piątek, 13 maja 2016

LBA - kolejna nominacja



Witam w tym szczególnym dniu!
Nie ma to jak trzynastego w piątek – wszystko może się zdarzyć. Dziś zdarzy się mini wywiad alias spowiedź.


Mea Culpa (nie moja wina) z bloga Z książką do łóżka nominowała mnie jako pierwszą do LBA i swoich 10 pytań,. Kobita jest ciekawa ludzi, ich krwi i kości, aby mieć pewność, że blog prowadzony jest przez człowieka. Człowieka, który o czymś marzy, czegoś się boi, coś czuje, dlatego przygotowała pytania, które czasami były bardzo osobiste. Nie mniej  jednak dziękuję za nominację i już szczerze odpowiadam:

1. "Nie można uwiesić się na szyi drugiego człowieka i podporządkować całego swojego jestestwa jemu. Każdy jest odrębną jednostką, ma swoje nadzieje, plany, marzenia." A jakie Ty masz nadzieje, plany, marzenia?
Mam, jak każdy człek. Marzenie – być zdrową (nierealne). Nadzieja – wynalezienie skutecznych leków na nieuleczalne choroby (na to szansa zawsze jest, kwestia czasu) i pokój na świecie (pod wielkim znakiem zapytania). Plany – te najbliższe to wyjechać na Szpiknik (zależy od stanu zdrowia), te dalsze – żyć jak najlepiej na przekór chorobie i co miesiąc mieć przyzwoity wpływ gotówki na konto. Ha!

2. Jak wygląda Twoje szczęście?
Jest bardzo kolorowe i krótkotrwałe. Jak wybuch petardy. Po wielkim wybuchu i huku ciągną się za petardą kolorowe promienie, które wraz z oddalaniem się centrum wybuchu, tracą na intensywności barw i siły rażenia. Pozostają potem piękne wspomnienia i stan lekkiego uniesienia.

3. Czy masz jakąś słabość?
Kiedyś miałam słabość do białej czekolady. Teraz do domowych ciasteczek maczanych w herbacie w trakcie czytania. Mam też słabość do ludzi z ciętym językiem, lubiących się bawić słowami, żonglować nimi i stylizować swe wypowiedzi. Wtedy bardzo możliwy jest… intelektualny orgazm ;)


4. Pomyśl o swojej ulubionej książce. A teraz wyobraź sobie, że ma powstać do niej ekranizacja. Jaka to pozycja i jakich aktorów chcesz obsadzić w głównych rolach?
Nie mam ulubionej książki. Po prostu w trakcie czytania niektóre książki widzę jako filmy. Ostatnio spodobała mi powieść Jerzego Niemczuka „Bat na koty". Oj, chciałabym, i to bardzo, zobaczyć wieś oczami reżysera po tym, jak ją w powieści namalował autor i jak ja ją widziałam oczami wyobraźni. Co do aktorów to nie mam pojęcia. W powieści jest cała paleta bohaterów od wiejskich cwaniaczków i nierobów, przez staruszka erudytę, restauratorkę i tajemniczego letnika, po nowobogackich, szemranych przedsiębiorców i przemytników. 

5. Przed czym ostrzegłabyś młodsze pokolenie?
Przed zgubnym wpływem głupoty, zwłaszcza w czasach młodości, bo na nią nie ma lekarstwa… A tak konkretniej przed skutkami nieuczenia się, wpadania w złe towarzystwo, narkotyki, alkohol oraz przed życiem wirtualnym światem.

6. Gdybyś chciała przeżyć jeden dzień w książce, którą byś wybrała i w kogo chciałabyś się wcielić?
No ładnie… za aktorstwem nie przepadam, nie nadaję się do tego, a tu mam włazić w obcą skórę… Zapewne w jakąś przygodówkę z czasów dzieciństwa, więc w grę wchodzi Pan Samochodzik lub Adam Cisowski („Szatan z siódmej klasy”). Albo mogłabym zostać Martyną Wojciechowską, która przemierza świat.

7. Za co jesteś wdzięczna światu?
Za to, że żyję w ciekawych czasach. I że świat odkrył częściowo przede mną swe oblicze.

