Styczeń
minął mi niepostrzeżenie i nadszedł czas wyjazdu… Właśnie sobie jadę z
przesiadkami i okrężną drogą (XXI wiek, a normalnych połączeń brak). Jadę do
sanatorium w Gołdapi, i to na własne życzenie. Byłam tam 1,5 roku temu i
spodobało mi się. Dlatego tym razem znów poprosiłam o Gołdap. Miasto i
sanatorium odkryje przede mną swe zimowe uroki. Szkoda, że nie jeżdżę na
nartach, bo Piękna Góra kusi przepięknymi widokami, obrotową
restauracją i wyciągiem narciarskim.
Wprawdzie
będę w sieci i to koło biblioteki, więc
kontakt z wirtualnym światem utrzymam i na blogu będzie się działo.
Cóż
takiego pojawi się w "W szponach literek" w przeciągu 4 tygodni? Otóż
na pewno pojawią się recenzje książek: „Zostań przy mnie” H. Cobena, „Długa
droga” K. Poznakow, „Skarby grobowców” C. Cusslera. Walentynki u mnie to rzecz jasna wersja literkowa – będzie wierszyk,
będzie piosenka, ale będzie też wierszowana niespodzianka dla przyjaciółki. Właśnie
mnie olśniło, że po drodze mamy jeszcze tłusty czwartek! Hmm… Wenę muszę zaprosić na jakiegoś pączka czy faworka, to może i w tym
temacie coś mi szepnie do ucha.
Do następnego postu!
Życzę miłego pobytu w sanatorium, a w międzyczasie czekam na twoje posty :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Jutro mam dzień wolny, więc powinnam się zmobilizować do pisania.
UsuńO, matko! Tłusty Czwartek!!! Całkiem o nim zapomniałam. Trzeba będzie coś upiec. :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spędzisz w Gołdapi miły czas. Pozdrawiam serdecnie :)
I ja pozdrawiam! Dziś miałam przedsmak tłustego czwartku, na deser dostałam kawałek babki cytrynowej.
Usuńo to wypoczywaj! Ja tymczasem zaczytuję siew zaległych postach;)
OdpowiedzUsuńKuruję, wypoczywam, relaksuję i korzystam z czego się da.
UsuńDo dlatego zostawiałaś kachel w domu. Miłego wypoczynku Marto....Czasu do czytania będziesz miec sporo.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko....
kachel wybrał się ze mną do sanatorium... Trochę spuścił z tonu. czasu do czytania na razie mam mało. nadrabiam zaległości w pisaniu recenzji, jest jeszcze praca, są i rozrywki wszelakie!
Usuń