Autor: Anna Siwek
Tytuł:
Powiedz, że mnie kochasz
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 339
Oprawa: miękka
Data wydania: 2011
Oprawa: miękka
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-7674-116-1
Kochać
to jedno, ale być kochanym z wzajemnością już jest nieco trudniejsze i wymaga
więcej czasu i łutu szczęścia – tak wynika z powieści Anny Siwek Powiedz, że mnie kochasz.
Parapetówka
u dyrektora Bączka zakończyła się sukcesem. Gdy goście się rozeszli, gospodyni
postawiła tarota i wypytała męża o jednego młodego pracownika Huberta. Dyrektor
dochodzi do wniosku, że potrzebny jest nowy pracownik, który zająłby się
papierzyskami, bo szkoda do pracy biurowej talentu Huberta. I tak wkrótce na
rozmowie kwalifikacyjnej pojawia się Martyna – absolwentka SGH ze świetnymi
wynikami na dyplomie. Zostaje z miejsca zatrudniona. Pierwszy dzień w pracy od
początku zaczął się źle – deszcz, korki, spóźnienie do pracy, zły nowy szef
Hubert, w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia. Jednym słowem:
katastrofa! A gdy potem niechcący się słyszy, że jest się płaską cipcią z
wielkim tyłkiem to praca w tym samym małym pomieszczeniu może być udręką. Martyna
ma nową strategię:
Nie walczyć, a
wygrywać. (s. 50)
Dziewczyna
powoli układa sobie życie zawodowe. Inni pracownicy w firmie metalowej są jej
przychylni, doceniają jej pracowitość. Tylko Hubert wciąż nie do końca jest
zadowolony, bo wolałby jako swego pomocnika widzieć jednego z kolegów. W
dodatku w jego związku z laską z telewizji źle się zaczyna dziać, panna go
zdradziła, a on ma mieszkanie do wykończenia (z założenia ich wspólne) i
problem z doborem farb, kafelek, mebli. Pomaga mu w tym sąsiad Paweł i…
Martyna. Jednak to niezbyt poprawia ich relacje, bowiem Martyna dowiaduje się,
stwierdza, wnioskuje, że Hubert jest
homoseksualistą. Nie może w to do końca uwierzyć, po cichu się w nim
podkochuje, ale poznaje Czarka i miłość kwitnie. Jednak Hubert jest zazdrosny o
nowego chłopaka swej koleżanki z pracy, wcześniej pogonił amanta z biura. Ale
jak to w życiu bywa sprawy lubią się
komplikować na różne sposoby. Plotka zatacza coraz szersze kręgi. Finał tej
historii jest łatwy do odgadnięcia.
Główne
postacie jawią się jako przeciętne osoby, są dość dobrze scharakteryzowani. Lecz
bardziej interesujące byli dla mnie bohaterowie drugoplanowi – przyjaciółki
Martyny doradzające jej od serca i nie owijające prawdy w bawełnę czy jej
babcia Pelagia, bardzo mądra życiowo osoba, pełna ciepła i wewnętrznego spokoju.
To ona doradziła wnuczce:
Z niektórymi
rzeczami jest jak z ciastem. Nie można nic przyspieszyć. Najlepiej, jak samo w
spokoju ostygnie wyjęte z piekarnika. Albo opadnie, albo nie. I już nic nie
można na to poradzić. (s. 187)
Miłość
nie zna granic, więc w tej powieści mamy tak naprawdę różne oblicza miłości,
choć dosyć słabo rozwinięte, bowiem autorka skupiła się na głównych bohaterach.
A tymczasem mama Martyny zaczyna przeżywać drugą młodość. Sprawcą
przyspieszonego bicia serca i zmiany w wyglądzie dojrzałej kobiety jest sąsiad
z góry, pan Rysio, który raczył zalać mieszkanie dobrodziejki. Taki niepozorny,
cichy, wycofany wdowiec, a wyraża się jak dżentelmen przedwojenny, za to na
giełdzie zna się jak yuppies!
Język
i styl przeciętne. Akcja raz przyspiesza, by zaraz spowolnić. Dla mnie ta
powieść jest przegadana. Za dużo rozwlekłych opisów, po których często mój
wzrok się prześlizgiwał. Wiele fragmentów opisujących w miarę ciekawe akcje
można było zamienić na opowiadanie i dialogi, by nadać akcji odpowiedniej
wartkości.
Powiedz, że mnie
kochasz Anny
Siwek to powieść dla bardzo niewymagających czytelników. Banalność,
przewidywalność, pewna nijakość, brak czegoś więcej, co by mnie zaciekawiło. Kilka
mądrości życiowych – oto co mi utkwiło po przeczytaniu tej powieści. I jeszcze
jedna z nich na koniec:
Trzeba skupić
się na otaczającym nas świecie, bacznie go obserwować i nie myśleć o swoich
bolączkach. To proste ćwiczenie pozwala się zrelaksować i nabrać dystansu do
spraw. Wiedziała, że każdy zawsze i wszędzie będzie miał wątpliwości, ale trzeba
umieć zobaczyć świat we właściwych proporcjach i odnaleźć w sobie moc, która
pozwoli te wszystkie trudności pokonać. (s. 191)
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Ogromnie mnie zachęciłaś do tej książki i mam nadzieję, że uda mi się kiedyś ją poznać.
OdpowiedzUsuńO proszę, to szukaj, szukaj tej książki.
UsuńCzytałam już troszkę o książkach tej autorki. Kuszą mnie :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Ja ją dopiero poznałam.
UsuńJęzyk i styl przeciętnie, to nie brzmi dobrze...
OdpowiedzUsuńZwykłe, normalne, bez porywów, niczym mnie nie zafascynowały ani język, ani styl.
Usuń