Strony

wtorek, 28 kwietnia 2020

Diabelski hrabia - zapowiedź


Od Melisy Bel dostałam propozycję zrecenzowania jej debiutu, historycznego romansu Diabelski hrabia. Tak jak autorka i ja kiedyś czytałam romanse historyczne Jude Deveraux czy Amandy Quick. Skusiłam się na poznanie historii pewnej wdowy, dwóch dżentelmenów i… kota! Wkrótce przeniosę się do XIX-wiecznej Anglii i świata zmysłów, bowiem za maską obojętności skrywa się namiętność. To pierwszy tom cyklu Niepokorni.



Kim jest autorka?

 

Melisa Bel… działa kojąco, wprawdzie pod pseudonimem, ale jednak! Ponoć muzyka łagodzi obyczaje, a ona jest dyplomowaną wiolonczelistką, piosenkarką, autorką polsko- i anglojęzycznych piosenek. Na co dzień zaangażowana jest w projekty muzyczne i współpracę z amerykańską wytwórnią płytową. Miłośniczka ekologii, kotów, sztuki oraz romansów historycznych.


Co mówi blurb?
Jocelyn zna hrabiego Winstona od dziecka. Nie wie, że ten mroczny mężczyzna był w niej niegdyś zakochany. Kiedy wychodzi za mąż za jego kuzyna, Edwarda Ashtona, hrabia, nie mogąc przestać o niej myśleć, zaciąga się na front.
Kilka lat później mąż dziewczyny umiera, zostawiając po sobie jedynie ogromne długi i list, w którym nakazuje żonie szukać pomocy właśnie u lorda Winstona. Gdy lady Ashton zjawia się w ponurej rezydencji hrabiego, ledwie go rozpoznaje w demonicznej, barczystej postaci o przeszywająco zimnym wzroku. Zdana na jego łaskę nie rozumie napięcia, jakie zaczyna się między nimi rodzić. Tymczasem na scenie pojawia się oszałamiająco przystojny baron, który jest gotów ofiarować jej wszystko, czego kiedykolwiek pragnęła…

Kim jest on?
Diabelnie przystojny hrabia, grzesznie pociągający, mroczny i niebezpieczny.

Kim jest ona?
Piękna i pożądana wdowa, wzgardzona i osamotniona. On jest jej jedyną szansą…
 



Dacie się porwać do romantycznego świata XIX-wiecznej Anglii, pełnej eleganckich dam, wytrawnych dżentelmenów i wykwintnych balów?

Trwa przedsprzedaż książki, którą można kupić na stronie
www.melisa-bel.pl, na FB i na Allegro.

Muszę przyznać, że nie dostałam jeszcze tak pięknie zapakowanej książki od wydawcy czy autora. Stroje szyte na miarę! Zobaczcie sami:


Dalej nie wiecie, czy się skusić?
Przeczytajcie darmowy fragment – o tutaj.

Może przekona Was wkrótce moja recenzja przedpremierowa… Będzie też konkurs!
              Liter[at]ka

5 komentarzy:

  1. Osobiście po romanse sięgam bardzo sporadycznie. Raz na ruski rok. :) Ale polecę książkę mojej mamie. Zaczytuje się w romansach historycznych i uwielbia Jude Deveraux oraz Amandę Quick.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już niedługo zabieram się za lekturę tej książki i jestem jej bardzo ciekawa. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też dostałam tak pięknie zapakowaną książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na ten konkurs, ale wcześniej na Twoja recenzję :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.