wtorek, 12 listopada 2019

Tamto lato


Autor: André Aciman
Tytuł: Tamte dni, tamte noce
Tłumaczenie: Tomasz Bieroń
Wydawnictwo: Poradnia K.
Liczba stron: 332
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-63960-96-4 




Z pewnym wahaniem sięgnęłam po książkę André Acimana Tamte dni, tamte noce, gdyż nie leży ona w strefie mych czytelniczych zainteresowań. Dlaczego to zrobiłam? Ponieważ jako książkoholiczka powinnam sięgać po różne gatunki, tytuły, autorów.
Wspominając to lato, nie potrafię ułożyć w głowie sekwencji wydarzeń. (s. 80)
Do miasteczka nad morzem przyjeżdża na lato Amerykanin Olivier. Jest rezydentem u włoskiej rodziny. Nastoletni syn gospodarzy Elio oprowadza gościa po domu i okolicy. Sam nie wie, kiedy i gdzie się to zaczęło. Nawet po latach utrwalił we wspomnieniach owe pamiętne lato jako kilka kluczowych scen i różnych powtórzeń. Śniadanie, pływanie lub bieganie, jazda rowerem do miasteczka, obiad w towarzystwie, popołudnia pełne słońca i ciszy.
Byłem przekonany, że nikt inny na świecie nie pragnie go tak organicznie jak ja. (s. 55)
Elio jest zauroczony młodym, przystojnym gościem i zaskoczony tym, co do niego czuje, choć początkowo te uczucia były rozchwiane nawet do tego stopnia, że chłopak chce, by Oliver odszedł albo umarł, bo wtedy miałby go z głowy. Udaje obojętność, a tak naprawdę coraz częściej myśli o rezydencie, marzy, śni, projektuje spotkania z nim. Jest nim zafascynowany, ma na jego punkcie obsesję. Z czasem narasta jego pożądanie, a namiętność przybiera na sile. Elio nie wie, że to samo czuje Oliver, ale bardziej się kontroluje i powstrzymuje, nie ujawnia. Ich romans wybucha nagle i gwałtownie. Jest krótki, ale intensywny. I niezapomniany.
Dotykanie moreli było jak dotykanie Olivera. (s. 50)

Tak się nastolatkowi wydawało na podstawie obserwacji ciała Olivera. Ale to początek. Potem coraz śmielej poczyna. Wchodzi do pokoju rezydenta, wącha jego kąpielówki, wchodzi do jego pościeli… Aż nadszedł dzień, który będzie należał do innej czasoprzestrzeni. Czytelnik, sięgając po tę pozycję, musi być gotowy na sceny fizyczne i erotyczne między dwoma młodymi mężczyznami, których dzieli siedem lat różnicy. Tylko czy aż? Mogą one wywoływać niesmak lub nawet gorszyć, ale nie muszą. Zupełnie inaczej zostanie odebrana scena seksu nastolatka z rówieśniczką. Chłopak zaczyna dorosłe życie erotyczne i szuka swej tożsamości erotycznej. Biseksualizm wydaje się czymś oczywistym, naturalnym.

Uśmiechnąłem się do niego ufnie. (s. 99)
Narracja prowadzona jest z punktu widzenia i odczuwania nastolatka, dzięki czemu można spróbować wejść w jego postać i spojrzeć jego oczami na wydarzenia z pewnego lata. Dla mnie było to trudne. Od początku nie mogłam wgryźć się w akcję, cięgle mi coś zgrzytało. Myśli narratora, jego wspomnienia i wydarzenia bieżące były plątaniną. Dopiero od drugiej części powieść czytało mi się lepiej. Obaj bohaterowie są młodzi i wysportowani, inteligentni i oczytani, dzięki czemu lepiej się rozumieją, uzupełniają. W moim odczuciu postać Elio została dobrze wykreowana z jego nastoletnią burzą hormonów, pewnym wahaniem i strachem, ale też szczerością i otwartością. Powieść podzielona na cztery części, a każda z nich to inny etap znajomości i bliskości.
Bzudra! Chciałem cię od pierwszego dnia, tylko lepiej to ukrywałem. (s. 200)
Autor pisze otwarcie o rodzącej się fascynacji i pożądaniu między nastolatkiem a dorosłym mężczyzną, o powstającej bliskości między nimi i intensywności romansu, o obsesyjnej miłości. Stawia na szczerość w myślach, słowach i czynach oraz uczuciach. Pokazuje, że pierwsza miłość jest ważna niezależnie od płci drugiej osoby i że też jest piękna, że zapada w pamięć na długi czas, na lata. Ta szczególna więź między bohaterami, która powstała pewnego lata, wciąż trwa i jest pielęgnowana.
Trudno mi polecać powieść Tamte dni, tamte noce komukolwiek. Zainteresowane tematyką osoby same po nią sięgną albo obejrzą film na podstawie tej książki.


6 komentarzy:

  1. Książka porusza na pewno ciekawy temat. Ale póki co się na nią nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam film i totalnie mnie rozczarował, więc nie mam ochoty na książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja wolę najpierw przeczytać książkę, a filmu nie planuję oglądać.

      Usuń
  3. Ja chyba jednak się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.