czwartek, 31 marca 2016

Kobieta zwolniła




Marzec minął nie wiem kiedy, rzec by można od książki do książki. W tym długim miesiącu statystyki nieco spadły. W 31 dni marcowe przeczytałam 18 książek (w tym 4 dziecięce) i 4931 stron, czyli 1 książka liczyła statystycznie 280 stron. No i święta były, i 2 wierszyki: Czupurne jajo, Pościg. A i książka moja się przepisuje ręcznie… No i święta były, i 2 wierszyki: Czupurne jajo, Pościg. A i książka moja się przepisuje ręcznie…
Co się szykuje? Wciąż częste odwiedziny listonosza. Nagrody, Book Toury, książki zdobyczne innymi drogami: za punkty, a to autor wybrał mnie do recenzji jego powieści spośród innych, a to autorka sama do mnie napisała... Wiecie jak to jest ;)
Ja się szykuję do wywiadu z panią Nitką. A może Wy sami lub ktoś z Waszych bliskich i znajomych niezależnie od wieku chciałby się podzielić swoją pasją, opowiedzieć o swoim hobby na portalu "Życie i pasje"? Proszę o kontakt na e-mail.
Post o zdobyczach lutowych jeszcze się nie ukazał, bowiem czekam na powieść – wydawnictwo musi dodrukować egzemplarze. Mam nadzieję, że w kwietniu pokażę Wam i lutowe, i marcowe zdobycze. W niedzielę zobaczycie i poczytacie moje dzienne bazgroły, jak to Janka z Czarnolasu przeniosłam z XVI wieku do XXI w wersji mej. Ano było potworzenie za dnia. Jeszcze możecie się zgłaszać do marcowej odsłony "Szczęśliwej 7".
A jutro… Jutro dzień żartów, psikusów, figli, psot, śmiechu. Jutro… bójcie się! Me literki pokażą Wam nieco inne swe oblicze. Lojalnie uprzedzam – mogą zaleźć za skórę ;) Zaczynają punktualnie o 8.00. 
Serdecznie zapraszam na literkowy obraz Was samych!

17 komentarzy:

  1. 17 książek...to mało....nie dla mnie chociaż ja niby na emeryturze.
    Gratuluję takiego ruchu około książkowego....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo w poprzednich miesiącach było więcej :)
      Dziękuję ;)

      Usuń
  2. Tylko 17 książek!!! To żadne tylko, ale AŻ :) Pomyśl sobie ile polaków, nie przeczytało nic! Ja ciągle nie mogę uwierzyć, że to już kwiecień za pasem... dopiero był styczeń. Gdzie i kiedy te miesiące mi uciekają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, nie pomyślałam o swoich nieczytających rodakach... Po prostu spojrzałam na swe poprzednie statystyki.
      W tym tygodniu ciągle mi się wydaje, że jest piątek i że zbliża się maj, a nie kwiecień. Nie ogarniam tego upływu czasu.

      Usuń
  3. Nawiązując do tytułu posta "Kobieta zwolniła", nasuwa mi się tylko jedna myśl. Kobieta zwolniła, by... złapać oddech i znów przyśpieszyć :)

    Brawo, 17 książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak :) Kiedyś trzeba było nieco przycisnąć pedał hamulca :)

      Usuń
  4. Pięknie! Ja podobnie, jedna książka mniej i mniej twórcza byłam, bo tworzenie wierszyków, rymów to.. nie moje pole ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, ze czytasz i propagujesz czytanie. Każdy ma inne zdolności. Grunt, by je wykorzystywać i rozwijać. A grunt to podstawa :)

      Usuń
  5. 17 książek?! Idę robić podsumowanie, ale z pewnością tyle nie będzie.
    Gratuluję wyniku! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, każdy czyta, ile może, albo inaczej - ile ma czasu :)

      Usuń
  6. Matko, jako dobry wynik. Gratuluję! Już boję się jutra!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję wyniku, pokaźny! :)
    Chyba zaczynam się bać! Chyba na pewno! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem, co wydarzy się tu jutro, ale z pewnością to sprawdzę :) Wynik świetny! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.