poniedziałek, 9 grudnia 2019

Typ Czerwonego Kapturka


Autor: Ałbena Grabowska
Tytuł: Matki i córki
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
ISBN: egzemplarz recenzencki





Niespełna dwa miesiące temu miała premierę najnowsza książka Ałbeny Grabowskiej Matki i córki, do której przeczytania długo się zbierałam.
Wciąż pierwiastek męski w mojej rodzinie był kompletnie nieobecny i mama nie zamierzała tego zmieniać. (s. 36)
Rodzina złożona z samych kobiet – prababka Maria, babka Sabina, matka Magdalena i córka Lila. Gdzie są mężczyźni? Mężowie? Ojcowie? Nie ma. Nie żyją. Najmłodsza Lila samą siebie nazwała… śmierciochwilą. Gdy ona się rodziła, jej ojciec zginął w wypadku. Od tamtej pory praktycznie nie istniał. Dziewczynka z ciekawości często pyta matkę o niego, ale ta udziela lakonicznych odpowiedzi. Lila wyrywa po kawałku informacje o ojcu, który znikał z jej życia i pamięci, aż całkiem zniknął. Zadawanie pytań matce to też sposób Lily na poznanie tajemniczej przeszłości swej rodziny.
Tajemnica jest kobietą. Babcia jest kobietą. Kobieta jest tajemnicą. Babcia jest tajemnicą. Odkryję ją, babciu, możesz być tego pewna. (s. 54)
W tej rodzinie nie rozmawiano o przeszłości i o mężczyznach, jakby byli oni dla kobiet ciężarem, jakby nie istnieli w ich życiu, a przecież każda z nich rodziła córkę. Każda mierzyła się z macierzyństwem na swój sposób – prababka na Syberii jako towarzyszka zesłanego męża, babka jako więźniarka w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück, matka samotnie wychowywała córkę w PRL-u po stracie ukochanego. Były to dla nich momenty przełomowe, wszystkie doświadczyły tego samego losu. Ich tajemnice zostały głęboko schowane, ale uwikłały w nie Lilę. Zabrały z jej życia pradziadka, dziadka, ojca. Przypadkiem dzięki studentce muzyki nastoletnia Lila zaczyna odkrywać przeszłość babci…
One z chwilą śmierci zaczynały żyć życiem podwójnym, a czasem nawet potrójnym. (s. 15)

Dziwna ta matriarchalna rodzina. Nie można mówić o przeszłości, poruszać pewnych tematów czy jeść zup. Kobiety w niej są smutne, przygnębione, noszą w sobie trudne wspomnienia, traumy, nie okazują uczuć Lily. Przytłaczają sobą, patrzą czujnie, ale czy kochają? Czy były w stanie kochać po tym, co przeszły? Być może na swój sposób tak, ale dziecko czuje się niekochane, boi się bliskości. Nawet jako młoda kobieta Lily przez swego ukochanego jest postrzegana jako ta trzymająca się spódnicy mamy i babki, przerobiona na ich kopyto… Trudno się temu dziwić, skoro stale przebywa z nimi w domu. One nieustannie są obecne na swoich miejscach (fotel, krzesło), licznych zdjęciach w mieszkaniu i wspomnieniach, a także po śmierci. Dają o sobie znać poprzez skrzypienie drzwi czy stukanie okna. W domu rodzinnym Lily żywi i martwi snują opowieści, tajemnice stopniowo wychodzą na jaw. Prawda mocno i boleśnie zaskakuje. Jakie dziedzictwo przekaże Lily swojemu dziecku?



Zostaw to. Nigdy nie szukaj. Prawda cię… przerazi. (s. 166)
Prababka, babka, matka nie opowiadają o przeszłości rodziny, a dla Lily ważne są korzenie, dziedzictwo, tożsamość. Życie w tej syberyjsko-obozowej mogile nie jest normalne. Lila błądzi jak dziecko we mgle niewiedzy o swoim pochodzeniu. Milczenie, niedopowiedzenia, przeinaczenia, kłamstwa. Nic dziwnego, że studiuje psychologię. Mitologiczno-filozoficzne analizy, jakim typem, archetypem jest każda kobieta z jej rodziny, to swoiste studium przypadku. Dlaczego Lila jest typem Czerwonego Kapturka?
Losy czterech matek i czterech córek nierozerwalnie wiążą się z historią Polski XX wieku – zesłanie na Sybir, II wojna światowa, obozy koncentracyjne, PRL. Autorka obrazowo i wiarygodnie opisała trudy życia na Syberii i w obozie w Ravensbrück, zwłaszcza na bloku, w którym przeprowadzano eksperymenty medyczne na kobietach. Niektóre obrazy wstrząsają, przerażają swym okrucieństwem. Skłaniają do refleksji, jaki los człowiek może zgotować bliźniemu, ile jest w stanie wytrzymać człowiek.
Ile kobieta może udźwignąć? (s. 340)
To ciekawe, jak pod wpływem warunków i trudnej sytuacji jedni się załamują, a inni uczą się wszystkiego od podstaw i radzą sobie. Podziwiałam prababkę, cierpiałam z babką, szukałam miłości z matką. Psychika ludzka to nieodgadniona sfera człowieka. W trakcie lektury zastanawiałam się, co predysponuje człowieka, że ma silną psychikę, że jest w stanie wiele wytrzymać oraz ile może wytrzymać, co może go złamać. Nie wiem. Zależy to od zbyt wielu czynników. Jednak skrywanie tajemnicy niekoniecznie służy dobremu. Widać to na przykładzie czteropokoleniowej rodziny kobiet, nad którą ciąży klątwa.
Matki i córki to niełatwa w odbiorze powieść składająca się z czterech opowieści kobiet uwikłanych w historię Polski, narracyjnie poprzeplatanych ze sobą. Autorka stopniowo odkrywa prawdę o bohaterkach, zabierając czytelnika w emocjonalną i smutną podróż w czasie. To osobliwa lekcja o rodzinie, skomplikowanych relacjach rodzinnych, wychowywaniu dzieci, poszukiwaniu prawdy o przeszłości i własnej tożsamości, o (nie)radzeniu sobie z traumami. Powieść dla matek i córek.

Książka bierze udział w wyzwaniu:

6 komentarzy:

  1. Mam w planach tę książkę. Uwielbiam prozę autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Matki i córki" Ałbeny Grabowskiej to książka wielowątkowa i napisana z dużym rozmachem. Główną rolę odgrywają tu emocje i rodzinne tajemnice, które chcemy rozwikłać podczas lektury. Tej powieści zdecydowanie warto poświęcić kilka dłuższych wieczorów. Świetna recenzja! :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.