niedziela, 27 marca 2016

Czupurne jajo



Jajo kupne, dość czupurne,
Wojownicze, nieco chmurne.
Swojskie jaje spokojniutkie,
Wyciszone i milutkie.
Jajo kupne szuka zwady
Nie obchodzą go układy.
Swojskie jaje spokój ceni,
Tego faktu nic nie zmieni.
Jajo z jajem się spotkali,
Gdy się w garnku gotowali.
Jajo jaje stuknąć chciało,
A że wokół bulgotało,
No to mu się nie udało,
Mimo że wciąż próbowało.
Jajo jaje nie daruje!
I na nowo wciąż próbuje…
To na stole, to w koszyku,
Prób już było wręcz bez liku!
Jajo groźną ma naturę,
Rusza na kolejną turę!
Ciągle wszczyna nowe kłótnie,
Stuknąć jaje chce okrutnie!
Stłuc skorupkę przeciwnika,
Niech w Wielkanoc tu nie fika!
Ale jaje jest spokojne,
Nie chce z jajo iść na wojnę.
Tak turlają się dzień cały.
W końcu dzieci je dorwały,
W małe rączki jaja wzięły
I czubkami je stuknęły.
Jajo pękło, że aż strach!
Jeszcze słychać jego: "Ach…!".
Za to jaje się raduje,
Smak zwycięstwa w żółtku czuje.
Kończy jaje się udręka:
Ten wymięka, który pęka!

8 komentarzy:

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.