piątek, 1 sierpnia 2014

Mówcie mi... Gapa!



Przypadki chodzą po ludziach. Po mnie przeszedł kolejny raz, gdy wczoraj wieczorem wertowałam stronę granice.pl. Wiosną, od początku marca do 31 V, trwało wyzwanie "Wyzwanie – powieści obyczajowe 2014", które polegało na dodawaniu recenzji tego gatunku powieści do swej biblioteczki na specjalnie utworzoną półkę. Jury miało obradować w czerwcu. W natłoku różnych zajęć zapomniałam o tym, choć dodawałam recenzje do innego wyzwania na tym samym portalu.
Wczoraj coś mnie tknęło… Odszukałam wątek i wyczytałam, że zostałam laureatką! Jedną z siedmiu! Aż się za głowę złapałam, że prawie po miesiącu się o tym dowiedziałam, i to przez swoje gapiostwo! Mówcie mi Gapa. Nie obrażę się. Taka jest prawda ;)
Teraz czekam na moją nagrodę, a jak przyjdzie, to się oczywiście pochwalę!

10 komentarzy:

  1. Zatem mówię ci Gapa :) Chociaż ja także gapiowata jestem :)
    Gratuluje serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepiej późno niż wcale. Gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to miałaś wieczorem wspaniałą niespodziankę:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super. Takie niespodzianki dają ogrom przyjemności.
    Ja również coś wygrałam.Z głównej wygranej nie mogę skorzystać, ale będą również książki więc się cieszę bardzo, tym bardziej, że dawno zapomniałam, że brałam udział w konkursie. Zapominam od razu.
    Ale o tym będę pisać 5 sierpnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dają!! Zwłaszcza, gdy człek się kompletnie nie spodziewał! Biorę udział w różnych wyzwaniach, nie dla nagród, ale dla samej siebie.

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.