Czytająca w październiku

Dziesiąty miesiąc minął, zatem pora go rozliczyć. Tak wyglądają moje wyniki w październikowym Excelu:

	DOROŚLI				DZIECI, MŁODZIEŻ				SUMA	SUMA	AUDIO
MSC	KSIĄŻKI		EBOOKI		KSIĄŻKI		EBOOKI		KS.	STR.	DOROŚLI		DZIECI
	ILE	STR.	ILE	STR.	ILE	STR.	ILE	STR.			ILE	CZAS	ILE	CZAS
I	8	1980	0	0	7	468	0	0	15	2448	0	0	0	0
II	9	2269	0	0	2	136	0	0	11	2405	0	0	0	0
III	6	1640	0	0	3	612	2	154	11	2406	3	26'56	7	8'05
IV	5	1752	0	0	4	660	0	0	9	2412	5	49'21	10	22'17
V	6	1708	1	398	7	976	0	0	14	3082	7	57'26	3	13'03
VI	8	2140	0	0	0	0	0	0	8	2140	5	43'47	5	20'48
VII	8	2334	1	301	4	848	0	0	13	3483	9	88'44	4	14'06
VIII	8	2378	3	837	2	624	0	0	13	3839	9	93'48	2	3'50
IX	8	2570	0	0	1	224	0	0	9	2794	2	19'19	7	47'51
X	6	1696	1	528	8	944	0	0	15	3168	2	17'25	5	30'7
XI
XII
SUMA	72	20467	6	2064	38	5492	2	154	118	28177	42	396'46	43	204'07

 

Wyjątkowo pracowity październik. Mało mnie było nie tylko na Waszych blogach, ale i na moim własnym. Coś czytałam, także w bibliotece najmłodszym. Czegoś słuchałam. I tak się jakoś sam zrobił wynik. Bo i miesiąc był długi. 15 książek, 7 audiobooków i chwile kradzione na przyjemność czytania, słuchania.

Przez najbliższe dni ładuję akumulatory, gdyż jeszcze mnie czeka sporo pracy do końca roku kalendarzowego, a dwa pierwsze dni tego tygodnia ostro dały mi w kość. Delektujcie się złotą polską jesienią jak ja.

Serdeczności literkowe!

Liter[at]ka