W Dniu Żywych
umarli przychodzą na ich groby
zapalają neony
i przekopują chryzantemy anten
na dachach ich grobowców
z centralnym ogrzewaniem.
Potem
zjeżdżają windami
do swej codziennej pracy
do śmierci.
Ewa Lipska
Non omnis moriar...
OdpowiedzUsuńBardzo osobliwy wiersz....
OdpowiedzUsuńI niestety prawdziwy...
Usuń