Tytuł:
Dreszcze
Tłumaczenie:
Joanna Nałęcz
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 269
Oprawa: miękka
Data wydania: 2006
Oprawa: miękka
Data wydania: 2006
ISBN: 978-83-241-2680-4
„Ceną
grzechu jest śmierć”. Takie słowa zostawia przy ciałach brutalnie zamordowanych
par psychopatyczny morderca. Detektyw Reuben Montoya musi rozwiązać zagadkę
serii makabrycznych zbrodni w Nowym Orleanie. Jedynym tropem jest Abby, młoda
fotograficzka, której eksmąż stał się ofiarą zabójcy. Wkrótce zaczyna ich
łączyć coś więcej niż wspólne śledztwo. Lecz Abby będzie musiała się zmierzyć z
demonami własnej przeszłości i stanąć oko w oko z ogarniętym obsesją szaleńcem,
który szuka zemsty i wymierza okrutną sprawiedliwość…
Lisa Jacskon zachwyciła mnie książką Śmierć na raty, o której pisałam TUTAJ Tym razem sięgnęłam po jej inny thriller Dreszcze. I się nie zawiodłam! Znów przeniosłam się wyobraźnią do świata wykreowanego przez pisarkę, znów byłam świadkiem makabrycznych wydarzeń, znów poczułam dreszczyk emocji, a nawet tytułowe dreszcze. I to nie raz, i nie dwa!
Od
razu zaczyna się mocno – Faith Chastain ginie w tajemniczych okolicznościach w
Szpitalu Naszej Pani od Cnót w Nowym Orleanie. Oficjalna wersja brzmi –
samobójstwo. I właśnie to wydarzenie jest kanwą dla głównej akcji, która
rozgrywa się 20 lat później. W niewyjaśnionych okolicznościach giną ludzie.
Parami. Mężczyzna i kobieta. Osoba kontrowersyjna i osoba spokojna. Jest
jeszcze kilka sprzeczności między ofiarami, ale o tym cicho sza!
Policjanci
błądzą po omacku, szukają jakiegokolwiek tropu, ale nic im nie pasuje, a
psychopatyczny morderca nieźle bawi się ich kosztem. Także kosztem ofiar. Ma
dla nich przygotowane specjalne scenariusze i dobiera ich według klucza –
znanemu tylko jemu. A że długo przygotowywał się do tego, więc nie może
pozwolić sobie na jakikolwiek błąd. Szykuje się do głównego morderstwa.
Tymczasem
Abby, córka Faith, jest w niebezpieczeństwie i nie chce dopuścić głosu intuicji
do rozsądku. Lekceważy wiele sygnałów, bagatelizuje sygnały wysyłane przez
domowe zwierzaki – kota i psa. Słowa policjanta: Nie poświęcaj własnego bezpieczeństwa, żeby uratować twarz[1] –wywołują
w niej bunt, bo przecież jeszcze żyje. Do tego Abby męczą dziwne koszmary.
Policjant Montoya, przystojniak ze złotym kolczykiem w uchu, ma co robić. A niejako przy okazji on i
Abby wpadają sobie w oko. Iskrzy między nimi.
Sugestywne
opisy psychologiczne pozwalają zgłębić psychikę mordercy i jego ofiar, być w
ich głowach, w ich myślach, być na miejscu wydarzeń i przeżywać to co oni. Tytułowe
dreszcze nie raz i nie dwa przejdą czytelnikowi po skórze, bo wartka akcja
trzyma w napięciu. W dodatku krótkie pojedyncze zdania oraz równoważniki zdań jako
akapity potęgują napięcie. Adrenalina rośnie, serducho bije, a dreszcze chodzą
po skórze. Czytelnik sam będzie próbował dociec prawdy. A prawda to
psychopatyczna zemsta, zemsta sprzed 20 lat…
Książka przeczytana
w ramach wyzwań:
O, lubię takie ciekawe, emocjonujące i trzymające w napięciu książki. To coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńAch ta adrenalina! Co ona robi z kobietami ;)
UsuńMam dwie książki tej autorki, gdyż nabyłam w antykwariacie. Jeszcze ich nie czytałam, ale niebawem zamierzam, więc jestem ogromnie ciekawa, czy mi się spodobają. Jeśli tak, to nie omieszkam poznać powyższej powieści.
OdpowiedzUsuńA ja nie omieszkam przeczytać Twych recenzji :)
UsuńJestem zainteresowana książką po Twojej recenzji
OdpowiedzUsuńTo się cieszę :)
UsuńBardzo lubię gdy jest kreowany obraz psychologiczny mordercy! :)
OdpowiedzUsuńKsiążka brzmi ciekawie, zapamiętam sobie ten tytuł.
P.S. Recenzje dodane do wyzwania, dziękuję za zgłoszenie!
Lepiej zapamiętaj autorkę, zaczynam czytać kolejną jej książkę.
UsuńPS Będę zgłaszać po kilka hurtem.