Tytuł:
Zabójczy wirus
Tłumaczenie:
Katarzyna
Ciążyńska
Wydawnictwo: Mira
Seria: Maggie O’Dell
Tom: 6
Liczba stron: 351
Oprawa: miękka
Data wydania: 2008
Oprawa: miękka
Data wydania: 2008
ISBN: 978-83-238-5907-9
W
najnowszym, mrożącym krew w żyłach thrillerze autorki bestsellerów Alex Kavy
agentka specjalna FBI Maggie O'Dell poszukuje zabójcy, który wcale się nie
ukrywa. Pewnego dnia do Akademii FBI w Quantico trafia pudełko z pączkami, a w
nim list z pogróżkami terrorysty. Maggie O'Dell i dyrektor Cunningham
natychmiast przystępują do akcji... i wpadają w pułapkę zastawioną przez
zbrodniarza. Sądząc z taktyki mordercy, jest on zafascynowany zbrodnią
doskonałą, pała żądzą zemsty, a jego broń to śmiertelny wirus. Choć ofiary
wydają się przypadkowe, w rzeczywistości wybiera je z wielką precyzją. Agentka
O'Dell wie, jak funkcjonuje umysł zbrodniarza, bez względu na to, czy jest on
perwersyjnym pedofilem, czy szalonym seryjnym mordercą. Zamknięta w izolatce
wojskowego instytutu badawczego stara się znaleźć jakiś trop. Czekając na
wyniki swoich badań, usiłuje pomóc agentowi Tully'emu w rozwikłaniu sprawy.
Każde kolejne zakażenie grozi wybuchem epidemii. Maggie zdaje sobie sprawę, że
ona i jej szef mogą nie doczekać chwili, gdy okaże się, kim jest ten najbardziej
niebezpieczny zabójca...
Niechcący sięgnęłam po kryminał "na czasie", choć książka została wydana 6 lat temu… Mam tu na myśli szalejący na świecie bardzo niebezpieczny wirus ebola i powieść Alex Kavy Zabójczy wirus. To moje pierwsze spotkanie z tą autorką. I przyznam szczerze, że świadomie sięgnęłam po tom szósty, bo on najbardziej mnie zaintrygował.
Właściwa
akcja trwa kilkanaście dni na przełomie IX i X 2007 roku, choć zaczyna się ona
tak naprawdę 2 miesiące wcześniej na Jeziorze Wiktoria w Afryce od zardzewiałej
klatki z wrzeszczącymi małpami zabranej krwawiącemu właścicielowi na łodzi
motorowej przez tajemniczego amerykańskiego biznesmena. 28 IX w Akademii FBI w
Quantico. Maggie O’Dell i jej szef Cunningham jedzą przyniesione pączki, gdy
nagle w pudełku dostrzegają kopertę. W środku jest tajemniczy list z
ostrzeżeniem o ataku. Oboje jadą na miejsce, a kopertę badają Tully z Ganzą.
Tylko wcale tu nie chodzi o atak bombowy czy inny zamach…
Pod
wskazanym adresem zastają małą dziewczynkę i jej matkę dogorywającą na łóżku.
Maggie mająca średnie wykształcenie medyczne,
szybko domyśla się, o jaki atak chodzi. Na miejsce zostaje wezwany pułkownik
Benjamin Platt z USAMRIID, Wojskowego Instytutu Badań Chorób Zakaźnych w Fort
Detrick. Od tego momentu sprawy nabierają tempa. 4 osoby zostają przewiezione z
zachowaniem wszelkich środków ostrożności do instytutu i tam umieszczone w…
celach, specjalnie izolowanych pokojach. Maggie dzięki laptopowi i dostępowi do
internetu pracuje nawet w czasie przymusowej kwarantanny. Wpada na pewien trop.
Jednak
te środki są niewystarczające, bo zamachowiec rozsyła przesyłki z groźnym
wirusem po całym kraju – do ludzi prywatnych i instytucji. Celowo przy tym myli
tropy FBI. Przestępca jest inteligentny i przebiegły, w różnych miejscach
zbiera cudze materiały genetyczne, by je w przyszłości użyć. To miłośnik
zbrodni doskonałej, który ceni perfekcję, proces myślowy i talenty niezbędne do
popełnienia zbrodni. Z tego też powodu uważa się za chodzącą encyklopedię
zachowań przestępczych. Ma misję do wykonania, ale nawet przestępcy, zwłaszcza ci pewni siebie, popełniają błędy[1].
Poza tym albo przede wszystkim ofiara
zbrodni często wskazuje na tożsamość mordercy[2].
Niestety,
pióro Alex Kavy mnie nie porwało. Wprawdzie krótkie rozdziały czyta się szybko,
ale jednak sama akcja nie porywa, bo nie ma w sobie tej iskry, adrenaliny,
napięcia trzymającego nas murem przy książce. Prawdopodobnie dlatego, że dużo
jest opisów, retrospekcji, a mało dialogów oraz dynamizmu. Fabuła wydała mi się
z lekka oklepana, zaś zakończenie jakoś niespecjalnie mnie zaskoczyło. Plusem
jest wielopłaszczyznowość akcji, rozgrywającej się w różnych miejscach (napisy
na początku rozdziałów ułatwiają odnajdywanie się w niej). Oprócz przemyconych
cennych informacji na temat wirusów spodobało mi się umiejętne połączenie
fikcji literackiej z prawdziwymi faktami – sprawa snajperów z Beltway,
Unabombera itd.
Ja
jednak pozostanę przy Cobenie, Cooku, Patersonie, Gerritsen.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Proza Alex Kavy nadal przede mną. Nie wiem, od której książki zacząć.
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałam od której zacząć, bo w gdańskiej bibliotece było kilka powieści. Wzięłam tę, której treść najbardziej mogła mi się spodobać.
UsuńBardzo lubię książki Alex Kavy :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzekonałam się ostatnio do twórczości Kavy.W drodze jest już do mnie jej najnowsza powieść :)
OdpowiedzUsuńTo czekam na recenzję!
UsuńA ja akurat wypożyczyłam z biblioteki chyba już 10, czy nawet 11 część cyklu i nadal uwielbiam tę autorkę. Niedługo zabieram się za czytanie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
U mnie w bibliotece nie ma książek Kavy, w trakcie pobytu w sanatorium miałam okazję poznać pióro tej pisarki.
UsuńA nie słyszałam o tej autorce. Już zapisuję nazwisko.
OdpowiedzUsuńja czytałam tylko tom 1-szy, ale ten mam na pewno się z nim zapoznam, bo ogólnie Maggie przypadła mi do gustu. Coś lżejszego, ale z kryminalnym przytupem!
OdpowiedzUsuńTo czekam na Twoje refleksje po lekturze.
Usuń