Ach
te literki! Nie dają mi żyć i chcą być nie tylko moje, ale i cudze, Wasze.
Jeszcze pod koniec ubiegłego roku zaczęły intensywnie molestować moje szare
komórki i nie odpuściły.Postawiły na swoim. Otóż wpadły one na pomysł założenia
drugiego bloga… też literkowego, też recenzenckiego. Jednakże są to trochę inne
recenzje i to już od ponad 3 tygodni. U
młodszego brata W szponach literek są recenzje, refleksje, opinie, spostrzeżenia, uwagi o różnorodnych produktach i przedmiotach kupionych, wygranych,
otrzymanych. Od kosmetyków, przez różne rzeczy do domu,
mały sprzęt elektroniczny, aż do gadżetów (nie)zbędnych dla
człowieka. Oczywiście wszystko to opatrzone zdjęciami tychże produktów. Ale co
ja się będę tu rozpisywać… Zapraszam
Was na… Na własną skórę, czyli na www.samanasobie.blogspot.com
Rozgośćcie się!
Już lecę:)
OdpowiedzUsuńLeć, leć :)
UsuńZaraz luknę i zobaczę, co tam dobrego jest :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wiele dobrego :)
Usuńzerknę na pewno;0 buziaki!!
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
UsuńNa pewno zajrzę jeszcze nie raz :) A tak z innej beczki - nie wiedziałam gdzie mogę napisać, więc piszę tutaj. Pojawiła się u nas racenzja książki, którą wygrałam w Twoim konkursie :)
OdpowiedzUsuń~Natalia
To już spieszę przeczytać :)
Usuń