piątek, 13 stycznia 2017

Pierwsza w korowodzie księżnych i królowych



Autor: Janina Lesiak
Tytuł: Dobrawa pisze CV
Wydawnictwo: MG
Liczba stron: 208
Oprawa: twarda
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-7779-322-0

W zeszłym roku obchodziliśmy 1050. rocznicę chrztu Polski. Tamto średniowieczne wydarzenie historyczne było możliwe dzięki decyzji księcia czeskiego Bolesława I Srogiego, który postanowił, że jego córka Dobrawa będzie gwarantem sojuszu politycznego między nim a księciem Polan Mieszkiem. Ślub tych dwojga był możliwy dopiero wtedy, gdy Mieszko ze swymi poddanymi przyjął chrzest. To wydarzenie religijne miało doniosłe znaczenie. Ta czeska księżniczka z rodu Przemyślidów, otworzyła Polsce drzwi do Europy, zaś Janina Lesiak w swej najnowszej książce Dobrawa pisze CV przybliżyła Jej postać czytelnikom.
Dobrawa wywodziła się z rodu, w którym były zbrodnia, nienawiść i grzech, ale to było typowe także dla innych rodów w tamtych czasach. Po prosu rządził mądrzejszy, silniejszy, sprytniejszy, a walka o władzę nie miała końca. I w tym wszystkim ona – piękna niewiasta, podziwiająca silne kobiety chrześcijanki. To na nich się wzorując, postanowiła:
Będę jak te, które podziwiałam. Wiem, dokąd i którędy idę, więc może mi się udać. Jeśli nie będę się oglądała za siebie, nie zabłądzę. (s. 56)
Będąc posłuszną woli ojca, rozstała się z najbliższymi i wyjechała z Czech, by wziąć na siebie chrześcijański obowiązek, by być pomostem łączącym dwa światy. W ten sposób stała się jedną z tych chrześcijanek, która nieokrzesanych mężczyzn zamieniała na cywilizowanych i tym samym wpisała się w tradycję kościelną. Jako władczyni pracowała na rzecz dobra swego nowego państwa, szerzenia w nim wiary w Boga, dogląda miast i kościołów, a zwłaszcza Sandomierza.
Ona była jak miodny kwiat dla owada; służyła tym, co w niej najlepsze… Taka była jej rola. (s. 130)
Jako niewiasta Dobrawa wprawdzie niewiele miała do powiedzenia, a tym bardziej do rozkazywania swemu mężowi, który rządził sam, jednak to jej inteligencja, wykształcenie, rozsądek, znajomość natury ludzkiej, a przede wszystkim dyplomacja sprawiły, że wyróżniała się jako kobieta i władczymi. Nikt nie znał jej marzeń, nikt nie widział jej rozterek i tęsknoty. Ustanawiała nowy porządek
Miłością i dobrocią, nie siłą. (s. 112)
Ale Dobrawa to nie tylko inteligentna władczyni, to także mądra żona i matka, która miała dużo do powiedzenia i zrobienia. Role żony i matki pełniła zgodnie z tradycją i przeznaczeniem. Szczególnie rola matki była najbliższa jej sercu. Swego syna Bolka mogła mieć przy sobie tylko do postrzyżyn, dlatego wykorzystywała ten czas najlepiej, jak umiała. Dbała, by syn znał historię rodu Piastów, bo w ten sposób uczył się szacunku do przodków, ale również rządzenia. A z drugiej strony z matczyną troskliwością i baczeniem pozwalała mu się bawić mieczem, strzelać z procy czy przebywać wśród koni. Bo wiedziała, że:
bycie kobietą to wyróżnienie, radość i ciężki obowiązek. (s. 18)

