Tytuł:
Jej ostatnie pożegnanie
Tłumaczenie:
Olga Kwiecień
Wydawnictwo: Editio
Seria: Morgan Dane
Tom: 2
Liczba stron: 312
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-283-5353-4
Jej ostatnie
pożegnanie
Melindy Leigh to drugi tom cyklu Morgan
Dane. Pierwsze spotkanie z tytułową bohaterką uważam za bardzo udane. Jak będzie
teraz?
Czas zacząć od
nowa. Czas wybrać kolejną ofiarę. (s. 7)
Kopanie
grobu to ciężka praca dla mężczyzny. Musi nocą pogrzebać swoją „porażkę” i
znaleźć za nią „zastępstwo”, ruszyć naprzód. Obarcza się winą za to, że wybrał
zbyt słabą kobietę do swego celu. Teraz ma szansę zacząć wszystko od nowa. Tak łatwo
się nie podda. Zamierza zamienić porażkę w nowe możliwości. Musi tylko wybrać…
W piątek
wieczorem mojej żonie przydarzyło się coś złego. (s. 29)
Morgan
Dane otworzyła własną praktykę adwokacką w małym miasteczku, które tylko
pozornie jest spokojne. Współpracuje z prywatnym detektywem i przyjacielem Lance’em
Krugerem. Do jej biura przychodzi Tim Clark. Zaginęła jego żona. Chelsea jest
sprawną i fizycznie zdrową kobietą, lecz psychicznie wyczerpaną opieką nad
dwójką dzieci, pracą w domu i późnymi powrotami męża z pracy. W piątek wieczorem
umówiła się z przyjaciółką. Nie dotarła na miejsce. Zaginęła. Czyżby depresja
poporodowa? Chelsea uciekła? Została porwana? A może zamordowana? Policja skupia
się na Timie, zamiast szukać jego żony. Zadaniem Morgan jest odnaleźć kobietę i
udowodnić niewinność Tima. Tylko… czy ona wierzy w jego niewinność?
Pan nie ma ani
ludzi, ani środków. (s. 59)
Szeryf
King prowadzi dochodzenie, nie chce przyjąć pomocy i nie podoba mu się
wtrącanie Morgan. Kobieta wie, co to znaczy samotnie wychowywać dzieci. Martwi
się o Lance’a, którego ojciec zaginął wiele lat temu, dlatego jest zdeterminowana
znaleźć kobietę. Razem dokonują kolejnych odkryć. Niebezpieczeństwo rośnie, aż
zaczyna bezpośrednio zagrażać jej rodzinie. Morgan boi się o córki, włącza się
jej instynkt macierzyński. W krytycznej sytuacji dobrze liczyć na rodzinę i
przyjaciół, jednak to nie pomoże złapać psychopaty.
Wszystko w tej
sprawie wydawało się strasznie zagmatwane. (s. 228)
Autorka
zaplanowała bardziej intrygującą i zagmatwaną fabułę niż w pierwszym tomie
cyklu. Sprawa Chelsei Clark od początku była dziwna, niczego nie można było
wykluczyć. King jawi się jako kompetentny szeryf, lecz nie do końca, skoro jego
wydział popełnił kilka poważnych błędów w tym dochodzeniu. Zwrot akcji prowadzi
do kolejnej tragedii. Morgan i Lance drążą sprawę, a czas nagli. Mało śpią,
gdyż rozwój wydarzeń nie pozwala im na sen. Prywatne śledztwo nagle splotło się
z życiem rodziny Morgan. Strach o dzieci powoduje, że z partnerem naginają i
łamią prawo. Liczy się tylko złapanie psychopaty. Nie wiem, czy podziwiać
nieustępliwość, odwagę i instynkt Morgan, czy też ganić ją za narażanie
własnego zdrowia i życia i odbieranie pracy szeryfowi. Ta kompetentna adwokat z
policyjnej rodziny zna postępowanie policji i prokuratury, całe życie broniła
prawa, lecz gdy chodzi o jej dzieci, działa w trybie podwyższonej gotowości i
za nic ma prawo. Alarm, pozwolenie na broń to czasami za mało, by zapewnić
bezpieczeństwo. Dla swoich dzieci zrobiłaby wszystko. Emocje bohaterów poruszają
czułe struny czytelnika, a mała Sophie rozczula.
