Tytuł:
Śmierć i mrok
Tłumaczenie:
Sylwia
Chojnacka
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Seria: Oblicza śmierci
Tom: 46
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8177-003-3
Nora Roberts pod pseudonimem D.J. Robb wydaje fantastyczną serię Oblicza śmierci. Nie znam wszystkich tomów, ale Eve Dallas i jej mąż Roarke wciąż są mi bliscy. Niedawno na rynku ukazał się 46. tom pod tytułem Śmierć i mrok.
Wydała z siebie
jedynie dźwięk przypominający pisk myszy. (s. 7)
Prawdziwa
psychoza w kinie! Żeby było bardziej groteskowo… podczas seansu filmu Hitchcocka
Psychoza. Niczego nieświadoma Chanel
Rylan została zamordowana jednym ciosem. Ktoś wbił w jej kark szpikulec do
lodu. Dźgnięcie w mroku. Nikt niczego nie zauważył, a sprawca rozpłynął się w
tłumie w centrum Nowego Jorku. Lola Kawasaki nie może uwierzyć w śmierć
przyjaciółki. Wszystko wydało jej się tak nierealne, jak nierealna w filmie była
scena pod prysznicem. W filmie wszystko było fikcją, w kinie krew była prawdziwa.
Na miejsce zbrodni przybywa porucznik Eve Dallas. Zaraz dołącza do niej
partnerka Peabody i mistrz elektroniki McNab.
Nie ma żadnych
powiązań. Cel był konkretny. (s. 43)
Morderstwo
w kinie ma znamiona osobistego i zaplanowanego. To kino, ten film, ta scena, ta
chłodna noc, ta konkretna ofiara oraz zaplanowane, precyzyjne zabójstwo z zimną
krwią, cios w kark w ciemności. Policja ma nad czym pracować. Nieoczekiwanie do
porucznik zgłosiła się autorka znanych i poczytnych thrillerów policyjnych
Blaine DeLano w towarzystwie dziennikarki Nadine. Pisarka twierdzi, że
rozpoznaje morderstwo, gdyż już je opisała w jednej ze swych powieści z serii Dark! Przypadek? Mało prawdopodobne zdaniem
porucznik, zwłaszcza że wcześniejsze zabójstwo prostytutki też ma swój
pierwowzór w powieści DeLano. Ktoś inspiruje się fikcją literacką, zamienia ją w
krwawą rzeczywistość. Ofiary morderstw są substytutami fikcyjnych postaci,
podobne, na ile to możliwe. Śledztwo zmierza w kierunku wytropienia seryjnego
mordercy, gdyż seria Dark nie składa
się tylko z dwóch tomów…
Ten cholerny
świat jest pełen chorych ludzi. (s. 296)
Niewątpliwie
morderca do nich się zalicza. Wraz z rozwojem fabuły narrator z rzadka oddaje
głos seryjnemu mordercy, lecz to wystarczy, aby zbudować sobie obraz czarnego
charakteru z jego myślami, aspiracjami, planami i… zdolnościami aktorskimi. Zaskakuje
dogłębna analiza psychologiczna mordercy przeprowadzona przez Evę na podstawie miejsca
przestępstwa. Prawie dorównuje Mavis. Sprytny i inteligentny zbrodniarz posiada
pewną praktyczną umiejętność i wykorzystuje ją nader często. Jednak i on
zaczyna popełniać błędy, a Eve Dallas podąża jego tropem. Wprawdzie i jej się
czasem coś nie udaje, popełnia towarzyskie gafy, gdyż złapanie mordercy jest dla
niej najważniejsze, ale potrafi je naprawić. W pracy działa jak maszyna. Nie odpuszcza,
szczególnie sobie. Tym razem ma utrudnione zadanie, co ją frustruje. Musi prowadzić
jednocześnie dwa dochodzenia – rzeczywiste i fikcyjne z książkami DeLano w
ręku. Dallas pracuje też w domu, korzystając z najlepszego sprzętu komputerowego
męża i jego samego. Peabody pomaga swej przełożonej, choć czasami ją denerwuje swoim
zachowaniem. Ich dzień zaczyna się i kończy śmiercią.
Przycisnęła prawy
kciuk zamordowanej do Identi-pada. (s. 9)
Praca
policji w II połowie XXI wieku jest łatwiejsza. Zaawansowana technologia
ułatwia rozpoznanie ofiary, przeszukuje i analizuje dane w systemie według
klucza, czasem pomaga zestaw małego włamywacza. W trakcie śledztwa policjant
prowadzi książkę sprawy, ale tablica wciąż ta sama jak w naszych czasach. W domu
Roarke’a są między innymi autokucharz, robot do sparingu, droid. Na szczęście
kot jest żywy. A jak do tego doda się buty powietrzne, technologiczne zabawki, auta
poruszające się nie tylko po jezdni, to robi się ciekawie. Jednak mimo postępu
technologicznego problemy, życie, emocje wciąż są takie same. I nad zbrodnią
trzeba się pochylić i pogłówkować. Pewne rzeczy się nie zmieniają.
Fikcyjne postaci
nie krwawią. (s. 373)
Śmierć i mrok to kryminał w
wydaniu fantastycznym, w którym oprócz zbrodni rzeczywistych są ich literackie
pierwowzory. Bohaterowie jawią się jako ludzie z naszego otoczenia, są
wiarygodni w swym postępowaniu i zachowaniu, a niektórzy potrafią zaszokować. Biorą
udział w wydarzeniach, w których nie brak zwrotów akcji przyciągających uwagę
czytelnika aż do ciekawego finału. I jeszcze ta otoczka technologiczna z
erotyką w tle. Przeczytajcie i zamknijcie książkę sprawy.
Za
egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:
Książka bierze
udział w wyzwaniu:
W ogóle o tej serii nie słyszałam, ani nie wiedziałam, że autorka wydaje książki fantastyczne pod innym pseudonimem!
OdpowiedzUsuńO widzisz! Masz więc okazję poznać ten cykl.
UsuńCzytałam już książkę Nory Roberts wydaną pod pseudonimem. Ale akurat tej jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńNowość z X.
UsuńTeż nie znam wszystkich tomów, ale mimo to chętnie skuszę się na powyższą pozycję.
OdpowiedzUsuńJa nawet nie wiem, ile tomów na przestrzeni lat przeczytałam.
UsuńCzytałam. Rewelacja. Pochłonęła mnie niesamowicie.
OdpowiedzUsuńNora ma naprawdę dobre pióro.
Usuń