Tej niezwykłej kobiecie z czeskiego rodu towarzyszą inni. Ważną rolę odgrywają siostra Mlada oraz dwie dwórki, Jarmila i Gertruda, jakże różne od siebie w wykonywaniu obowiązków i podejściu do księżnej. Równie ważni są mężczyźni – ojciec, mąż i syn. Lecz także inni odegrali w jej życiu znamienne role, choćby Gunter z Merseburga. Oni wszyscy w jakiś sposób ją ukształtowali.
Wprawdzie książka ta to zbeletryzowana biografia Dobrawy, w której fakty historyczne mieszają się z wizją autorki oraz przeczuciami i wizjami samej Dobrawy, to mimo wszystko ma pięknie ukazane tło historyczne. Oprócz strojów i wyglądu księżniczki, jej komnat, można zasiąść z nią do stołu i wieczerzać, można też iść na spacer czy przyglądać się codziennemu życiu poddanych księcia Bolka Srogiego. Zaskoczyć może połączenie pogańskich elementów życia codziennego z chrześcijańskimi, bo dziwne się wydaje, by czytać z jelit kozła, a  potem się modlić do Boga. Nie brak też kłopotów, trosk, chorób czy fizjologii człowieka. Ale są i rady na przykład na skręconą kostkę czy przestrogi, choćby ta skierowana do kobiet słowami  Mlady, siostry Dobrawy:
I nie siadaj na kamieniu. Niby ciepły, ale kamień to kamień! Kobiety powinny z nim uważać, bo je mrozi od środka. Potem są do niczego! (s. 31)
Powieść składa się z trzech rozdziałów, wyznaczających ramy czasowe wokół najważniejszego dla Dobrawy wydarzenia: Było Jest, Będzie. W każdym z nich Dobrawa dochodzi do głosu, przedstawia siebie, swoje wątpliwości i nadzieje, wydarzenia, w których bierze udział oraz te, które dopiero będą miały miejsce. Nie sposób przy tym poczuć całej palety emocji, które towarzyszą bohaterce, aż do momentu jej śmierci.
Nikt i nigdy nie pozna całej prawdy o mnie. (s. 196)
Portret czesko-polskiej księżniczki w powieści Dobrawa pisze CV to wielobarwny witraż. Pojedyncze szkiełka ładnie się błyszczą w promieniach słońca, lecz z drugiej strony są szare, zaś osobno niewiele znaczą. Dopiero jako całość tworzą niezwykły obraz kobiety mądrej, tajemniczej, pracowitej, a przy tym skromnej i nieustępliwej. I choć minęło ponad tysiąc lat od jej śmierci, to wciąż jawi się ona jako kobieta niepospolita, która nie zdradza swych tajemnic, a jedynie uchyla ich rąbka.
Książkę polecam wszystkim Polakom, bez względu na wyznanie lub jego brak, by poznali tę, która wzięła na swe barki cywilizowanie pogańskiego państwa Polan, łącząc akt wiary z misją polityczną, która miłością i dobrocią ustanowiła nowy porządek i otworzyła państwu Polan drzwi do Europy. Powieść polecam także wszystkim kobietom, by uświadomiły sobie, jaką mają wewnętrzną siłę i jak wielki wpływ mogą wywrzeć na mężczyzn w ich życiu, jak istotną rolę spełniają jako córki, żony, matki.
Czeska księżna Dobrawa Przemyślidka, żona Mieszka, władcy nazywanego królem Północy, matka pierwszego króla Polski była pierwszą w korowodzie księżnych i królowych, była matką Polski i Polaków, dlatego sięgnijcie po książkę i przeczytajcie średniowieczne CV Dobrawy, aby zachować Ją w pamięci na dłużej…
Christianissima, benedicta, sancta. (s. 66)
[Chrześcijanka, błogosławiona, święta.]
Niech każdy się przez chwilę odda refleksji i zaduma, jak istotną rolę odegrała Dobrawa w kształtowaniu się Polski? Jak potoczyłyby się losy Mieszka i jego poddanych, gdyby nie było Dobrawy, ślubu i chrztu? Gdzie by teraz była Polska? W jakim kształcie? A może należy zapytać… czy w ogóle by była?

Książka przeczytana w ramach wyzwań:

14 komentarzy:

  1. Czytałam książkę i dzięki niej poznałam Dobrawę lepiej, stała się dla mnie kobietą z krwi i kości. Cała seria książek Pani Lesiak o dawnych władczyniach jest bardzo dobra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam Twoją opinię :)Według mnie to najlepsza książka pani Lesiak.

      Usuń
  2. Historia nigdy nie była moim ulubionym przedmiotem ale książki Pani Janiny Lesiak mnie wciągają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz bardziej sklaniam sie do kupna tej ksiazki, bo wszedzie czytam same pochlebne opinie o niej. Milego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to naprawdę dobra książka.
      PS Weekend był bardzo pracowity.

      Usuń
  4. Dla samego tła historycznego jest warta poznania.

    OdpowiedzUsuń
  5. O dziwo czuję się zaintrygowana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz bardziej nabieram ochoty na biografie znanych kobiet Pani Lesiak.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.