Strony

czwartek, 8 kwietnia 2021

Nic o tobie nie wiem

Autor: Małgorzata Rogala

Tytuł: Nic o tobie nie wiem

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Seria: Weronika Nowacka

Tom: 2

Liczba stron: 304

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2021 

ISBN: 978-83-66644-52-6

 

 

Niektóre książki pamięta się długo, mimo setek przeczytanych. Taką książką jest powieść Małgorzaty Rogali Kiedy Cię odnajdę. Bardzo się cieszę, że po latach pani Małgorzata wróciła do postaci pedagog szkolnej. Nic o tobie nie wiem to drugi tom cyklu Weronika Nowacka. Blurb:

Tak, chciałam wyjaśnić z nimi, co zaszło. (s. 53)

Weronika Nowacka jest szkolnym pedagogiem. Gdy wśród uczniów dochodzi do konfliktu, kobieta podejmuje się mediacji między ich rodzinami. Nie wie, że wkrótce przyjdzie jej zmierzyć się z jedną z najtrudniejszych spraw w zawodowej karierze. Tuż przed feriami dochodzi do tragedii. Śledztwo prowadzą policjanci Szymon Pawelec i Krystyna Szuba. W wyniku podjętych czynności wychodzą na jaw fakty związane z funkcjonowaniem uczniów.

Szkolne tajemnice i zawiłe relacje między nastolatkami wpływają na przebieg śledztwa. Czy w świecie, w którym ciągle walczy się o popularność, a Internet jest najważniejszym hobby, jest miejsce na przyjaźń?

Nie, dawno nie byłaś u mnie na pogaduszkach. (s. 125)

Zatem jestem. Ponownie spotkałam się z Weroniką Nowacką Szymonem Słowikiem, Krystyną Szubą. Było to miłe spotkanie i ważne, choć okoliczności delikatnie mówiąc… nieciekawe i niesprzyjające. Darzę sympatią bohaterów książek pani Małgorzaty, a Weronika i Szymon zaskarbili sobie miejsce w moim serduchu już siedem lat temu. Teraz sympatia do nich jeszcze wzrosła. Ich problemy radości stały się moimi. Nie dziwię się Weronice co do pracy w wyuczonym zawodzie. Podziwiam w niej rzetelność w wykonywaniu obowiązków, determinację, chęć pomocy uczniom i nauczycielom, jednak samemu świata się nie zbawi. Szymon tym razem jest nie tylko policjantem w służbie państwowej, ale także domowej. Ma nastoletnią córkę. Mało tego, jego umiejętności kulinarne zawsze wywołują u mnie głód. Z kolei Pola Karska zaimponowała mi swoją wewnętrzną i zewnętrzną przemianą, silnym charakterem i tym, co robi teraz dla kobiet i społeczeństwa.

Żeby jej matka nie obsmarowała placówki na swoim blogu. (s. 38)

Brakuje mi słów, by wyrazić wszystkie myśli i refleksje, jakie mnie atakowały w trakcie czytania tej powieści i jeszcze długo po niej. W sumie to one są we mnie cały czas. Z racji zawodu i miejsca pracy. Wprawdzie szkoła w powieści jest sześcioletnia, a nie ośmioletnia jak dziś, jednak to tylko szczegół. Problemy były i są takie same. Autorka nazywa je wprost. To pozostawienie dzieci samych sobie, życie życiem w social mediach, zapracowanie rodziców i niezainteresowanie poczynaniami swoich dzieci, słaba pozycja rodzica w oczach dziecka, rozpad rodzin, zagubienie dzieci i ich fałszywy wizerunek w oczach innych, hejt, lans, depresja, seksizm, pedofilia, manipulacja zachowaniami innych, kontrowersyjne wpisy popularnych influencerów i blogerów, strach nauczycieli przed niektórymi rodzicami, słaba pozycja dyrektora, papierologia szkolna, która gubi dziecko. Zapewne kilka mniejszych problemów mi umknęło. Nie mniej jednak autorka w sposób rzetelny, spójny i logiczny połączyła ze sobą różne trudne wątki i osadziła w czasach nam współczesnych, w miejscach bliskich i znanych. Całość uwiarygodniają wpisy z bloga influencerki Matyldy Czarneckiej, komentarze pod wpisami, treści anonimowych kartek wrzucanych do pudełka dla pedagoga, SMS-y i inne wiadomości publikowane w social mediach.

Teraz liczy się klikalność, droga koleżanko. (s. 103)

Siła Facebooka – bez niego nie istniejesz… Rejestrowanie każdej chwili życia w social mediach zabiera prawdziwe życie, w zamian dając sztuczne, puste. Nowoczesne technologie to błogosławieństwo, ale i przekleństwo. Smartfon stał się relikwią i został przyspawany do ręki. Do tej pory nie wiedziałam, jak działa Snapchat i jak wiele przykrości można „zrobić” komuś z jego „pomocą”. Weronika też nie wiedziała, nie miała nawet konta na Facebooku. Ona nie żyła życiem na pokaz. To ona, policjanci Szymon i Krystyna, niektórzy nauczyciele mówią o współczesnych, cywilizacyjnych problemach w powieści. To mi się podoba – żadnej bibułki, żadnej bawełny, tylko kawa na ławę. Dlatego uważam, że książkę Nic o tobie nie wiem powinni przeczytać wszyscy rodzice bez względu na wiek swoich pociech. Zastanawiam się tylko, do ilu z nich dotrze przekaz i ile z tej grupy weźmie sobie przesłanie tej książki do serca. 

 

Jak ktoś komuś dojeżdżał, to tamta osoba musiała sobie jakoś radzić i koniec. (s. 113)

Obraz rodzin, rodziców, uczniów i polskiej szkoły prezentuje się nieciekawie. Wiem, że powieść jest fikcją literacką, ale proszę mi wierzyć – to bardzo wiarygodny obraz. Wychowanie dziecka to trudna sztuka, szczególnie w dzisiejszych czasach. Pomijam pandemię, bo ona tylko zaogniła istniejące problemy i dołożyła nowe. I tu sugestia, prośba do pani Małgorzaty – a może Weronika jeszcze na rok czy jeden semestr zostanie w szkole i zmierzy się z problemami uczniów wynikającymi z pandemii i lockdownu. 

Gdzie byliśmy jako rodzice, gdy coś takiego działo się pod naszymi nosami? (s. 195)

Nic o tobie nie wiem to powieść, która otwiera oczy na współczesne problemy dzieci i ich rodziców, uczniów i nauczycieli. Prawda w oczy kole, emocje buzują, myśli się kotłują, a refleksje napływają falą tsunami. Ile z tej powieści czytelnik wyniesie dla siebie, tyle będzie miał i oby swoje refleksje przekuł na konkretne działania z pożytkiem dla siebie i dziecka. Nie da się przejść obojętnie koło tej powieści, po prostu nie da…

Dziękuję za tę powieść, pani Małgorzato.

 

5 komentarzy:

  1. Chętnie poznam bliżej tę serię, ale to za jakiś czas, bo obecnie mam inne priorytety czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zajrzeć do tej serii autorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytana, również sporo przemyśleń. Pani Rogala pisze bardzo mądrze

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mowiac nie czytalam jeszcze tej ksiazki i na razie raczej nie przeczytam, bo mam jeszcze mase zaleglosci ;p

    Kochana obserwuje i w wolnej chwili zapraszam Cię do mojego królestwa. Dopiero się rozkrecam, ale wierze, ze na dlugo :) https://synergia-zmyslow.blogspot.com/
    Pozdrawiam,
    Anna Zuzanna

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.