Tytuł: Przebudzenie powietrza
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Wydawnictwo: Galeria Książki
Seria: Przebudzenie powietrza
Tom: 1
Liczba stron: 330
Typ książki: e-book
Format: mobi
Rozmiar: 2,1 MB
Data wydania: 2021
ISBN: 978-83-66173-88-0
Praca w bibliotece może dostarczyć nie tylko wiedzę, ale wiele emocji. Wiem o tym z praktyki oraz z powieści Przebudzenie powietrza Elise Kovy.
Ponieważ jesteś zbyt bystra, żeby tak bardzo bać się tego, kim jesteś.
Siedemnastoletnia Vhalla Yarl jest pilną, ale nieposłuszną uczennicą biblioteki. Odkąd uratowała następcę tronu księcia Aldrika, jednego z najpotężniejszych czarodziejów, jej życie zaczęło się zmieniać. Vhalla musi podjąć decyzję o swej przyszłości – poddać się Wymazaniu, czy zostać czarodziejką. Niezdecydowanie może dziewczynę wiele kosztować, gdyż w cieniach kryją się potężne siły. Cesarstwo Solaris dzieli jeden podbój od zjednoczenia kontynentu, a rzadki talent magiczny uśpiony w nastoletniej adeptce biblioteki może zmienić przebieg wojny. Jak potoczą się jej losy?
Magia sama nas sobie wybiera.
Elise Kova sięgnęła po znane motywy i przeniosła je w świat magii. Mamy nastoletnią uczennicę i księcia, zwykłą dziewczynę i czarodzieja, których zaczyna coś łączyć. Stopniowo dochodzi do głosu uśpiona magia. Z tym wiąże się wątek dorastania, rozterek typowych dla młodego człowieka – poszukiwanie własnej tożsamości, wybór drogi życiowej. Mamy też motyw rywalizacji, państwa w stanie wojny, politykę i ścieranie się różnych racji. Wszystkie motywy łączą się i przeplatają ze sobą, tworząc spójną fabułę i interesującą akcję. Jedynie historia cesarstwa była według mnie nieco zagmatwana.
Vhallo, jesteś czarodziejką.
E-book czytałam, gdy u mnie przez kilka dni bardzo wiało. Jakby Vhalla przypadkiem wywołała wichurę. Przebudzenie nieznanej magii drzemiącej w dziewczynie zaskoczyło nie tylko mnie. Powinowactwem Vhalli jest powietrze, a ona sama to Krocząca z Wiatrem. Tajemnicza magia powietrza i każdy jego podmuch bywały bolesne i przerażające, ale także zabawne i satysfakcjonujące. Magia ją przyciągała, tak jak Wieża Czarodziejów, której należało się bać. Nieopierzoną czarodziejkę z księciem Aldrikiem łączy magiczna Więź oraz rodzące się uczucie, pierwsza miłość. Prawdziwy mezalians! Żeby nie było tak słodko, na arenie zdarzeń pojawia się złotousty książę Baldair, Pożeracz Serc. Raczkująca miłość przeplata się z zazdrością, złamanym sercem i plotkami. Spodobał mi się świat czarodziejów, żyjących nieco na uboczu, a jednak potrzebnych. Chciałabym poznać bliżej Niosących Ogień, Niszczących Ziemię, Przenoszących Wodę oraz ich magiczne umiejętności.
Chodzi o księcia?
Polubiłam większość bohaterów i z chęcią poznam ich jeszcze lepiej. Moją uwagę zwróciła uczennica z biblioteki, oczytana, inteligentna, o dociekliwym umyśle, choć momentami nieco naiwna. Jej dziewczęcy entuzjazm był zaraźliwy, a głód wiedzy i książek nienasycony. Z ciekawością obserwowałam, jak odkrywa magię. Zaimponowała mi swoim poświęceniem i dojrzałością. Książęta także absorbowali moją uwagę. Baldrik elokwentny, uprzejmy, dżentelmen w każdym calu, zaś Aldrik, mroczny i szorstki, z ukrytymi planami wobec podopiecznej. Sympatię zdobyli także pomniejsi bohaterowie, lecz nie wszyscy. W powieści nie mogło zabraknąć czarnych charakterów.
Twoim przeznaczeniem jest coś większego.
Powieść czytałam jak baśń o magii i czarodziejach – lekko, przyjemnie, dla relaksu, nie oczekując niczego. Zanurzyłam się w świecie fantasy i żyłam w nim. Barwne opisy miejsc i zdarzeń przenosiły mnie w czasie i przestrzeni. Mapa cesarstwa ułatwiła mi orientację w wykreowanym świecie. Byłam w komnatach królewskich i lochach, w Koloseum i bibliotece, zwiedzałam miasto, przemykałam korytarzami pałacu. Towarzyszyłam bohaterce w każdym momencie, choć czasami wydawała mi się ona nieco naiwna. Autorka zaskoczyła mnie kilkoma rozwiązaniami i zakończeniem, przez co mój apetyt na poznanie dalszych losów Vhalli Yarl został zaostrzony.
Sądzę, że twój cień cię szuka.
Przebudzenie powietrza to powieść fantasy z gatunku Young Adult, z którą miło spędziłam czas. Zanurzyłam się w świecie książek i magii, pracy i nauki, snów i rozgrywek, przyjaźni i miłości, przyjaciół i wrogów. Byłam świadkiem wielu niespodziewanych zdarzeń, przyspieszonego kursu dorastania i poszukiwania własnej tożsamości, miłości i bólu, skrajnych emocji i poświęcenia. Na swój sposób urzekła mnie ta powieść mimo kilku zgrzytów w tłumaczeniu. Czekam na drugi tom, ciesząc się podmuchami wiosennego wiatru.
Numer akredytacji: 06/05/2020
Dla mnie świat książek i biblioteka zawsze były miejscami magicznymi. :) Dziś pewnie nie sięgnę po tę książkę, ale brzmi bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńMam w planach :) Chętnie się z nią zapoznam w najbliższym czasie!
OdpowiedzUsuńCzekałam na tę opinię. Widzę, że "mimo zgrzytów" spodobała Ci się. Może i mnie urzeknie.
OdpowiedzUsuń