Wybaczcie
Kochani, ale mam dość! Od jakiegoś czasu walczę ze spamem. Angielskim spamem, a
przynajmniej w takim języku otrzymuję komentarze, które na moje szczęście
trafiają do komentarzy spamowych. Ich usuwanie jest denerwujące, a i zaburzają
statystyki. Z tego co się zorientowałam, to chyba ktoś z Francji i USA atakuje mój
blog, bo z tych krajów mam najwięcej wejść. Wcześniej miałam kilka spamów
chińsko-angielskich z Hongkongu, ale je usunęłam. Na bliżej nieokreślony czas
włączam weryfikację obrazkową.
Mam
nadzieję, że mnie rozumiecie i dalej będziecie komentować posty. Teraz wszyscy
musimy uzbroić się w cierpliwość… Spam ma na mój blog zakaz wjazdu!
Mam niestety ten sam problem, ale co by nie mówić, to gmail dobrze sobie z tym problemem radzi, skoro kieruje te fałszywe komentarze do spamów
OdpowiedzUsuńDobrze, że fałszywe komentarze trafiają do spamu, ale trzeba je jeszcze usunąć, a to już... trzeba ręcznie.
UsuńBorykam się z tym problemem od miesiąca. Dziennie przychodzi do mnie ok. 500 takich spamów, dlatego chociaż w godzinach nocnych wyłączam komentarze od anonimów, aby trochę ,,odpocząć''. Niestety nie mogę całkowicie wyłączyć komentowania Anonimów, ponieważ chce dać im szansę podczas konkursowych wywiadów. Mam jedynie nadzieję, że ten spamowy problem wreszcie zniknie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, każdemu chcę dać szansę możliwości wypowiedzenia się, stąd ta weryfikacja.
UsuńBardzo dobry pomysł, lecz jak znam życie, to niektórzy są z natury leniwi i nie chce im się ,,wstukiwać'' dodatkowe cyfry/litery, dlatego, ja niestety na czas trwania konkursu muszę męczyć się z tymi spamem.
UsuńJak komuś zależy, to wklepie tych kilka cyfr.
UsuńNiestety miałam ten sam problem. Wyłączyłam komentarze anonimów i pomogło od razu. Jeszcze trochę utrzymam taki stan rzeczy i może znowu wyłączę wszelkie ograniczenia. Całkowicie rozumiem Twoje rozgoryczenie i kategoryczne nie.
OdpowiedzUsuńTrzeba być asertywną, a co ;)
UsuńTo może być męczące. Ja jak na razie nie mam z tym problemu i oby jak najdłużej....
OdpowiedzUsuńOby! Co dzień sprawdzam drugi blog - tam mam spokój...
UsuńOj, też dostaję kilkaset dziennie - odechciewa się.
OdpowiedzUsuńTo chyba jakiś globalny problem...
Usuń