Zasada numer
jeden: należysz do mnie. Zrobisz to, co ci każę, nie zadając pytań. Jesteś moją
własnością. (s. 40)
Autorka
stopniowo przedstawia czytelnikowi psychopatę. Jego światopogląd i system „wartości”
budzi co najmniej niepokój, jednak najbardziej burzy czytelnika, zwłaszcza czytelniczkę
jego postawa wobec kobiet. Tresowanie ofiary to… „kwestia pracy zgodnie z jej
naturą”. Ma to głębszy sens dla niego, dla normalnego człowieka to mroczna
obsesja. To, co zbrodniarz robi kobiecie, przyprawia o dreszcze, zwłaszcza w
jednej scenie. Bolało! Wpajane zasady sprowadzają kobietę do roli robota,
którego można mieć i programować według swojego widzimisię. Jak dużo zależy od siły
fizycznej i psychicznej kobiety…
To, co czuła do
niego, było czymś innym. (s. 267)
W
prywatnym życiu Morgan dużo się dzieje. Opiekuje się schorowanym dziadkiem, dializowaną
osiemnastolatką i trójką swoich córeczek. Rozpoczyna życie na nowo po
tragicznej śmierci męża. Zaczęła absorbującą pracę wymagającą poświęcenia, a do
tego niebezpieczną. Budzi się do życia jako kobieta, jej serce pragnie Lance’a,
jej ciało pragnie mężczyzny. Lance pragnie jej. Na początku ich związek jest w
nieporadnej fazie. Wątek miłosny rozwija się stopniowo, choć w chwilach
zagrożenia czy załamania przyspiesza. Silne ramiona przyjaciela to doskonała
przystań dla rozedrganej Morgan. Ale, ale… nie tylko ich połączy miłość.
Jej sytuacja
była przerażająca, ale musiała myśleć.
Musiała znaleźć drogę ucieczki. Nikt tu po nią nie przyjdzie. Musiała radzić
sobie sama. (s. 37)
W
drugim tomie da się zauważyć pewien schemat w konstrukcji fabularnej przyjęty
przez autorkę. Zaczyna się od sceny z przestępcą. Czytelnik wie, że wydarzyło
się coś bardzo złego. Potem ktoś zwraca się do Morgan z prośbą o pomoc. Rusza śledztwo
we „współpracy” z policją przetykane wątkami obyczajowymi z życia Morgan, jej
rodziny i znajomych. Narrator oddaje także głos przestępcy, by czytelnik mógł
poznać jego motywy, działania, rządzące nim „szaleństwo”, oraz przerażonej ofierze,
której ból i strach są namacalne.
Jej ostatnie
pożegnanie
to bardzo dobry kryminał z rozbudowaną warstwą obyczajową, przedstawiającą
kochającą się rodzinę w sytuacji zagrożenia. Wielowątkowe śledztwo przynosi
zaskakujące rezultaty głównie dzięki adwokat i prywatnemu detektywowi. Skrupulatna
praca, instynkt i miłość matczyna są w stanie pokonać wiele. Dobrą bronią jest także
przyjaźń i miłość oraz wsparcie najbliższych.
Za
egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:
Książka bierze
udział w wyzwaniu:
Pierwsza część bardzo mi się podobała, więc tę również chętnie przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam, czytałam. :)
UsuńBardzo lubię takie kryminały. Chętnie przeczytam w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńDobra decyzja.
UsuńNie znam tych książek, ale Twoja świetna recenzja jak najbardziej zachęciły mnie do ich przeczytania ;)
OdpowiedzUsuń