niedziela, 25 września 2016

Mazurolandia legendarno-wojenna

Mazurolandia oprócz parku Miniatur Warmii i Mazur na swoim terenie posiada inne atrakcje. Są to: polana legend, grodzisko rycerskie i strzelnica, machiny oblężnicze, muzeum militariów i szpital polowy, strzelnica militarna ASG, przejażdżki pojazdami militarnymi, punkt obserwacyjny, stadiony, plac zabaw. I dziś dla Was fotorelacja „misz i masz”.
Na dzień dobry rzut oka na polanę legend. Przy każdej postaci znajduje się tabliczka z legendą, a nawet kilka. Piękna Galinda i siła żabich oczu… dostała ode mnie grosiaka na szczęście.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  
Inną postacią charakterystyczną dla legend najbliższych terenów (Kętrzyn, Mrągowo oraz łapie się troszkę moja wieś) jest niedźwiedź.




Równie popularny w legendach jest kogut:
 



I inne postacie, bohaterowie legend:



Potem się cofnęłam do czasów średniowiecza. W wejściu do grodziska przywitało mnie trzech rycerzy:


Wprawdzie na szafot nie zasłużyłam, ale w dyby mnie zamknęli!



A jak się wymknęłam i poszłam zwiedzać militaria. Zaczęłam od strzelnicy



Obejrzałam sprzęt i…



I prawie postrzelałam z karabinu, prawie…!



Potem oglądałam sprzęt wojskowy różnej maści:



Najbardziej zachwyciły mnie dwie pary butów! Pierwsze to filcowe buty wojskowe używane głownie przez wartowników i woźniców, które to służyły do zadań wymagających małej ilości ruchu. Miały drewniane podeszwy z zelówkami z syntetycznej gumy dla zwiększenia izolacji i przyczepności. Oto one:




Druga para butów to „berloce” specjalnie wyplatane ze słomy na zimę, używane były m.in. w czasie inwazji III Rzeczy na ZSRR. Nie służyły one do chodzenia. Ich zadaniem było ocieplić stopy, dlatego zakładało je się na zwykłe buty. Używali ich głownie woźnice. A tak wyglądają „berloce”:




A na koniec zajrzałam do szpitala polowego:



I do namiotu z makietami stadionów na Euro 2012.
 


To tyle z Mazurolandii. Za tydzień coś bardziej… przyziemnego ;)



5 komentarzy:

  1. Jej, na nawet nie wiedziałam o istnieniu takiego miejsca. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz więcej przybywa turystycznych atrakcji w naszym kraju.

      Usuń
  2. Podoba mi się kogut!!! :) Szkoda, że nie można naprawdę postrzelać z karabinu, bo ja chętnie bym go przetestowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest strzelnica, można też pojeździć czołgiem czy innym pojazdem.

      Usuń
  3. Buty taktyczne merrell to profesjonalne obuwie przeznaczone dla służb mundurowych, miłośników outdooru oraz survivalu. Cechują się lekkością, oddychającą konstrukcją i doskonałą przyczepnością. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych materiałów buty te sprawdzają się zarówno w trudnych warunkach miejskich, jak i podczas wędrówek terenowych.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.