Każdego roku na początku grudnia
Fińskie Rovaniemi szybko się wyludnia.
Małe Mikołaje w teren wyruszają
I od wszystkich dzieci marzenia zbierają.
W swoich notesikach skrzętnie zapisują
I listę prezentów szefowi szykują.
A przy tej okazji "ślady" zostawiają
I rano dzieciaki wielką frajdę mają,
W swoich butach bowiem prezenty znajdują
I tym to sposobem klimat Świąt już czują.
U nas z samego rana już był Mikołajek i obdarował najmłodszych milusińskich prezentami :)
OdpowiedzUsuńMoich milusińskich też! :)
UsuńU mnie nie ma Mikołaja, ale ja sobie go zrobiłam....oczywiście w postaci książek.....
OdpowiedzUsuńW naszym wieku to tak jest, ze samemu dla siebie se robi za Mikołaja alias Mikołajową ;)
Usuń