środa, 21 marca 2018

Wokół książek cz. 139


Ja nie wiem, jak to się stało,
że tydzień temu nie pokrążyliście wokół książek po raz 139.
Byłam pewna, że post przygotowałam, a w sobotę się okazało…
Że mam pierwsze objawy sklerozy blogowej!
Tydzień w nerwach i rozjazdach, środa szczyt wydarzeń… i (nie) wyszło.
I nawet lekko się zdziwiłam, że nikt mi nie zwrócił uwagi,
że cyklicznego środowego postu zabrakło.
Kajam się i przepraszam najmocniej.


Ale marzec jeszcze trwa, pogoda bywa różna, więc:



A dziś dzień wyjątkowy. Przynajmniej w kalendarzu!
Proszę Państwa, mamy wiosnę!
Astronomiczną nawet od wczoraj!
Więc cieszmy się i bawmy się!


Mój tytuł: „Zanim zawisły Marzanny”…



6 komentarzy:

  1. W księgarni można siedzieć cały czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Staram się być twarda i omijam księgarnie, ale nie jest to łatwe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza gdy nowości zza szybki kuszą... tak jak dziś mnie.

      Usuń
  3. NIEZNANA MARZANNA (Nieznana terrorystka) właśnie skończyłam.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.