Tytuł:
Dla Ciebie wszystko
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Seria: Trylogia jabłoniowa
Tom: 3
Liczba stron: 297
Oprawa: twarda
Data wydania: 2014
Oprawa: twarda
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-08-05400-0
Czy potęga miłości wystarczy aby uratować
czyjeś życie? Rudowłosa Ania Kraska, która w Imię miłości przybyła do
Jabłoniowego Wzgórza jako drobna, wystraszoną 10-latka, w kolejnej części
opowieści staje się piękną, pewną siebie młodą lekarką. Jednak nie tylko ona
będzie tu główną bohaterką – na jej drodze stanie przerażony, bezbronny,
porzucony przez matkę czterolatek. Ania jest gotowa poświęcić bardzo wiele,
żeby mu pomóc. To nie koniec niespodzianek – losy Ani z Jabłoniowego Wzgórza
dziwnym trafem splotą się z losami bohaterów Wiśniowego Dworku. Uczucia,
intryga kryminalna, mafijne porachunki i nadzieja na prawdziwą miłość to
składniki tej emocjonującej lektury.
Znam pióro Katarzyny Michalak nie od dziś, jeśli chodzi o powieści obyczajowe. Dawno temu czytałam Wiśniowy dworek, pierwszy tom Trylogii jabłoniowej, a teraz przyszło mi przeczytać tom trzeci – Dla Ciebie wszystko. Tom drugi jakoś nie wpadł w me ręce. Szczerze przyznam, iż nie wiedziałam, że bohaterowie pierwszego tomu będą żyli na kartach kolejnych tomów. Jak przez mgłę pamiętam o nich. Najbardziej utkwił mi w pamięci Daniel van der Welt. Dla Ciebie wszystko praktycznie czytałam jak zupełnie oddzielną powieść.
Anna
Karska kończy medycynę z pierwszą lokatą, wraca do rodzinnego dworku na
Jabłoniowym Wzgórzu. Ale już pierwszego dnia w czasie konnej przejażdżki
znajduje na bocznej drodze bardzo zmasakrowanego mężczyznę. Ktoś go pobił
bardzo mocno, na tyle mocno, że bolało jak diabli, na tyle słabo, że mężczyzna
przeżył. Młoda pani doktor zajmuje się swym pierwszym pacjentem w dworku. Wie,
kim on jest, ale tego nie zdradza swym dziadkom. Prywatną opiekę lekarską
dzieli ze stażem w gdańskim dziecięcym szpitalu i synem ordynatora oraz
4-letnim Piotrusiem po amputacji nóżki porzuconym przez matkę.
Opieka
nad gangsterem, o przepraszam, przestępcą poszukiwanym przez Interpol przeradza
się w coś więcej. Po cichu w Ani i Danielu kiełkuje miłość, ale oboje się przed
nią wzbraniają, zwłaszcza on. Nie chce narażać kobiety na życie w strachu, w
ciągłych ucieczkach czy nawet utratę życia, ale… Kocha się nie za coś, ale mimo wszystko. Akceptując nie tylko tę jasną
i piękną, ale i ciemną stronę tego, kogo kochamy[1].
Ania o tym doskonale wie, lecz Daniel podejmuje radykalne kroki. Jednak jako
człowiek honoru chce/musi spłacić dług wobec kobiety – pragnie za wszelką cenę
uratować małego Piotrusia przed bidulem nawet kosztem wpadnięcia w ręce
policji. W sprawę zostają wciągnięte jego siostry, współpracownik i lokalni
gangsterzy.
Życie
bohaterów tej powieści momentami przypomina sielankę, momentami film
gangsterski. Narrator przenosi czytelnika w różne miejsca, aby był na bieżąco z
wydarzeniami. I żeby jego emocje wsiadły na karuzelę, bowiem raz jest sielanka,
szczęście, miłość, a po chwili strach, przerażenie, napięte nerwy oraz łzy
wzruszenia. Wątek Piotrusia chwyta za serce. Dziecko ukochane przez matkę
raptownie zostaje pozostawione same w obcym szpitalu. Z biegiem czasu staje się
ono coraz bardziej wylęknione, boi się przyjścia diabła, który go zabierze, a
ono nigdy już nie zobaczy mamy. Opryskliwość pielęgniarki ze znajomościami,
bezduszność urzędników z pogotowia opiekuńczego zasługuje na potępienie. Jednak
są dobrzy ludzie…
Bohaterowie
powieści składają sobie lub innym osobom różne obietnice, jednak z ich
realizacją bywa różnie – jak to bywa w życiu,
pragniemy dotrzymać danego słowa, a los ma je za nic[2].
