Tytuł: Spotkajmy się po wojnie
Wydawnictwo: Filia
Seria: Miłość warta wszystkiego
Tom: 2
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2020
ISBN: 978-83-8195-241-5
Kontynuuję poszukiwanie odpowiedzi na pytanie – ile warta jest miłość? Pomogła mi w tym powieść Agnieszki Jeż Spotkajmy się po wojnie, drugi tom dylogii Miłość warta wszystkiego.
Porządek się zachwiał wiele lat temu… (s. 216)
Anna Matkowska i Marcin Zieliński zorganizowali przyjęcie zaręczynowe, by zacząć wspólną przyszłość w gronie najbliższych im osób. Jednak los spłatał figla. Prawda wstrząsnęła wszystkimi. Nikt się nie spodziewał, że historia dwojga młodych ludzi zaczęła się kilkadziesiąt lat wcześniej – w czasie drugiej wojny światowej. Wtedy los połączył ich dziadków Zofię Zamłyńską i Jana Górskiego, a właściwie Sarę Flinkierównę i Jana Górskiego. Historia miłości tych dwojga została opowiedziana w pierwszym tomie, a drugi to wydarzenia bieżące okraszone kilkoma wspomnieniami, które wyjaśniają meandry tejże historii.
Wzywa mnie mój los. (s. 280)
Dramatyczna historia utraconej miłości, życie w kłamstwie, z przemilczeniami i wymazanymi faktami z pamięci, okraszona zazdrością, lękiem i nadzieją – gama emocji jest ogromna. Rozczulił mnie drobiazgowy opis podania herbaty ukochanej osobie – mały rytuał, ale jakże ważny dla dwojga ludzi, podkreślający łączącą ich więź, umacniający ją. Mała historia rodzinna została spleciona z wielką historią II wojny światowej i wpłynęła na kolejne pokolenia jej bohaterów. Podświadomie Anna wyczuwa pewne rzeczy, zwraca uwagę na różne sytuacje, ale dopiero później konfrontuje je z nowymi faktami i odkrywa je na nowo. Wszystko będziecie odkrywać razem z nią. Autorka ciekawie rozwija wątek psychogenetyki, psychogenealogii. Zachęca do analizy swojego życia i poszukiwań niuansów, by uzmysłowić sobie, jak na poziomie genetycznym przejmujemy różne rzeczy po naszych przodkach. Ja tak miałam w trakcie czytania.
A czasem się zapętlam, zastanawiając się: kim jestem? To znaczy: kim jestem bardziej? (s. 236)
Kim jesteśmy?, skąd pochodzimy? – to pytania, na które szuka odpowiedzi główna bohaterka. Autorka poruszyła w powieści ważny wątek tożsamości, odkrywania swojego prawdziwego ja. Po rewolucji rodzinnej Annie i jej matce runął cały świat. Kobiety zwątpiły, kim są. Mocno przeżywają rewolucję w ich życiu i starają się ułożyć życie na nowo. Ktoś kiedyś podjął decyzję, dokonał wyboru i wpłynął na losy młodszych pokoleń. Walka o prawdę i uczciwość przynosi niespodziewane konsekwencje. Plamy na honorze wybielić nie można, ale można przebaczyć, bo miłość to też sztuka przebaczania, budowania czegoś nowego od podstaw, choć nierzadko na zgliszczach. W powieści pada wiele mądrych słów o miłości. Mnie rozczulił drobiazgowy opis podania herbaty ukochanej osobie – mały rytuał, ale jakże ważny dla dwojga ludzi, podkreślający łączącą ich więź.
No bo kto cały czas stąpa po płatkach róż? (s. 258)
Tajemnica rodzinna związana z nową tożsamością Anny to tylko wierzchołek góry sekretów Matkowskich i Górskich. Autorka odkrywa je stopniowo, dozując napięcie, dostarczając wielu emocji nie tylko bohaterom. Całość dopełnia nową jakością związku Anki i Marcina, wydarzeniami z przygotowań do ślubu i pracy w redakcji czasopisma. W tej powieści miłość ma różne oblicza i dobrze to widać na przykładzie innych bohaterów. Poznajemy historię Piranii, wrednej naczelnej. Zgłębiamy problemy rodzinne psycholożki Marty, zaglądamy w życie rodzinne Oli. Rozmowy przyjaciółek są budujące nie tylko dla nich. Można skorzystać z sugestii, propozycji, czy odpowiedzieć sobie na niektóre pytania zadawane przez psycholożkę.
Odwaga to wiedza o tym, czego się trzeba bać, a czego nie. (s. 294)
Lubię, gdy w powieściach odnajduję różne powiedzenia, mądrości, zdania, które można traktować jako złote myśli. Cenię też sobie różne ciekawostki. W tej książce poznałam niektóre tradycje i zwyczaje żydowskie, historię Saskiej Kępy, odkryłam prywatne życie Mirona Białoszewskiego, kilka miejsc na mapie Warszawy.
Co ty wiesz o miłości? (s. 98)
Spotkajmy się po wojnie to powieść o trzech pokoleniach, różnych aspektach miłości, jej blaskach i cieniach, o dążeniu do prawdy, odkrywaniu historii rodziny i jej sekretów oraz własnej tożsamości. To powieść o losie, jego nieprzewidywalności i nieuchronności. Nigdy nie wiemy, jak przetasuje nam karty. Emocji Wam nie zabraknie, refleksji nad własnym życiem także nie.
Książka bierze udział w wyzwaniu: Pod hasłem
To książka, która wzbudza moje zaciekawienie. Może będę miała okazję do niej zajrzeć.
OdpowiedzUsuńTa seria mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale może kiedyś się to zmieni. Tymczasem mam co czytać :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam w planach :)
OdpowiedzUsuń