Autor: Izabela Szylko
Tytuł:
Dama z blizną
Wydawnictwo: Studio O’Rety
Liczba stron: 314
Oprawa: miękka
Data wydania: 2021
ISBN: 978-83-941-3694-9
Mroczna
okładka utrzymana w tonacji czerni i czerwieni zabrała mnie do świata polskiej
polityki i nie tylko. O czym jest książka Izabeli Szylko Dama z blizną?
Szybkim ruchem przeciągnął brzytwą
wzdłuż jej policzka. (s. 59)
Zaczyna
się kampania na prezydenta Polski. Jednym z kandydatów jest prawnik Marek
Dobosz. Wybrał go Pierwszy, lider największej partii w kraju. Tymczasem seryjny
morderca uprowadził żonę Dobosza. Kobieta wraca okaleczona. Komisarz Lesław Hardy
prowadzi śledztwo, gdy nagle zaczyna prowadzić kolejne. Ktoś zamordował
kandydata na prezydenta. Prawdopodobnie to zabójstwo polityczne, ale nie dla
Hardego. On nie ufa oczywistym rozwiązaniom. Sprawy się komplikują. Tajemnice przestają nimi być. Czy porwanie Adeli Dobosz ma związek ze śmiercią
jej męża? Kto zyskuje na śmierci kandydata, a kto traci?
A w jaki sposób
sprawi pan, że wygram (s. 95)
Nie
lubię polityki, ale z ciekawością sięgnęłam po ten thriller polityczny. I się
nie zawiodłam. Zostałam kilka razy zaskoczona. Czym? Głównie skojarzeniami do
bieżącej sytuacji politycznej naszego kraju. Autorka już na początku zastrzegła,
że wszystkie postacie w książce są fikcyjne, a skojarzenia z prawdziwymi
osobami to już wyłącznie wyobraźnia czytelnika. No to ja mam wyobraźnię! Mówcie,
co chcecie, ja tych skojarzeń widziałam wiele. I do osób, i do wydarzeń. Same
mi się nasuwały. Jakbym widziała w myślach odtworzone te realistyczne i nakładające
się na nie te literackie. Inne były nazwy osobowe…
Czy to znaczy, że
jest pan przeciwnikiem aborcji? (s. 45)
Najbardziej
ucieszyłam się, gdy Izabela Szylko poruszyła problem tabu – aborcja w Polsce. Temat
kontrowersyjny i bardzo na czasie. Wypowiedzi bohaterów są różne, wsadzają kij
w mrowisko, prowokują. Skłaniają czytelnika do przemyśleń i zajęcia stanowiska.
Mocny to i wyraźny głos w sprawie aborcji. Inny ważny aspekt powieści to
ukazanie mechanizmów rządzących w polityce i polityką. Zwykły obywatel więcej
się dowie z książki niż z prawdziwego życia. Ile tu gry, manipulacji, naginania
prawdy, układów i układzików. Na to wszystko nakłada się wątek kryminalny. I to
nie jeden. Thriller polityczny zaczyna się od śledzenia przyszłej ofiary seryjnego
mordercy. Czytelnik obserwuje jego modus operandi,
czyta jego myśli. Komisarz i profilerka mają co robić. Spodobała mi się postać
Hardego. Świetnie dobrane nazwisko do osobowości. Najlepiej wykreowana postać,
choć pozostałym niczego nie brakuje. Słaba silna płeć. Silna słaba płeć.
Nie wystarczy jakiś
wizerunek. (s. 95)
W
tym thrillerze nie ma jednoznacznych postaci. Autorka oddaje głos swoim
bohaterom, gdyż ci najlepiej przemawiają we własnym imieniu, ujawniając prawdę
o sobie samych. Ani państwo Adela i Marek Dobosz, ani komisarz Lesław Hardy,
ani Robert Olczak, który na polityce zjadł zęby, ani też dziennikarka Sandra
Marciniak czy też seryjny morderca nie są bohaterami biało-czarnymi. Dużo w
nich szarości, czasami gry pod publikę, zakładania maski na różne okoliczności,
skrywanych tajemnic, kłamstw. Niezłe trupy w szafie poukrywała autorka i z
czasem po kolei je wyciągała. Natury ludzkiej się nie oszuka. Zaskakujące, ile człowiek…
może. I jaką rolę odgrywa przy tym sumienie. Kłamstwo to mały kaliber,
najmniejszy z zaprezentowanych w powieści. A skrywane emocje buzują. Finał
najlepszy.
Proszę pana,
sondaże to mit. (s. 96)
Izabela
Szylko metodycznie, krok po kroku pokazuje, wyjaśnia, punktuje, uświadamia, a
przy tym także zaskakuje. Tu nie ma miejsca na czułości. Polityka to
bezwzględna gra ludźmi i słowami, tak jak bezwzględny jest w swoich atakach
seryjny morderca. Prawda o człowieku może zaskoczyć. Pozory mylą, a czytelnik
czuje satysfakcję w czasie lektury z precyzyjnie zaplanowanej fabuły i intrygi,
a właściwie dwóch intryg – kryminalnej i politycznej. Warto zwrócić uwagę na
wypowiedzi kandydatów na prezydenta i polityków, by zrozumieć, jaka moc mają
słowa i jak potrafią omamić i ile zdziałać.
A jakie jest jego
stanowisko nieoficjalne? (s. 279)
Damę z blizną przeczytałam na
raz, uczestnicząc się w kampanii i śledztwach, tematy nie tak odległe od
realnego życia. Powieść bardzo aktualna, choć jest jedynie fikcją literacką. Porusza
i skłania do refleksji, choćby nad tym, kto rządzi krajem. Thriller polecam wszystkim,
szczególnie ludziom o konserwatywnych poglądach w kwestii aborcji.
Numer
akredytacji: 06/05/2020