Autor: J. D. Robb (Nora Roberts)
Tytuł:
O włos od śmierci
Tłumaczenie:
Alina
Siewior-Kuś
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Seria: Oblicza śmierci
Tom: 10
Liczba stron: 431
Oprawa: miękka
Data wydania: 2008
Oprawa: miękka
Data wydania: 2008
ISBN: 978-83-7469-654-8
Członkowie
rodziny Swisherów zostają brutalnie zabici we własnych łóżkach. Sprawcy łamią
najnowocześniejszy system bezpieczeństwa i korzystają z noktowizorów, by w
przytulnym domu zamożnej rodziny odnaleźć śpiące ofiary. Nie ulega wątpliwości,
że to wyszkoleni militarnie zawodowcy, którzy popełnili tylko jeden błąd: nie
dostrzegli kryjącej się w ciemnej kuchni dziewczynki. Teraz Nixie Swisher jest
jedynym świadkiem tej zbrodni bez wyraźnego motywu. Radzenie sobie z dziećmi
nigdy nie było najsilniejszą stroną pani porucznik, ale Nixie potrzebuje
bezpiecznego schronienia, a Eve musi rozwiązać zagadkę. Ze swą partnerką
Peabody i mężem Roarkiem, oferującym im pomoc, jakiej nikt inny nie potrafiłby
udzielić, porucznik Dallas rusza w pogoń za cieniami, zdecydowana za wszelką
cenę odkryć ich tożsamość.
Porucznik
Eve Dallas z Nowego Jorku ponownie zagościła w moim domu, a raczej to ja
przeniosłam się do 2059 roku i towarzysze jej w rozpracowaniu kolejnego
śledztwa, a to dzięki książce J. D. Robb O
włos od śmierci. J. D. Robb to pseudonim Nory Roberts, pod którym pisze o
kryminalnych sprawach z Nowego Jorku dziejących się w niedalekiej przyszłości,
a rozwiązywanych przez porucznik Evę Dallas i jej partnerkę detektyw Dalię
Peabody. W rozwiązywaniu wszelkich przestępstw pomagają im inni policjanci,
choćby McNab, Feeney i Baxter. Jednakże jest jeszcze cichy współpracownik. To
mąż Eve – Roarke, który ma najlepszy i najbardziej nowoczesny sprzęt oraz…
nielegalne dojścia.
Tym
razem sprawa dotyczy rodziny Swisherów i ich gosposi. Dwóch tajemniczych
mężczyzn zamordowało ich szybki i z zimną krwią. Ale przy życiu został świadek
– Nixie, córka gospodarzy. O tym sprawcy nie wiedzą, bo zamordowali inną
dziewczynkę – koleżankę dziewczynki, która wyjątkowo w środku tygodnia nocowała
u zaprzyjaźnionej rodziny. Gdy prawda wychodzi na jaw, giną kolejni ludzie,
którzy mogliby pomóc mordercom odszukać zaginiony "cel". Giną również
dwaj policjanci na służbie – Knight i Preston. Od tego momentu jest to sprawa
całej policji.
A
Nixie jest ukrywana w domu Eve i Roarke’a, chyba najbezpieczniejszym domu w
całym Nowym Jorku w 2059 roku. Niestety, nie jest to łatwe dla gospodarzy,
bowiem 9-letnia dziewczynka przypomina im o ich własnych koszmarach z
dzieciństwa. Zwłaszcza Eve cierpi i mimowolnie na nowo przeżywa horror sprzed
lat, którego doświadczyła. Z tego to powodu boi się rozmawiać z dziewczynką,
unika kontaktów z nią, nawet obawia się dotknąć brzucha ciężarnej przyjaciółki
Mavis. To w tej książce autorka ujawnia czytelnikowi więcej szczegółów z
dzieciństwa Eve. A ta pracuje dniami i nocami, by złapać sprawców wielu
morderstw, także tych sprzed kilku lat. Bo praca
policjanta nigdy się nie kończy, tak samo jak praca mężczyzny, który ma
szczęście policjantkę nazywać żoną[1].
