Tytuł:
Obsesja
Wydawnictwo: E-bookowo
Liczba stron: 280
Format: e-book
Data wydania: 2013
Format: e-book
Data wydania: 2013
W tej powieści
czytelnik znajdzie wszystko to, co może ofiarować nam miłość. Zarówno piękno
emocji, jak i ogromną tęsknotę oraz to, czego boimy się najbardziej; zdradę,
upokorzenie i odrzucenie. Główny bohater to Aleks i one, kobiety. Romans i
miłość. Przelotne związki stają się próbą zapomnienia o wyjątkowej i
tajemniczej Grace. To właśnie ona porywa go do niesamowitej krainy doznań i
emocji kilka miesięcy wcześniej. Aleks jest już pewien, że żadna kobieta nie
dorówna Grace, a mimo to nie potrafi się oprzeć chwilowej ekscytacji. Wciąż
wierzy, że odnajdzie w innej to czego szuka. Iluzja trwa. Ale niesie ona ze
sobą określone konsekwencje. I niestety poniesie je nie tylko on. Powieść ta
wciągnie Cię w świat erotyki, pełen intymnych chwil, jakie rozgrywają się
pomiędzy bohaterami - kochankami. Ale nie tylko…
Do sanatorium wzięłam czytnik e-booków, więc w wolnych
chwilach, nawet w trakcie niektórych zabiegów (!) czytam sobie. Zaczęłam od
powieści swej imienniczki – Marty Grzebuły i od powieści Obsesja.
Przyznam szczerze, że ja nie miałam obsesji na punkcie tej powieści. Jej
przeczytanie zabrało mi aż tydzień, z różnych względów i niekoniecznie był to
brak czasu.
Główny bohater, Aleks O’Ray to przystojny Anglik
dobrze mówiący po polsku, choć zdarza się, że nie rozumie niektórych polskich
słówek i to czasami bawi czytelnika. Ma on w sobie jakiś magnetyzm – przyciąga
kobiety jak magnes, a i one go usidlają. W bardzo krótkim czasie on i jego nowa
zdobycz lądują w łóżku. W sumie są dorośli i mogą robić, co chcą, ale… To seks
bez zobowiązań ze strony Aleksa i tylko teoretycznie taki sam ze strony kobiet
(Gracja, Natalia, Wiktoria, Laura), bowiem każda z nich liczy na to, że to ona usidli mężczyznę.
Sprawy się komplikują – ukrywanie się jednej z kobiet, próba samobójcza drugiej,
morderstwo trzeciej… A i on sam na jedną noc trafia do hotelu dla zbłąkanych
dusz, czyli izby wytrzeźwień.
A Aleks wciąż szuka tej jednej jedynej. Niestety
popełnia poważny błąd – kieruje się fiutem, a nie sercem. Nie wie, nie rozumie,
nie chce zrozumieć, iż bycie w szponach namiętności nie jest równoznaczne z
byciem w szponach miłości. Zdaniem Ani, dziewczyny jego najlepszego przyjaciela
Tomka, fiut wiedzie go na manowce. I to prawda. Aleks z żadną z kobiet tak
naprawdę nie rozmawiał, nie poznał żadnej jako człowieka. W kobietach liczyła
się dla niego uroda, błysk w oku, żądza, impuls przyzwolenia. Bohater ten to typowy
podrywacz skaczący z kwiatka na kwiatek, lecz mający w sobie jakiś nieodparty
urok, który budzi w kobietach uśpione struny kobiecości.
Tytułowa Obsesja nie dotyczy tylko Aleksa
i Gracji, choć ona jest tą główną obsesją. On wariuje, bo nie może jej odnaleźć,
bo tęskni, bo ma wizje i sny erotyczne z jej udziałem. Czasami nie wie, co jest
snem, a co jawą. Momentami wariuje z niemocy. Nie potrafi się uwolnić od tej
obsesji. Jednak w powieści tak naprawdę ukrytych jest kilka innych obsesji z
ich psychologicznym zagmatwaniem i konsekwencjami różnego typu, często bardzo
tragicznymi. Jak kobieta może zawrócić facetowi w głowie, jak usidlić, jak się
na nim zemścić za krzywdy doznane w dzieciństwie – o tym jest ta książka. Pod
koniec powieści poznajemy wydarzenia sprzed lat, które tak naprawdę doprowadziły
do słodkiej zemsty Gracji na Aleksie – do jego opętania zmysłową kobietą i
fascynującym seksem.
Obsesja to erotyk połączony z obyczajówką
i psychologią. Śmiałe sceny erotyczne opisane są bardzo plastycznie i
szczegółowo, ale nie wulgarnie. Aczkolwiek używanie w takich opisach typowo
medycznego nazewnictwa intymnych części ciała człowieka (wagina, pochwa, penis)
wprowadza lekki zgrzyt. Nie łudźmy się, język polski ma pod tym względem ma
poważne braki w nazewnictwie. Dopiero w dalszej części powieści autorka używa
bardziej metaforycznych i poetyckich określeń – ogród rozkoszy, maczuga, miecz,
moja pani, kusicielka. Seks jest tu misterium, nie zaś maratonem. Pod żadnym
pozorem nie należy się spieszyć, tylko przeżywać, podnosić napięcie i je
przedłużać, aż do potężnego orgazmu. W tej powieści mamy przykład inteligencji
seksualnej.
Ale nie ma tak słodko. Zakończenie według mnie jest
przegadane i niepotrzebnie przeciągnięte na siłę. Lepiej by było zostawić pewne
sprawy i wydarzenia niedopowiedziane. Dużo błędów ortograficznych,
interpunkcyjnych oraz językowy zniechęcają, a przynajmniej wybijają z rytmu
czytania i niszczą nawet najbardziej piękne i erotyczne opisy. Ilość błędów w
tej książce to główny powód mego przedłużającego się czytania.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Książkę czytałam i mnie się bardzo podobała. Masz racje, że gdzieniegdzie daje się zauważyć drobne literówki i błędy interpunkcyjne, ale na szczęście nie wybijają z rytmu czytania.
OdpowiedzUsuńJa z 8 ortów wyłapałam samoczynnie, głownie pisownia NIE. Mnie to wybija z czytania, bo mam ochotę chwycić za czerwony długopis ;)
UsuńMocna, ciekawa recenzja:) Ale sama książka chyba niekoniecznie do mnie przemawia:)
OdpowiedzUsuńRzecz gustu, a za miłe słowa dziękuję :)
UsuńJestem jej bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńTo zapraszam do lektury.
Usuńhahaha, kieruje się fiutem a nie sercem :DD Rozwaliłaś mnie kochana. Powrotu do zdrowia i odpoczywaj ile tylko możesz.
OdpowiedzUsuńTakie słowa padły w powieści, a i w życiu je słychać niejednokrotnie...
Usuń