Autor: Ǻsa Schwarz
Tytuł:
Arka zabójców
Tłumaczenie:
Daniel Zych
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 304
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-241-43751-7
Szwedzkie
kryminały kojarzą mi się m.in. z obszernością, ale tym razem w me ręce wpadł
niepozorny egzemplarz Arki zabójców
autorstwa pisarki Ǻsy Schwarz. Według napisów na okładce jego treść miała mi przypominać
książki Dana Browna i Stiega Larssona.
„Brudna
Trzydziestka” to lista firm, które najbardziej zanieczyszczają środowisko
naturalne w Szwecji. Na pierwszym miejscu jest prezes elektrowni Josef Larsson.
Tuż przed północą do jego mieszkania włamuje się młoda aktywistka Greenpeace
Nova Barakel. Nie chce ona nikomu robić krzywdy. Czerwoną farbą w sprayu
wypisuje na meblach różne hasła protestacyjne. W pewnym momencie zauważa na
podłodze czerwone kropki. Idzie ich śladem i odkrywa upiorną scenę. Ktoś był od
niej wcześniej w tym mieszkaniu i zabił Josefa, jego żonę i psa. Okrutnie
okaleczone ciała morderca ułożył w makabryczną scenę. Ten widok tak wstrząsnął
dziewczyną, że zanieczyściła ona miejsce zbrodni.
Wkrótce
ginie Jan Mattson, inny szef wielkiej korporacji, osoba numer 2 na liście.
Morderca cechuje się wyjątkowym okrucieństwem, profanuje zwłoki. Jest sadystą,
ale i wizjonerem. Swe ofiary upokarza poprzez ułożenie ich w przerażające pozy.
Miejsce zbrodni jest niemalże dziełem sztuki podpisane cytatem z Biblii.
Oskarżenie pada na Novę i jej dwóch kolegów. Dziewczynie udaje się uciec przed
aresztowaniem, a więc kolejny niszczyciel środowiska jest w śmiertelnym
niebezpieczeństwie.
Policjantka
Amanda o pieszczotliwej ksywie Małpa jest
święcie przekonana o winie Novy, w czym utwierdza ją otrzymany anonim. A
dziewczyna z ukrycia zaczyna prowadzić własne śledztwo. Sprawa jest zagmatwana,
bo nic do siebie tak naprawdę nie pasuje. Co mają wspólnego: potomkowie nefili,
cytaty z Biblii, góra Ararat w Turcji, topniejące lodowce, emisja CO2
(kilka ciekawostek umiejętnie wplecionych w akcję), sztychy Wiliama Hogartha, zarażone
wirusem telefony komórkowe, śmierć matki Novy w wypadku samochodowym i drugi
spadkobierca jej majątku?
Wiele
wątków w tym niepozornym kryminale. Ciekawie się one zazębiają, ale w moim
odczuciu nie do końca wszystko zostało rozpracowane. Zwłaszcza wątek arki Noego
i góry Ararat. Pomysł na fabułę dobry, lecz raczej nie do końca dobrze
przedstawiony. Męczyła mnie powolność akcji, brak dynamizmu w działaniach
policji czy nawet samej Novy, choć ona wypadała tu lepiej. Niektóre opisy
czytałam pobieżnie, bo wydawały mi się zbędne. Mało było dialogów. Po prostu
nie czułam napięcia, nie zostałam wciągnięta w wir śledztwa, choć narracja była
prowadzona płynnie. Zakończenie mnie nie zaskoczyło, tytuł trochę rozczarował.
Bohaterowie
jak dla mnie zwykli ludzie, lecz żadna nie przykuła mojej uwagi, żadna nie
zwracała na siebie uwagi. Najobszerniej zostały scharakteryzowane Nora oraz
Amanda. Choć odniosłam wrażenie, że autorka za bardzo skupiła się na chwilowej
niedyspozycji policjantki. Za mało uwagi zostało poświęcone mężczyznom w tej
powieści.
Niby
dostałam do ręki trzymający w napięciu thriller, mistyczną zagadkę, brawurową
akcję, etyczne refleksje, ale ja tego niestety za bardzo nie odczułam.
Namiastka Browna i Larssona. Mało tu zagadek, mało brawurowych ucieczek czy
rozwiązań, za to dużo opisów. Jedynie obrazy miejsc zbrodni rzeczywiście
przyprawiają o gęsią skórkę, o tyle reszta jest taka sobie.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Ja kilka razy zawiodłam się na szwedzkich kryminałach, więc i tak nie skusiłabym się na powyższą książkę. Zresztą widzę, że i Ciebie rozczarowała, więc tym bardziej szkoda na nią czasu.
OdpowiedzUsuńTak już bywa, że jak jest moda na coś, to też można trafić na gorsze pozycje...
UsuńSzkoda, że summa summarum pojawiło się rozczarowanie. Nie czytałam tej książki i raczej w najbliższym czasie jej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńTwoja decyzja :)
Usuń