Los bywa przewrotny i okrutny, ale też i dobry…, gdy raczy się odwrócić.
Wówczas wypada tylko skorzystać z szansy, jaką on daje, i stać się szczęśliwym
człowiekiem. Bo na Anię spadło dużo nieszczęść w bardzo krótkim czasie. Jednak
miłość to najsilniejsza broń, broń podwójnego rażenia. Pokona wszelkie
przeszkody rzucane pod nogi przez los, o ile tylko da się jej szansę. A w tej
powieści mamy kilka rodzajów miłości. Zwłaszcza podkreślona jest tu miłość do
dziecka niepełnosprawnego, a właściwie dzieci okaleczonych przez los.
Książka
napisana jest lekkim, barwnym stylem, czyta się sama. Akcja toczy się dość
żywo, momentami zwalnia, by ponownie przyspieszyć, a to dzięki wątkowi Daniela.
Fragmenty sensacyjne wydawały mi się z lekka naciągane i naiwne nieco (chyba za
dużo sensacji czytam). Zdecydowanie lepiej wypadają fragmenty typowo obyczajowe
i z lekką nutą erotyzmu. Fabuła dopracowana, zakończenie przewidywalne, a że to
koniec trylogii, więc o każdym bohaterze pada choć kilka słów. Wszechwiedzący narrator
ujawnia, jak się potoczyły losy wszystkich bohaterów albo w jakim kierunku
zmierzają. Zresztą i wcześniej z rzadka dawał do zrozumienia, co się wkrótce
wydarzy. Jednak jest jedno "ale"… W tej książce, jak i jakiejś innej
tej autorki (nie pamiętam tytułu) notorycznie powtarza się ten sam błąd
językowy. MI się to nie podoba, oj nie! Mnie
też ;)
Dla Ciebie wszystko to dobra
lektura na zimowy wieczór.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Wstyd przyznać, ale nie znam jeszcze ani jednej książki autorki ;) Muszę to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńTo możesz wybierać spośród 26 tytułów :)
UsuńA ja się zraziłam do pióra autorki, po troszkę naiwnym "Ogrodzie Kamili" i bardzo wielu negatywnych recenzjach innych jej tytułów. Choć serię "Sklepik z niespodzianką" przeczytam na pewno. Tak jak i "Bezdomną", która czeka na mnie na półce:)
OdpowiedzUsuńOgrodu nie czytałam, Bezdomną tak, choć zakończenie mnie rozczarowało. Sklepik - pierwszy tom przeczytałam. Jestem ciekawa fantastyki i erotyki tej pisarki, bo obyczajówkę znam.
UsuńKsiążkę czytałam jakiś czas temu, ale pamiętam doskonale, że zrobiła na mnie dość pozytywne wrażenie.
OdpowiedzUsuńDość pozytywne ;)
UsuńA ja jakoś niechętnie, mimo wciąż pojawiających się pozytywnych opinii, patrzę na twórczość pani Michalak. Swego czasu śledziłam szum wokół Bezdomnej oraz jakiegoś erotyku autorstwa tej pani, którego tytułu już nie pamiętam, i po licznych recenzjach pełnych cytatów obnażających naiwność, a czasami wręcz głupkowatą żenadę (czy żenującą głupotę) powiedziałam :NIE! I tak też zostało do dziś.
OdpowiedzUsuńTrochę naiwności rzeczywiście się wkradło do jej książek, to takie współczesne bajki, gdzie wszystko dobrze się kończy...
Usuńja miałam okazję przeczytać dwie pozycje tej autorki i jedna była ok, ale bez szału, a druga w ogóle nie przypadła mi do gustu i była z tej serii, więc myślę, że tę sobie podaruję
OdpowiedzUsuńA która to była ok?
UsuńBardzo lubię twórczość pani Michalak;)
OdpowiedzUsuń