Justyna z bloga Książko miłości moja nominowała mnie
do Book Tag Social Media, ot ciekawa nazwa. No to dziś się mediuję socjalnie:
To i książka, i opowiadanie w niej
zamieszczone (1 z 2) – Marcin Kozera Marii Dąbrowskiej. Do niedawna
czytałam je co roku przed Świętem Niepodległości. Cały czas mam przed oczami
główną scenę, kiedy to w angielskiej szkole w czasie lekcji geografii
nauczyciel pokazuje na mapę i mówi, że tu kiedyś była Polska. Marcin, obudzony
z letargu, zrywa się z ławki i zdecydowanym, silnym głosem mówi:
„Polska jest,
proszę pana. Ja jestem Polakiem”.
Dzisiaj te słowa są wciąż aktualne, aczkolwiek
mają inne zabarwienie historyczno-polityczne.
Facebook:
książka, którą każdy czytał i poczułaś presję, by też ją przeczytać
Nic mi nie przychodzi do głowy… Nie czytam
książek pod wpływem presji osób, tylko pod wpływem własnego chcenia i czyjejś
zachęty. Jeśli już czytam, to pod presją czasu i własną. Teraz jest to olbrzymi
komputeropis Ku Słońcu.
Tumblr:
książka, którą przeczytałaś, zanim to było popularne
Ostatnio to była Klątwa utopców Iwony Banach.
Myspace: książka, którą nie pamiętasz, czy ci się podobała, czy nie.
No i nie pamiętam takiej książki, bo albo wspominam daną powieść dobrze, albo źle.
No i nie pamiętam takiej książki, bo albo wspominam daną powieść dobrze, albo źle.
Instagram:
książka, która była tak ładna, że musiałaś zrobić jej zdjęcie
Nie robię zdjęć okładkom ze względu na ich walory artystyczne, więc nie
ma takiej książki.
Ostatnio czytałam powieść fantastyczną P.C. Cast Przepowiednia i w trakcie lektury kilka razy przemknęła mi myśl o
filmie zrealizowanym na jej podstawie. Sceneria jedno, (nie)codzienność życia bohaterów
drugie, a trzecie ukazanie elementów fantastycznych, jednakże najbardziej mnie
intryguje, jakby wyglądała Elphane i kto zagrałby Lochlana.
GoodReads: książka, którą polecasz wszystkim
Zdecydowanie
polecam powieść Constance Briscoe Brzydula.
Historia niekochanej. To autentyczna historia autorki – jej gehenna w
dzieciństwie, jej marzenia, walka o siebie i swoją przyszłość, o to, żeby być
kochaną, a także smutna rzeczywistość i sala sądowa z procesem przeciwko
własnej… Mimo ogromu cierpienia i perfidii, powieść dająca siłę i nadzieję.
Pytań brak z mej strony, ale jak ktoś chce, to zawsze może odpowiedzieć na te co ja.
Musze koniecznie poznać ''Brzydula. Historia niekochanej'. Coś czuję, że to będzie niezwykła lektura.
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńMarcin Kozera! Jak mogłam zapomnieć o tej lekturze! Pamietam, że bardzo mi sie podobała.
OdpowiedzUsuńDobrze, że Ci o niej przypomniałam :)
UsuńChętnie sobie odświeżę "Marcina Kozerę", bo już nic z niego nie pamiętam. "Brzydulę..." też z przyjemnoscią przeczytam.
OdpowiedzUsuńTo miłej lektury życzę :)
Usuń