Strony

wtorek, 12 sierpnia 2014

Podwójne życie


Autor: Danuta Korolewicz
Tytuł: Dalia
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 224
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-62502-72-1




Rafał student archeologii po rozstaniu ze swoją dziewczyną Bajką, potrąca na chodniku dziewczynę. Zauroczony nieznajomą poznaje tylko jej imię – Dalia. Ania i Luiza rozpoczynają studia, a wraz z nimi poznają nowe towarzystwo, które zmieni ich życie. Czy Rafał pozna tajemnicę Dalii? Czy Ania powie prawdę Mariuszowi?

Danuta Korolewicz – to nazwisko wydawało mi się znajome. I rzeczywiście. Dalia to kontynuacja powieści Zapach konwalii (recenzja TUTAJ), a zorientowałam się po przeczytaniu trzech rozdziałów. Tym razem główne bohaterki są na pierwszym roku studiów: Ania na archeologii, a Luiza na prawie. Wciąż są związane z tymi samymi mężczyznami o kilka ładnych lat starszymi od nich: Ania z Mariuszem, trenerem pływania, zaś Luiza z Mateuszem, właścicielem firmy budowlanej. Panowie są zapracowani, a dziewczyny zajęte nauką, więc wszyscy mają dla siebie mało czasu, a przez to ich miłość staje się mniej intensywna, bardziej rozmyta i prozaiczna.
I to niejako spowodowało, że pewnego zimowego wieczoru Anka obcemu chłopakowi, któremu wpadła w oko przy potrąceniu jej i który to pojechał za nią taksówką pod dom, przedstawia się jako Dalia. Potem Rafał uparcie wystawał pod jej kamienicą, ale nigdy się nie spotkali. Dopiero po jakimś czasie w muzeum on ją wypatrzył przy gablocie. I porwał na późne śniadanie za miasto. Od tego momentu oboje zaczynają się potajemnie spotykać, choć w trakcie schadzek nie zadają sobie pytań natury osobistej… Oboje ukrywają prawdę. Ona, że ma chłopaka, zaś on, że jeszcze nie zerwał z Bajką, dziewczyną, która jest na tym samym roku co Anka alias Dalia. Nawet nie wiedzą, że oboje studiują archeologię.

Ciągnie ich do siebie. Czuć między nimi chemię, pociąg fizyczny, fascynację młodych ciał, lecz niekoniecznie dusz. Oboje zwariowali na swoim punkcie. Dalia jeszcze się momentami kryguje, odmawia seksu, choć jej ciało tego chce. Ale mózg podpowiada, iż ma chłopaka, którego kocha. Z kolei Rafał nie ma skrupułów, oszalał na punkcie Dalii, chce być tylko z nią i to jak najczęściej, a Bajkę zbywa. I tak w skrytości płynie im życie.
Lecz pewnego dnia prawda wychodzi na jaw. Tłumaczenia Dalii są żałosne. Przecież ona nic nie zrobiła, to był niewinny flirt, romans, do niczego nie doszło, a ludzie w związkach wybaczają sobie różne rzeczy. Według niej wina wynika ze źle podjętych decyzji czy nieopatrznych emocji. Według niej nic się nie stało. Żałuje tej nic nie znaczącej dla niej przygody, lecz zdaje sobie sprawę, że przegięła w dwie strony.  Inaczej pojmuje miłość, lojalność, związek, odpowiedzialność za drugiego człowieka. Jest po prostu jeszcze niedojrzała psychicznie i nie ma doświadczeń miłosnych ze swoim rówieśnikiem.
Ale czworokąt Mariusz-Dalia-Rafał-Bajka to nie są jedyne komplikacje damsko-męskie w tej książce. Luiza poznaje Damiana, gdy ten na uczelni podbiega do niej i znosi ją po schodach, żeby nie musiała skakać z gipsem na nodze. Dziewczyna wpadła mu w oko, ona zresztą jemu też, ale ta znajomość jest słabo rozwinięta. Rady przyjaciółki o podwójnym życiu są przestrogą dla Luizy. Z kolej Bajka chciałaby zagiąć parol na Damiana, ale on nie lubi krzykliwych i pustych dziewczyn. Mateusz zatrudnia Jawę (była Damiana) i nie wiadomo, czy coś nie zaiskrzy, ktoś nie zagnie na drugą osobę parolu. Małgosia, siostra Damiana, koleżanka z roku Anki, wpada w oko jej bratu, lekarzowi Grześkowi. Tylko początek związku dziennikarz Fabiana i właścicielki galerii Karoliny wydaje się być normalny w tych pogmatwanych relacjach damsko-męskich.
Mimo takiego zamętu kto z kim, gdzie i kiedy powieść jest spójna i logiczna. Język utworu i prosty styl przystępne dla każdego. Nawet gdy w jednym miejscu jest kilka par, to potem narrator ukazuje przebieg dalszych wydarzeń każdej z nich, np. Anki i Mariusza po wyjściu z galerii, a potem cofa się w czasie i wraca na wystawę obrazów Ary, by ukazać akcję miedzy Fabianem i Karoliną. Bliżej poznajemy myśli i rozterki Anki-Dalii, jej tłumaczenia przed samą sobą oraz Rafała. Wnikamy w ich psychikę, zwłaszcza dziewczyny. Zakończenie trochę mnie nie usatysfakcjonowało. A i błędy interpunkcyjne trochę wybijały mnie z rytmu czytania.
Dalia to obraz relacji młodych ludzi w podwójnych związkach z ich tragicznymi efektami. Taka mała szkoła życia dla starszych nastolatków o dwulicowości i bawieniem się uczuciami bliskich osób.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:

8 komentarzy:

  1. Nie ocenia się książki po okładce, ale ja bym chyba przed taką uciekała :P chyba jestem za stara na takie książki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za stara... ja też, a mimo to czytam, gdy mam na nie ochotę.

      Usuń
  2. Nie wiedziałam, że Dalia to kontynuacja powieści Zapach konwalii. W takim razie najpierw muszę zapoznać się z pierwszą częścią, a potem ewentualnie skuszę się na kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli się zdecyduję na lekturę to rozpocznę od Zapachu konwalii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że zaczęłam gubić się w tych imionach par, które z sobą były, taka mała telenowela, widzę:) Ale skoro piszesz, że książka jest spójna i logiczna, to chyba nie będzie jednak większego problemu z zapamiętaniem wszystkich imion.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli się zacznie od "Zapachu konwalii" to nie powinno być, zresztą w powieści jest zaznaczone kto jest kim.

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.