8. Gdybyś chciała napisać książkę, jaki byłby to gatunek? W którym najlepiej się odnajdujesz?
Trudno powiedzieć. Najbardziej lubię thrillery medyczne, lecz nie mam wiedzy z zakresu medycyny, aby napisać tego typu książkę. Lubię powieści przygodowe, historyczne, a że troszkę po świecie pojeździłam i zabytki zwiedziłam, to najprędzej byłaby to książka przygodowo-podróżniczo-historyczna.

9. Jak wyglądałby Twój lęk, gdyby się zmaterializował?
Trudne pytanie. Chyba wszechogarniający ból rozrywający każdy staw, każdą komórkę mego ciała, a dookoła mnie pustka i bezgraniczna ciemność bez szansy na wyciągniętą pomocną dłoń  i światełko w tunelu.

10. Którą książkę polecisz na każdą z pór roku?
Hmm… Nie wiem. Nie wracam do już przeczytanych książek, bo uważam, że wiele nowych czeka na przeczytanie. Może nie tyle jedną książkę polecę innym, co wiele – czyli powieści Tess Gerrittsen. Je się czyta niezależnie od pory roku i pory dnia.

Z mej strony pytań brak, nominacji też, ale jak ktoś bardzo chce, to zawsze może odpowiedzieć na te same pytania co ja.



17 komentarzy:

  1. I już mi się znacznie bardziej zmaterializowałaś jako człowiek. :P Oczywiście żartuję. A poprzez swoje wierszyki i gierki słowne to już zawsze kojarzyć mi się będziesz ze słowem pisanym. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmaterializować się bardziej powinnam we wtorek :)

      Usuń
  2. Ja mam widoczną słabość do książek i kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdecydowanie też! ;) <3
      Gratuluję nominacji! :)

      Usuń
    2. Słabość do książek to pomijam ;) To się ma we krwi.

      Usuń
  3. Intelektualny orgazm? O mamuśku! ;)
    U nikogo jeszcze nie czytałam tak ciekawych odpowiedzi jak Twoje. Z chęcią przeczytałabym Twoją książkę podróżniczą, a i nawet historyczną! Jesteś naprawdę bardzo ciekawą i przyjemną osobą! (pewnie do momentu, aż Ci ktoś na odcisk nie nadepnie:D )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mamuśkuj :) Doświadczaj! Przezywaj!
      Na powieść się nie zanosi, już prędzej te moje wierszyki ujrzą światło dzienne ;)
      Dziękuję za miłe słowa, a co do odcisków masz rację - a że mam duże stopy, to... :D

      Usuń
  4. Ja też marzę o tym, żeby być zdrową, bo bez tego nic nie cieszy. A co do młodego pokolenia uważam, że samo powinno uczyć się na własnych błędach, gdyż takie moralizowanie przez dorosłych przynosi zazwyczaj odwrotny efekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko z tym młodym pokoleniem to różnie bywa, jak się ma słaby charakter, to na próbowaniu się nie kończy. Najlepiej na przykładach doświadczać tego i owego.

      Usuń
  5. Musze przyznać, że wyjątkowo ciekawe pytania i takoż interesujące odpowiedzi.
    A ten intelektualny orgazm - hm! Ciekawe.
    Fajnie było Cię sobie przybliżyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te pytania trochę mnie zaskoczyły swą wnikliwością, ale... dałam radę :)
      No cóż, jestem intelektualistką, która docenia giętkość języka i jego sprawność w żonglowaniu słowami. Dzięki :)

      Usuń
  6. Autor polecony przez Ciebie jeszcze mi nie znany, ale coraz częściej pojawia się w Internecie i coś czuję, że jak szał minie, to się skuszę.
    Biała czekolada - ja za nią nie przepadam. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We wtorek relacja ze spotkania z panem Niemczukiem.

      Usuń
  7. Dziękuję za wykonanie nominacji! :)
    Odrobinę nam siebie przybliżyłaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też ma słabość do czekolady, ale z całymi orzechami. I też lubię maczać ciastka w herbacie :) Bardzo ciekawy wywiad, fajnie wiedzieć o Tobie troszkę więcej :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.