środa, 28 września 2016

Wokół książek cz. 64



Efekt góry lodowej…


Ekranizacje często rozczarowują…
 


Za to książki mają nieograniczony budżet…


Ale i filmie są takie momenty, że ech…!


8 komentarzy:

  1. Drugi mem jak najbardziej odpowiada moim reakcjom. Oczywiście nie w taki sposób uzewnętrznianych, bo dawno w kinie nie byłam. Ale faktycznie przywiązuję ogromną wagę do zgodności filmu z pierwowzorem. I irytuje mnie, gdy jej nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta niezgodność chyba irytuje każdego książkoholika...

      Usuń
  2. Ja nie potrafię się przełamać do czytania książki, a później oglądania ekranizacji. Odwrotnie również. Albo jedno albo drugie. Inaczej nerwy mnie ponoszą :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.