Roarke doskonale o tym wie i sam zgłasza się na pomocnika.
Czy
uda się porucznik Dallas złapać morderców? Domyślacie się zapewne, że tak, choć
to wcale nie będzie łatwe i proste. Zakończenie zaskakuje. Autorka mogła
pociągnąć wątek troszkę dalej, bo czuję niedosyt. Zabrakło mi też w powieści
wyjaśnienia kwestii byłej żony i dzieci jednego z morderców.
Porucznik
Eve Dallas to jedna z moich ulubionych bohaterek. Za co ją cenię? Za jaja! O
tak, kobieta ma jaja!. Wiele w dzieciństwie przeszła i to ukształtowało jej
twardy charakter. Jednakże pod tą niezłomną zbroją jest ukryta delikatna
kobieta, która z rzadka się ujawnia ze swoją wrażliwością i słabościami.
Pracuje najciężej ze swojego zespołu. Wymaga od innych, ale przede wszystkim od
siebie. Obarcza się odpowiedzialnością za rozkazy i podejmowane decyzje, czasem
ma wyrzuty sumienia z tego powodu. Eve ma błyskotliwy, logiczny umysł,
umiejętności kojarzenia i analizowania. Eve ma instynkt, umiejętności i
determinację do walki ze złem. Ale jej styl wypowiedzi potrafi jednocześnie dać
w kość i wywołać uśmiech na twarzy.
Cięte riposty, sarkazm, delikatne naigrywanie się z Peabody i McNaba,
przekomarzania się z mężem, wulgaryzmy w stosunku do Summerseta (lokaj
Roarke’a) to wszystko jest niezła mieszanką i sprawia, że jej wypowiedzi są
jedyne w swoim rodzaju.
Ten
kryminał fantastyczny czyta się bardzo szybko. Akcja jest wartka, wciąga od
początku i mrozi krew w żyłach. Elementy fantastyczne są umiejętnie połączone z
naszą prozą życia i podane czytelnikowi, a całej powieści nadają smaczka.
Pojazdy jeżdżące po drogach i w mgnieniu oka unoszące się w powietrzu,
zaawansowane komputery i sprzęt elektroniczny, niesamowite gry i programy
komputerowe, autokucharze serwujący prawdziwe i smaczne jedzenie, krawężniki
blokujące źle zaparkowane auta – mnie taka fantastyka fascynuje. Bohaterowie z
krwi i kości, z którymi śledzimy przestępców i przeżywamy różne stany
emocjonalne, żywe dialogi okraszone specyficznym sarkastycznym humorem
porucznik Eve, prosty język, barwny styl oraz lekkość pióra Nory Roberts
powinny uwieść każdego czytelnika i przenieść go na kilka godzin do 2059 roku.
Książka przeczytana
w ramach wyzwań:
Nie znam autorki, ale po Twojej recenzji chętnie zapoznam się z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńNie ZNASZ Nory Roberts? O kochana! Nadrabiaj zaległości :)
UsuńBardzo lubię twórczość Nory Roberts, więc także chętnie sięgam po nią w jej kryminalnym wydaniu, dlatego nie omieszkam poszukać również powyższej pozycji.
OdpowiedzUsuńSzukaj :)
UsuńLubię Norę Roberts, ale jeszcze nigdy nie czytałam żadnego jej kryminału. Po Twojej recenzji mam ochotę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńI słusznie, bo i kryminały fantastyczne Nory Roberts to uczta dla czytelnika.
Usuńwitaj ;)
OdpowiedzUsuńzaliczam Ci do Opasłych Tomisk 4 pozycje które zgłosiłaś - bardzo proszę byś zostawiała zgłoszenia pod postem głównym wyzwania.
Pod głównym - bardzo bardzo proszę!
pozdrawiam.:)
Dobrze, tylko kiedyś był link do innego miejsca ;)
Usuń