piątek, 18 maja 2018

Seryjni mordercy. Suma wszystkich lęków - patronat medialny


Witajcie!
Spieszę Was poinformować, 
że 21 maja 2018 roku
pod patronatem medialnym mojego bloga 
"W szponach literek" 
ukaże się powieść Urszuli Szczęch  
Seryjni mordercy. Suma wszystkich lęków!


Kim jest autorka?
Urszula Szczęch jest z wykształcenia fizykiem oraz prawnikiem, obecnie w trakcie studiów doktoranckich z prawa. Fascynuje ją ludzka psychika i jej nieodkryte jeszcze strony.


O czym jest książka?

Kim jest seryjny zabójca? Czy jest nim płatny morderca lub najemny żołnierz? Czy jest nim zwyczajnie ktoś, kto zabija więcej niż jedną osobę? W świetle coraz częściej odnotowywanych faktów seryjnych zabójstw rodzą się pytania. Jakie społeczne i psychologiczne uwarunkowania decydują o seryjnych morderstwach? Jakimi motywami kierują się seryjni mordercy? Jaki jest psychologiczny portret seryjnego mordercy? Co sprawia, że zabija? Czy przypadkiem przystojny, zwyczajnie wyglądający młody student prawa nie okaże się seryjnym mordercą (jak np. Ted Bundy)?
Seryjne zabójstwo jest popełniane w wyniku patologii charakteru, np. dla patologicznej żądzy zupełnego panowania nad ofiarą. Odróżnia to seryjnych morderców od zabójców na zlecenie, którzy zabijają w celu osiągnięcia korzyści majątkowych albo od terrorystów, którymi kierują motywy polityczne lub ideologiczne.
Książka jest próbą odpowiedzi na wiele pytań pojawiających się podczas analizy tego zagadnienia. Jak to się dzieje, że ktoś staje się seryjnym mordercą? Może nie ma się na to wpływu, bo po prostu ktoś rodzi się seryjnym mordercą. Czy stosując odpowiednie środki, począwszy od profilaktycznych poprzez lecznicze aż do represyjnych, można takiemu człowiekowi pomóc? Seryjni mordercy to ofiary czy potwory?

Książka Urszuli Szczęch jest próbą odpowiedzi na pytania:
  • Dlaczego człowiek seryjnie morduje?
  • Czy rodzi się z „genem zabijania”?
  • A może jest to choroba i da się ją wyleczyć?
  • Czy w pewnych okolicznościach sam stałbyś się seryjnym zabójcą?
  • Czy z zimną krwią mógłbyś zabić sprawcę swojego koszmaru, potwora, który odebrał Ci wszystko, co sprawiało, że chciałeś żyć?
  • Czy pozwoliłbyś, aby obudziłyby się w Tobie demony, gdyby gorycz, ból, rozpacz i przeżywana trauma odbierała Ci rozum i rozsądek?
 

Fragment z książki:
...gdy zasnęła, o piątej nad ranem, Kemper wziął z kuchni młotek z pazurem i wszedł do jej sypialni. Ze znaczną siłą walnął młotkiem w jej prawą skroń, a następnie scyzorykiem poderżnął gardło. Wciąż jeszcze tryskała krew, gdy zdecydował się odciąć głowę. Krtań, usuniętą kolejnym cięciem, wyrzucił do młynka do mielenia odpadów w kuchennym zlewie. Kiedy okazało się, że młynek nie jest w stanie strawić krtani i wyrzuca ją z powrotem, Kemper uznał to za akt sprawiedliwości. Nadal nieusatysfakcjonowany zgwałcił bezgłowe ciało swojej matki, głowę zaś ustawił na kominku i użył jako tarczy do gry w rzutki...

Skusicie się?

10 komentarzy:

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.