paul, dziecko. I jak na razie, Ty jesteś Pusta Rubryka, sąsiadka. (s. 39)
Sytuacja się zmienia, gdy w domku po drugiej stronie jeziora pojawiają się nowi sąsiedzi – kobieta i czteroletni chłopiec. Nowi sąsiedzi okazują Lindzie sympatię i akceptują ją taką, jaka jest. Z czasem dziewczyna czuje się częścią tej rodziny. Coraz więcej czasu spędza z sąsiadami, obserwuje ich codzienność, rytuały, zachowania. Staje się opiekunką Paula. Na spacerach uczy go praktycznych rzeczy – jak przetrwać w lesie, jak zaznaczyć drogę do domu. Wydaje jej się, że znalazła swoje miejsce na ziemi, jednak wtedy los ma dla niej wytyczoną inną ścieżkę. Bohaterka staje twarzą w twarz z tajemnicą, mierzy się z czymś niespodziewanym. Dokonuje wyboru, którego takich konsekwencji się nie spodziewa.
Istnieje… materia… wszystko jest… umysłem. (s. 64)
Nowi sąsiedzi są wyznawcami Chrześcijańskiej Nauki. Materia, Bóg, myśl, prawda, postrzeganie rzeczy i śmierci – to słowa klucze przewijające się w ich „wierze”. Paul wie, o czym mówi, a mówi z wielkim przekonaniem. Poważne rozmowy z ojcem naukowcem, trudne, egzystencjalne pytania, wpajanie zasad to wszystko kształtuje osobowość, buduje wiarę, ale i ma z czasem brzemienne skutki. Warto też zwrócić uwagę na „religijność” matki bohaterki.
Pobawmy się razem w szkołę przetrwania. (s. 191)
Rzeczywistość Lindy to prawdziwa szkoła przetrwania. Nastolatka odtrącana na różne sposoby musi sobie dawać radę w szkole, w domu, w lokalnej społeczności, a także w lesie i na jeziorze. Do tego wiek dorastania, hormony, pierwsze doświadczenia seksualne, a na dokładkę oskarżenia historyka, ludzkie gadanie o Lily i ignorowanie jej przez społeczność szkolną. Kontrast stanowi piękny i surowy klimat Minesoty z całym jego przyrodniczym bogactwem. Autorka skuwa jeziora lodem, zamraża powietrze, usypuje zaspy, by potem pokazać piękno wiosny. Przedstawia zwierzęta, oddaje głos ptasim trelom i pozwala delektować się naturą. 
Powieść rozwija się w wiele różnych wątków i podzielona jest na dwie części: Nauka i Zdrowie. Akcja toczy się spokojnie, zgodnie z rytmem przyrody. Jest jednak w niej coś niepokojącego, co przykuwa uwagę czytelnika, mimo oszczędnego i precyzyjnego języka, poetyckiego w opisach przyrody. Niektóre wyrazy zwracają uwagę krojem druku. Pierwszoosobowa narracja skupia się na wydarzeniach i decyzjach z jednego roku życia nastolatki, które miały swe konsekwencje w dorosłym życiu Lindy. Czytelnik poznaje niektóre z nich. Widzi podejście dorosłej Lindy do życia, pracy, ludzi, seksu. Obserwuje ją jako córkę, współlokatorkę i dziewczynę mechanika.
Historia wilków to powieść prosta z pozoru i na pierwszy rzut oka. Jej głębię i prawdę o życiu najlepiej poznać samemu, a przy okazji przekonać się, dlaczego ta powieść znalazła się wśród finalistów Nagrody Brookera.

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:



Książka bierze udział w wyzwaniu:

12 komentarzy:

  1. Fakt przyznania tej nagrody bardzo mocno mnie zachęca do lektury tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie sama przekonam się, dlaczego ta powieść znalazła się wśród finalistów Nagrody Brookera.

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja chętnie sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie warto przeczytać. Na razie zapisuję ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę, zaintrygowałaś mnie tą recenzją :) Już same wilki w tytule i nagroda Brookera "robią robotę", ale po Twojej recenzji od razu zaczęłam szukać tego tytułu w księgarni. (To nieładnie, wiesz? Wiesz, ile ja mam książek do przeczytania? :P)

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A chcesz zobaczyć moje trzy stosy pod ręką?

      Usuń
    2. ...Nie, ale to widać powszechny problem :P

      Usuń
    3. Rynek księgarski ma więcej książek niż czytelników.

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.